Różnie. Te hiwaye nie mają, są tylko protektory (lepiej w upał).
Dobrą wersją są jeansy z odpinaną membraną. Chroni od wiatru i ew. deszczu. Pod to w chłodniejsze dni obowiązkowo moto-kalesonki. Im grubsze, tym lepiej.
W bardzo zimne dni zakładałem na plecy narciarskiego żółwika. Żółwik z jednej strony dobrze chroni kręgosłup, z drugiej - dobrze osłania od przewiewania. W alternatywie są pasy nerkowe - ocieplające.
Na nogi jednak - moto-kocyk nie ma alternatywy... ;)))
I tu Druidzie wychodzi, że zmarźluchem nie jestem (albo latam na za krótkich odcinkach). Pod motokocyk używałem samych spodni w zimie i było wystarczająco ciepło. Mufki powinny załatwić sprawę mokrych dni, nie tylko zimnych. Moje H2OUTYy od Spidi wytrzymują przejazd w deszczu (lub śniegu) przez Warszawę, ale tylko w jedną stronę :-)
Mufki... Ciekawa rzecz. Ja ogólnie powinienem dbać o dłonie i palce. Myślałem dziś o tym czy nie ma jakiegoś patentu na skutery jak owiewki na dłonie. Widuje się takie w crossówkach. Tak czy siak wszystkie rady i wskazówki bardzo cenne. Tym czasem pacnąłem dziś 75km i mam już w 3 dni nakręcone 275 na liczniku. Jutro drugi przegląd i po nim mam nadzieję że będę mógł trochę odważniej pośmigać bo na razie 60km/h to był max na krótkich odcinkach:-)
Mufffffki.. kocysie.... dzia, jakie to wszystko delikutanśne... . Dziewczęta zsynchronizujcie sobie okresy to bedzie można tampony kupować hurtem :D. Ciekawe czy robią rurki z protektorami :D
Prawdziwy maczo i Żołnierz Harkoru przy -12 jezdzi w wełnianej czapce i ma szron na brodzie a jak zasiada i robi pierwszy krok to odrywa się z pachwin bryła lodu. A w czasie jazdy żeby się rozgrzać to żuje tytoń, tłuszcz z wieloryba i przeklina siarczyście.
Łoj Zajac, nu pagadi,..! :-))))))))))))))))))))))
*
Robią. Ale polecam raczej mufki. Miałem założone (do KACa) handbary przez chwilę i niewiele dawału, poza oczywiście ochroną przy uderzeniu. Głównie utrudniały przejazd między samochodami :-)
A ja z moich doświadczeń powiem że więcej (jeżeli chodzi o ręce) mi dawały handbary tuż przed samymi klamkami hamulcowymi niż teraz w maxi duża szyba turystyczna 15cm dalej - fakt że mogła by być w okolicach dłoni jeszcze szersza o 3-4cm.
A tak to dopiero powyżej 60km/h zaczynam czuć że przestaje mi wiać w ręce bo na tyle strugę odchyla.
Dopiero powyżej 60 wiatr Ci strugę odchyla...? :-)))
*
Ale racja, w moim wymyślili sobie, że lustra będą robiły za handbary i dali je wielki daleko na owiewkę. Efekt - nic nie widać :-)
ty widzisz swoje pięści a ja swoje barki. zawsze to coś. Przynajmniej cały czas wiem że mam barki.
Też widzę... barki. Mam - oba. Niestety, Bez jednego bym może coś widział do tyłu :-)))
Odnośnie ubioru. Myślę że niebawem na pewno kupię coś termoaktywnego pod spodnie. Przede wszystkim jednak, natychmiast muszę kupić jakieś ciepłe rękawice. Coś co bardzo dobrze ochroni przed wiatrem. Zamierzam jeszcze pośmigać jakieś dwa miesiące bzykiem ale już widzę że to rękawice to podstawa.
Generalnie wszystkie stawy, szyja, klata, zatoki i nerki :-) Moje letnie będą dla ciebie za cienkie, już pod wieczór czuć chłód, ale mam do nich wkładki :-))) Wombat ma chyba firmy Seca, może coś powie.
Teraz to zobaczysz jaki będziesz miał problem z tymi ciuchami motocyklowymi, ja np kupiłem 2 pary rękawiczek zimowe i letnie i wydałem na nie 150zł + 120zł z tego co pamiętam i kompletnie nie jestem z nich zadowolony, te letnie używam tylko przez 4000km i są tak zniszczone że szkoda mówić, tandeta i tyle kupione w RetBike (mógłbym je reklamować ale nie mam czasu teraz się w to bawić), co do samych rękawiczek to faktycznie Zulus ma racje zainteresuj się tym co ma Wombat, widziałem jego rękawiczki są trochę zużyte ale nie styrane jakoś specjalnie i naprawdę fajnie wyglądają (może dlatego ze są białe), zwróć też uwagę na rękawiczki które na filmiku używa Leszek, mi te rękawiczki też bardzo się podobają.
