Yamaha Delight 115 czy Kymco Agility City 125

No, ale zaraz, wyregulowałeś te klocki hamulcowe? Nic to nie dało? NIe rób wszystkiego na raz...
Przy pierwszym przeglądzie wymieniają olej w silniku i w napędzie... Filtr oczywiście też... Regulują gaźnik... zazwyczaj jest taka potrzeba...
Nie wiem, czy nie sprawdzają luzów zaworowych...

Nie sprawdzają, luzy w Kymco dopiero przy 3000.
Słuchaj, oglądałem felgi w KACu - nie było ciężarków, oglądałem dziś felgi w Hyosungu - nie ma ciężarków... Nic mi nie telepało i nie telepie. Tarcze czasem potrafią zaszumieć, szczególnie po postoju po deszczu, ale kilka hamowań i jest spokój. Nie wydaje mi się, żeby jakakolwiek gwarancja na motor czy samochód obejmowała ogumienie, a tym bardziej wyważenie... Wiem, że masz daleko do serwisu Kymco, ale może masz jakiś LEGALNY serwis na miejscu, to w razie wady fabrycznej jakiejś (jeśli by była) jest szansa na dochodzenie swoich praw. Nikła, ale jest. Jak grzebniesz sam - zapomnij :-)

W gwarancji Kymco jest napisane że nie obejmuje regulacji gaźnika, jedynie odpłatnie.

Witam

Z klockami jest na razie ok.

Gwarancja może nie obejmuje ogumienia ale chodzi mi o to że uważam że nowy skuter z nową opona powinny być ok a nie żebym musiał od razu jechać na wulkanizacje.

Jak bym kupił nowego samochodu i wyjadę że salonu z wibracjami z kół, myślisz że mi każą poczekać do następnego serwisu, wydaje mi się że nie.

Ale tak to jest, do sprzedaży skutera jest wszystko super, a potem trzeba walczyć.

Albo tak to jest, jak nie odbierasz go z salonu...

arasz74 napisał:

Albo tak to jest, jak nie odbierasz go z salonu...

A co to ma za znaczenie? Jak Kymco daje gwarancję to obojętne gdzie kupiłem aby było u autoryzowanego salonu.

Niby tak, ale gdybyś odbierał w salonie i zauważył bijące koła i trące klocki, to by poprawili na miejscu, a tak... będziesz się bujał... Wszędzie pracują tylko ludzie, jednym się chce, innym się nie chce. Zasadniczo, większości się nie chce...

Wiecie co... jakoś niespecjalnie wierzę w to ^bijące^ koło... ale... może małej wiary jestem... ;)))

Też mi się wierzyć nie chce... ale może ludźmi małej wiary jesteśmy. Może akoś kaprawo to jest poskładane, albo ktoś narozrabiał w transporcie... sam nie wiem.

Słuchajcie koledzy, coś naprawdę jest z kołem. Jadę niedługo do Szczecina to odkrece koło wezmę do serwisu. Ja już nie wierzycie to trudno.

Widzę kilka nieścisłości w całej dyskusji.
Po pierwsze to przy tak małym przebiegu klocki są jeszcze nie dotarte i nie ułożone i mogą lekko ocierać przy kręceniu kołem - jest to normalne i się ułoży.
Sprawa druga - może to być dla niektórych szok - w skuterach Kymco, które nie osiągają 140 km/h nie waży się kół - po prostu.
Żaden KAC nie ma ważonych kół. U mnie fabrycznie na przodzie było idealnie, ale na tyle miałem lekkie drgania - ale widoczne tylko na postoju jak na stopce centralnej odpaliłem skuter i rozpędziłem koło. Przy normalnej jeździe było to niezauważalne. Sprawa ważenia kół wyszła przy wymianie opon na metzelery - mechanik sprawdził w dokumentacji (nie dociekałem w jakiej, ale do niego mam akurat zaufanie), że Kymco nie waży i tyle - zbyt wolny skuter by miało to jakieś znaczenie. Po zmianie z chińskich kend na niemieckie metzelery tył idealnie bez żadnych drgań, przód za to lekko drży przy małych prędkościach - nie zuważalne przy normalnej jeździe, a przy prędkościach powyżej 60 km/h jest to w ogóle niezauważalne - można puścić kierownicę i jedzie prosto.
Niepokoi tylko licznik - może być wadliwy ślimak. U mnie ślimak padł po 8000km - jedyna zresztą rzecz, która się zepsuła w KAC-u.

