Panowie ale ceny ta Wombata bardziej mi się podoba.
Zrobiłem przegląd i przy okazji kupiłem rękawiczki. Shima D-Tour. Bez szału, ale są ciepłe i wiatr mi już nie straszny. Mam jednak wrażenie że troszkę są za ciasne:/ Wg sprzedawcy mają się jeszcze ułożyć. Palce mi nie drętwieją więc chyba ok. Zobaczymy. Może gdzieś śmignę jeszcze wieczorkiem. Teraz już mogę trochę szybciej jeździć więc jest chęć:-)
Heh, w Decathlonie jest taka Parka:
http://www.decathlon.pl/kurtka-turystyczna-zimowa-mska-parka-arpenaz-900-rain-3w1-id_8317482.html
Ale słabo to wygląda na skuter...
Tak słabo na skuter to wygląda.
Jaki przegląd co zrobili i ile kosztowało oraz gdzie robiłeś?
Drugi przegląd po 300km, w SebBike. Wymienione płyny, sprawdzone zawory i inne rzeczy. Zapłaciłem 260zł... Co zrobić:-)
słyszałem dobre opinię o tym serwisie, u niego kupiłeś skuter? Jesteś z okolic Modlińskiej?
Tak. Tam kupiłem maszynkę. Mieszkam na Bemowie.
Tomek, ale to bez sensu, za 90,- złotych więcej masz kurtko-marynarkę motocyklową z kieszeniami na ochraniacze łokci i barków:
http://motokoce.pl/produkt/7347-marynarka_pignone_szary.html?cat_id=92&cat_level=2
*
Będziesz jeszcze dziś jeździł...?
*
Miło było poznać twarzą w twarz. Śliczne macie te skuterki :-) Parka :-)))
Tak!:-) Fajnie było się spotkać i chwilę porozmawiać! Żonka zrobiła dziś najdłuższą do tej pory trasę. Całe 58km na swoim maluchu :D Odnośnie kurtki to po dzisiejszej wycieczce chyba kupię coś takiego:) Marynara jak ta lala!
Może ci trochę krępować ruchy... :-)))
*
A serio, jeśli i tak śmigacie w cywilkach, to polar i jakaś dłuższa kurtka outdoorowa.
Też tak latam... zimą :-)
W mieście tak się nie odczuwa tych niedomagań garderoby. Ale jak już kilkanaście kilometrów longiem się pojedzie to zaczyna doskwierać. Szukam i szukam. W końcu coś znajdę i kupię:-) Grunt że łapy mi dziś nie marzły!:D Przeszło na nery hehe.
Zulus, z jaką prędkością przelotową robisz taką traskę np. do Leszna? Wczoraj Nam z Żonką wyszło 39km/h.
Pierwszy tysiąc na budziku w SYMie się zbliża:-) W przyszłym tygodniu pewnie zrobię serwis... Auto od tygodnia stoi nieużywane. Muszę jutro je ruszyć bo jeszcze gotowe się obrazić:-) Kurtkę kupiłem z Żonką firmy Adrenaline model Misano. Jest super na skuter. Torbę/plecak podróżną też już kupiłem więc spokojnie do pracy mogę dojeżdżać:) Ostatnio jechałem w piątek o 8.30 z Bemowa na Wawer. Dojechałem w 30 min! Koledzy autami w okolicy 1.20h :-) To jest po prostu masakra hehehe:-) Radość omijania kilometrowych korków jest niebywała! Poza tym, chyba dobrze dotarłem moto bo ostatnio na Toruńskiej rozbujałem się do licznikowych 110km/h i miałem wrażenie że to jeszcze nie koniec hehe. No i ta pogoda! Wrzesień jest rewelacyjny! :-)
Bardzo fajna kurtałka. Do tego oczojebna pelerynka rowerowa od deszczu i naprzód :-)))
Miło poczytać wpisy kolejnego zajaranego człowieka, zobaczysz jaki będziesz nieszczęśliwy, jak trzeba się będzie zimą przesiąść do auta i tracić tyle czasu, co reszta... :-(
Mój dobija właśnie do 5.000 km przebiegu i we wtorek ma już zamówiony serwis gwarancyjny. SYM ma nakręcone już odrobinę więcej, niż miał poprzednik (Hyosung - 4750). Jeśli sezon będzie łaskawy, to na codziennych dojazdach do pracy nastukam pod 7.500 km w tym sezonie :-)
no to ja zrobiłem połowę tego przez rok
Kolega z pracy dolatuje spod Warszawy na moto, od kwietnia do dziś 10K... z czego około 2K na wycieczkach weekendowych.
Ech, te przebiegi... :-)
z mojej statystyki na motostacie wynika że robie około 253km miesięcznie.
U mnie na statystykach pokazuje średnio 600km miesięcznie, skurer kupiłem w lutym a sezon rozpocząłem w kwietniu teraz mam ponad 5200km, myślę że jeszcze w tym miesiącu wypadnie mi kolejny serwis, tym razem po 5000km
Zrobiłem przez rok 6500km. Motostat podaje mi średni przebieg miesięczny 488km. W sezonie w miesiącu robię między 500 a 1000km. KAC-em jeździłem jednak trochę mniej :)
16go minie 30 dni mojej przygody z jednośladem. Pierwsze 300km zrobiłem w 3 dni :-) Teraz już nie śmigam tyle, ale miesiąc zamknę wynikiem 1000km i serwisem. Myślę że moja średnia będzie oscylowała w okolicy 500km/miesiąc. Żonka swoim Mio 50 w miesiąc też nakręciła 1000km:-) Też ją czeka serwis:/ Skończyły się okładziny na szczękach hamulcowych w jej maluchu i prawdopodobnie sprzęgło, bo wydaje dziwne odgłosy przy starcie. Wszystko było czyszczone miesiąc temu. Myślę że po tych 7tys.km. trzeba będzie tam wymienić wariator, pasek i sprzęgło. Ciekawe ile to wyniesie za oryginalne podzespoły.
No i pierwszy tysiąc nakręciłem na maszynie:-) Serwis zrobiony i wszystko jest w porządku! Mio Żonki też przeszedł mały serwis. Wariator, pasek, szczęki hamulcowe i sprzęgło jest ok:-) Został przeczyszczony bęben hamulcowy i nic już jej nie piszczy. Jest radość!:-)
Czyli było Symów serwisowanie jednoczesne, bo mój też jest właśnie po :-)