Wybór 50cc do 2k - Chiny?

Nie ma żadnej loterii, bez przesady..wybierasz taki który Ci się podoba i tyle. Możesz patrzeć pod kątem jak skuter został złożony, czyli czy pasownie zostały skręcone plastiki, itd..bo jak wiesz, albo nie, skutery przywożone są do importera w pudłach częściowo złożone, potem ci "przypadkowi" pracownicy je skręcają..ma być ładnie skręcony, bez szczelin na łączeniu plastików, no i oczywiście lakier żeby nie był odrapany, bo tak też może być..

chaffinch na co ostatecznie postawiłeś?

Pietro napisał:

chaffinch na co ostatecznie postawiłeś?

Do przyszlego tygodnia jeszcze sie zastanowie, ale na 99% bedzie to rzeczona Barracuda. Moze trafie na egzemplarz :wink:
Na tej aukcji http://allegro.pl/kingway-barracuda-2t-quantum-skuter-serwis-mobilny-i1457924030.html jest cena, o ktorej pisalem, jutro chce sie wybrac do nich osobiscie i zobaczyc sprzet na wlasne oczy (inne modele tez).
Pzdr,
MZ

No ja bym wybrał Martinelli 4T, ale to już Twoja decyzja.. ;)

Pietro napisał:

No ja bym wybrał Martinelli 4T, ale to już Twoja decyzja.. ;)

A dlaczego, tak z ciekawosci?
Barracuda jest chyba masywniejsza, no i mocniejsza, co przy moich gabarytach ma znaczenie :lol:
Pzdr,
MZ

Barracuda to kanapowiec, Martineli ma sportowy design i nowoczesny wygląd, koła 13", tarcza z tyłu i oszczędny silnik 4T, ja ważę 80kg i taki silnik dawał radę, leciał 75km/h, spalał 2,5/100 ten Barracuda spali 3,5 - 4,5 a szybciej nie pojedzie.. poza tym dźwięk z wydechu Martinelli daje dosyć głęboki basowy ton, Barracuda pierdzi jak stary Komarek ;)

Ja bym żadnego z tych nie wziął,tylko tak jak napisał wcześniej Suawek i ja. Wiem że to Twoja kasa i Twój wybór,ale pomyśl co to za sprzęt za niecałe 2tyś. skoro sam silnik kosztuje ponad 1000zł,to tak jakbyś kupował w markecie rower za 200-300zł,czasem nawet nowy z wadami fabrycznymi. Będziesz potem żałował,wspomnisz moje słowa :-)

HugoBoss napisał: Będziesz potem żałował,wspomnisz moje słowa :-)

Zalozyl kominiarke i straszy :lol:
A tak powaznie - normalnie ten skuter kosztuje ca. 3000, ja przymierzam sie do tanszego o tysiac, bo stary jest. No dobra, moze tak sobie tlumacze :wink:
Pzdr,
MZ

Pietro napisał:

Barracuda to kanapowiec, Martineli ma sportowy design i nowoczesny wygląd, koła 13", tarcza z tyłu i oszczędny silnik 4T, ja ważę 80kg i taki silnik dawał radę, leciał 75km/h, spalał 2,5/100 ten Barracuda spali 3,5 - 4,5 a szybciej nie pojedzie.. poza tym dźwięk z wydechu Martinelli daje dosyć głęboki basowy ton, Barracuda pierdzi jak stary Komarek ;)

No wiec wlasnie o przedluzenie domowej kanapy mi sie rozchodzi :D
A o tych dzwiekach - kurde - nie wiedzialem, nie ma tego parametru w specyfikacjach :wink:
A na powaznie - jutro podjade zobaczyc to "cudo" na zywo, moze od samego widoku zmienie zdanie. Bo ewidentnej tandety to ja nie lubie...
Pzdr,
MZ

Nie straszę,ostrzegam :) A kominiarka świetna sprawa,żałuję że dopiero teraz kupiłem. Przyjedz do Grójca,przejedziesz się moim i ocenisz jak to się je :D Ja wiem że te chińskie skutery są kolorowe,ładnie wyglądają na zdjęciach,przyciągają uwagę,ale najważniejsze jest wnętrze :D Jeśli interesuje Cię skuter kanapowy to tu masz dobry przykład: http://www.skuterowo.com/?s=dink&x=15&y=13 Niestety trzeba za niego wyłożyć 6tyś.

Nie bój się że coś bedzie "sparciałe" bo ja tez kupowalem z 2008roku i wszystko chodzi jak ta lala ;D

Dink to nie ten przedział cenowy..chaffinch wyraźnie napisał, że interesuje go za 2 tysiaki.. Skoro w zeszłym roku w Inter Cars, INCA STREET dla dilera była w cenie 1200zł i te skutery normalnie jeżdżą, to czemu nie Kingway?? przecież 2000zł to też pieniądze.. hindusi produkują najtańszy samochód świata w cenie 1tyś.USD, wyprodukowanie skutera mniej kosztuje, a jeszcze zarobi importer i diler.. ;)

Ryglos napisał:

Nie bój się że coś bedzie "sparciałe" bo ja tez kupowalem z 2008roku i wszystko chodzi jak ta lala ;D

No i powoli - kufa - głupieję od Waszych sprzecznych opinii 8O
Pzdr,
MZ

Trzymaj się tego co zamierzałeś, będzie OK ;)

No i powoli - kufa - głupieję od Waszych sprzecznych opinii 8O

Bo każdy chwali co jego. Ja zasadniczo gówna nie kupuje ale wbrew przekonaniom kupiłem chińczyka bo sobie właśnie pomyślałem że inni jeżdżą i dobrze. Po kilku dniach żałowałem. Dopiero po zakupie Kymco poczułem prawdziwą frajdę z jazdy skuterem.

Suawek napisał: Po kilku dniach żałowałem. Dopiero po zakupie Kymco poczułem prawdziwą frajdę z jazdy skuterem.

Mozesz w prostych slowach opisac różnicę?
Pzdr,
MZ

chaffinch napisz do mnie to sprobuje ci rozjaśnić twoje wahania

1. Przy transporcie pękła osłona.
2. Hamulce tak marne że aż strach (dopiero po zmianie skutera poczułem jak słabe były)
3. Gaźnik po regulacji sam zmieniał ustawienia (raz mieszanka za bogata a raz za uboga)
4. Luz na tylnej ośce
5. Nie wiem czy z powodu pkt. 4 czy nie ale sprzęgło podczas załączania szarpało i cały skuter się trząsł.
6. Elementy nadwozia można było odkręcić i dokręcić maksymalnie 2-3 razy bo gwinty w plastikach (jeżeli można to nazwać gwintami) zrywały się nadzwyczaj łatwo. Ok 10-15% wkrętów już było przekręconych podczas montażu.
7. Lusterko które doprowadzało mnie do szału bo się ciągle odkręcało w miejscu mocowania do kierownicy. Nie dało się tego przykręcić.
8. Twarde zawieszenie ale mimo to skuter nie prowadził się pewnie. W zakrętach miało się wrażenie że zaraz się położy.
9. Głośny mimo że to był 4T

Dodam jeszcze że to był nowy skuter.

KrzysiekP rozwiej na forum :)

KrzysiekP napisał:

chaffinch napisz do mnie to sprobuje ci rozjaśnić twoje wahania

Czemu nie tutaj? Nie od tego jest forum?
Pzdr,
MZ

Suawek, ten Twój chińczyk jakiej był marki?