warszawa,mokotow,policja-co sie dzieje?

jak niektorzy wiedza,jestem dostawca.akualnie.fakt faktem,jadaz dzis do pracy z lomianek na mokotow zauwazylem podejrzanie duza liczbe radiowozow.w samym mokotowie tez.wie ktos moze co sie dzieje?

Na głównych ulicach? Zatrzymywali pojazdy? W Krakowie też ich ostatnio jest dużo, łatają dziury... w budżecie.

cholera no coś z tym jest jak wracałem z kolegą ze szkoły (on bez kasku) to po drodze minęliśmy ze 4 wozy policyjne w końcu jeden zaczał mnie gonic na sygnale , zatrzymał mnie. miałem sporego pecha bo nie miałem dokumentów od skutera, poza tym był w złym stanie technicznym xD i przyczepili się w ogóle , sprawdzali w bazie danych czy nie jest kradziony itp chcieli wlepić mi 700zł(sporo żeczy się uzbierało) , ale nastąpił jakiś cud i powiedzieli że skończy się na pouczeniu i moge jechać a kolega autobusem ma wracać :D

Miałeś dużo szczęścia, ale traktując w ten sposób przepisy w końcu się doigrasz :]

wlasnie nie lataja dziury.jest jakas akcja,ew. czegos szukaja.znajomy wyprzedzal motocyklem na skrzyzowaniu tez pouczenie dostal.teraz jeden policjant sie ze mna przywital na swiatlach.w takim szoku bylem ze zapomnialem spytac co sie dzieje.a samochody kontroluja.fakt

jak się o to zapytałem dziś , bo myślałem że jakaś puszka mnie podkablowała czy coś to policjant machną ręką powiedział że... jest piątek i tylko tyle się dowiedziałem dobrze że puścili, trzeba uważać :D

Powiem Wam, że we Wrocławiu też stali od rana na największych skrzyżowaniach, coś jest na rzeczy. Osobiście dwa patrole mijałem.

Na mokotowie tak.. dużo tego jest. Ukrywają się min. za wyjazdem z C.H Best Mall (Sadyba). Też mnie kontrolowali dwa tygodnie temu, ale to była rutyna. Podmuchałem, pokazałem papiery, i pojechałem.

ha!!! czyli jednak cos.izdebski a co ty na mokotowie robiles?

do bestmalla przyjechałem, po za tym pracują tam rodzice (na Mokotowie) oraz tam mam wszystkich swoich znajomych :)

Jest ich dziś sporo. Trzepią też przy C.H. Blue City i jeszcze w kilku miejscach byli widoczni - także po cywilnemu.

Zbierają pieniądze na nowe samochody. Policja to taka skarbonka państwowa.

chyba skrobanka.....ale ale.czesc jest ok.ta wieksza.a pozostalosc to ci ktorych nie wylapali od razu i nie odeslali do strazy miejskiej.izdebski,ja aktualnie w robocie siedze,nudno jak cholera.ooooo.jade na radarowa.wreszcie cos....

Nie ma co się przejmować robotą. W końcu mamy już piąteczek :D

dostawca.u mnie na legalu spia czasami jak nie ma co robic.ale 8 kursow juz dzis zrobilem.

wlasnie.pasowalo by zmienic kiedys prace.jestem maruda ostrzegam.wie ktos cos w tym temacie?

Zmiana pracy to i mi się marzy ale nie mogę. W tym gównie, w którym tkwię mam zdolność kredytową.

Fafluśniak - w jakiej pizzerii można spać? Chyba nie w Dominium.

Wczoraj niosłem list do jakichś Izdebskich - na ulicę Kapeli czy Drumli (od Puławskiej). Izdebski - to do Ciebie? Mieszkasz gdzieś tam?

Nie :D Warszawa - Wawer przy wale miedzeszyńskim kilka km. od ul. Kadetów :]
Ogólnie to u nas listonosz jest taki starszy i zawsze rowerkiem przyjeżdża. Dziwna sprawa bo śniegu, błota, "szklanki" to tutaj po pięty. Żeby jeździć tutaj skuterem trzeba trzymać nogi na asfalcie i ślizgać się nimi, gdyż tak zarzuca. Ciekawe jak ten listonosz daje radę tym rowerem ;d

Izdebski - takie rejony jak Twój to tylko na rower albo skuter są. Ja wczoraj po takim chodziłem z buta. Książkę bym mógł o tym napisać po wczorajszym dniu.

Ja to bym mógł dwie książki napisać po tym jak prowadziłem po tej "nawierzchni" skuter 5 km do domu. Dobrze, że miałem kamizelkę odblaskową bo tak to by mnie rozjechali. Podsumowując: Nie było kawałka mojego ciała gdzie nie było by wody.