Zasada jest taka dobre rękawiczki kosztują minimum 200zł jeśli chcesz kupić coś tańszego to będzie tak jak u mnie za chwile Ci się rozpadną albo będą bardzo mega niewygodne jak moje zimowe.
Strój to już zupełnie inna historia na tym poległem ale opisze to szczegółowo po zakończeniu sezonu, kupiłem budżetowe uniwersalne rozwiązanie od firmy retbike z Łomianek, jakość tych ciuchów i wykonanie niestety nie jest najlepsza ale dobrze wiedziałem z czym to się je i czytałem opinie o tej firmie na forach (niestety wszędzie to samo, słabe wykonanie, liche materiały i dużo wad które zaczynają wychodzić po 4000km) nie chce jeszcze opisywać szczegółów bo mam gwarancje na to i zobaczę jaki będzie finał.
Tak czy inaczej ja kupiłem budżetówkę za około 1000zł (spodnie + kurtka + rękawiczki) dobrze wiedziałem co chce i dlatego wybrałem retbike bo tylko oni oferowali mi strój na skuter na tyle uniwersalny że mogę go nosić w ciepłe jak i zimne dni bo jest zbudowany z modułów które można fajnie konfigurować a w dodatku strój ma kolor jasny co było najważniejszym czynnikiem w moim wyborze, niestety nie znalazłem u konkurencji takiego rozwiązania w kolorze jasnym.
Faktycznie, z kolorami jest kłopot. Przewaga ciuchów czarnych, trzeba na to potem zakładać kamizelki odblaskowe... :-(
ughr - Mógłbyś podlinkować to co kupiłeś? Co to za kurtka itd? Ciekawy jestem... Heh, coś takiego by mi pasowało:
http://www.retbike.pl/katalog/kurtki_tekstylne/voyage_africa_limitowana_edycja
Kurde, trochę się wypłukałem z kapusty i na razie tylko mogę popatrzeć :/
Prawdę mówiąc, to mi takie stroje (motocyklowe raczej) nie bardzo pasują do skutera, który sobie kupiłeś. Co zamierzasz na nim robić? Latać po mieście, czy podróżować po Polsce?
*
Raczej bym szedł w miejskie ciuchy, np. od Tucano:
http://www.tucanourbano.com/eu/
ja mam takie zestaw od nich:
http://retbike.pl/katalog/kurtki_tekstylne/ret_city
plus chyba coś takiego:
http://retbike.pl/katalog/spodnie_tekstylne/ret_mile_ii_nowosc
No niestety przy zakupie skutera byłem tak podniecony tym zakupem że obudziłem się z ręką w nocniku i musiałem kołować kasę na strój akcesoria i innych takich tam, całe szczęście że ja kupowałem skuter jak było jeszcze zimno i miałem czas na załatwianie tych dodatkowych rzeczy.
Ale tak naprawdę to co mogę powiedzieć o tych ciuchach z retbike są wygodne, dobrze dopasowane i co najważniejsze nawet w wielkich upałach się w nich nie pocę aż tak bardzo:)
Sam na początku latałem w narciarskich... :-) Do tej pory używam kominiarek z kasku narciarskiego. Po co kupować, jak dwie (na zmianę) mam. W lutym korzystałem nawet ze spodni narciarskich i kurtki :-))))))))))
*
Kurza dupa, czy zawsze, jak coś mi się psodoba, to musi tyle kosztować?! :-(
https://www.motardinn.com/motocykle-wyposazenie/spidi-motocombat-wax-h2out-jacket/133459/p?tqw=M
uuuu kochany.. ale to jest Aldo Drudi oraz Dżordżio Bordżio Wypierdacze..
sam szyk i elegancja w kolorze i kroju waciaka
mi ideowo ta leży
https://www.motardinn.com/motocykle-wyposazenie/spidi-4season-h2out-jacket/135866941/p
jest dostatecznie dresiarska.
Mnie właśnie waciaki kręcą, jak napisał Krupek - brak tylko gumofilców :-)))
A serio, to te wszystkie motocyklowe, sa dla mnie za bardzo motocyklowe, a ja tak nie chcę. Stąd był ten pomysł:
http://www.tucanourbano.com/eu/freccia.html
Tylko figura nie ta - brak talii :-)))