Dla świętego spokoju radzę odkręcić nakrętkę od koła, odkręcić linkę od licznika, wyciągnąć ośkę i zdemontować koło - bardzo prosty zabieg. Po wyjęciu koła zdemontować ślimak i już będzie można sprawdzić, czy nie ma luzów na łożyskach ( moim zdaniem nie ma takiej opcji w nowym sprzęcie) no i może sprawdzić czy ośka jest prosta. Serwisówka podaje jeśli dobrze pamiętam dopuszczalne bicie na środku ośki przy kręceniu ją 0,1mm. Zresztą jak by była krzywa to na oko widać. Jak ośka jest prosta, nie ma luzów na łożyskach to tylko próbował bym w ramach gwarancji wymienić ślimak. Nowy z przesyłką to koszt około 80zł.
Co do bicia na kole, jeśli jest to bardzo wkurzające zawsze można koło wyważyć - chińskie Kendy jakością nie grzeszą, to pewnie trafiła się nieco gorsza i całe zamieszanie robi.
Z tym licznikiem bym powalczył na gwarancji po czym olałbym całkiem gwarancję, bo każdy średnio rozgarnięty człowiek bez wykształcenia technicznego ogarnie serwisowanie tego skutera. Trzeba mieć tylko serwisówkę.
http://www.airgad.gr/kymco%20agility%20125%20-16%20service%20manual.pdf

Pawelcem, z klockami - racja, z kołem - pewnie też. Jak pisałem, nie stwierdziłem u siebie ciężarków ani w KACu, ani teraz w Hyosungu... :-)

pawelecm napisał:

Widzę kilka nieścisłości w całej dyskusji.
Po pierwsze to przy tak małym przebiegu klocki są jeszcze nie dotarte i nie ułożone i mogą lekko ocierać przy kręceniu kołem - jest to normalne i się ułoży.
Sprawa druga - może to być dla niektórych szok - w skuterach Kymco, które nie osiągają 140 km/h nie waży się kół - po prostu.
Żaden KAC nie ma ważonych kół. U mnie fabrycznie na przodzie było idealnie, ale na tyle miałem lekkie drgania - ale widoczne tylko na postoju jak na stopce centralnej odpaliłem skuter i rozpędziłem koło. Przy normalnej jeździe było to niezauważalne. Sprawa ważenia kół wyszła przy wymianie opon na metzelery - mechanik sprawdził w dokumentacji (nie dociekałem w jakiej, ale do niego mam akurat zaufanie), że Kymco nie waży i tyle - zbyt wolny skuter by miało to jakieś znaczenie. Po zmianie z chińskich kend na niemieckie metzelery tył idealnie bez żadnych drgań, przód za to lekko drży przy małych prędkościach - nie zuważalne przy normalnej jeździe, a przy prędkościach powyżej 60 km/h jest to w ogóle niezauważalne - można puścić kierownicę i jedzie prosto.
Niepokoi tylko licznik - może być wadliwy ślimak. U mnie ślimak padł po 8000km - jedyna zresztą rzecz, która się zepsuła w KAC-u.
Dla świętego spokoju radzę odkręcić nakrętkę od koła, odkręcić linkę od licznika, wyciągnąć ośkę i zdemontować koło - bardzo prosty zabieg. Po wyjęciu koła zdemontować ślimak i już będzie można sprawdzić, czy nie ma luzów na łożyskach ( moim zdaniem nie ma takiej opcji w nowym sprzęcie) no i może sprawdzić czy ośka jest prosta. Serwisówka podaje jeśli dobrze pamiętam dopuszczalne bicie na środku ośki przy kręceniu ją 0,1mm. Zresztą jak by była krzywa to na oko widać. Jak ośka jest prosta, nie ma luzów na łożyskach to tylko próbował bym w ramach gwarancji wymienić ślimak. Nowy z przesyłką to koszt około 80zł.
Co do bicia na kole, jeśli jest to bardzo wkurzające zawsze można koło wyważyć - chińskie Kendy jakością nie grzeszą, to pewnie trafiła się nieco gorsza i całe zamieszanie robi.
Z tym licznikiem bym powalczył na gwarancji po czym olałbym całkiem gwarancję, bo każdy średnio rozgarnięty człowiek bez wykształcenia technicznego ogarnie serwisowanie tego skutera. Trzeba mieć tylko serwisówkę.
http://www.airgad.gr/kymco%20agility%20125%20-16%20service%20manual.pdf

Dziękuję za informację

Mam jeszcze jedno pytanie

Jaki olej przekładniowy mam kupic:

http://allegro.pl/olej-castrol-scooting-gear-oil-sae90-przekladniowy-i5454733863.html

http://allegro.pl/elf-tranself-ep-80w90-olej-przekladniowy-1l-i5364597969.html

Pozdrawiam

oba dają rade

Axan, przecież masz instrukcję obsługi do swojego sprzęta, tam jest zestawienie płynów eksploatacyjnych (ile, czego i ewentualnie jaka lepkość zamiennika). Ja swoją oddałem razem ze skutem, zapasowym litrem (oleju) i serwisówką, więc już nie pomogę - dane wyparłem... A może raczej skleroza podkasowała :-)

W instrukcji jest napisane sae90 i to wszystko. Ok dziękuję Wombat

Hmmm... Faktycznie, tylko to, plus ile (0,2l całości i 0,18l przy wymianie....)
No to miałem widocznie zwidy :-)