Witam, zastanawiam się nad kupnem tego właśnie torosa, teraz pytanie, czy warto ?? Byłby to mój pierwszy skuter... Czy ktoś mógłby wykonać listę wad i zalet tego skutera ?? Do tej pory jeździłem rowerem więc proszę podejść do tego z dystansem :-)
Jest pelno o tych skuterkach. Wystarczy poszukac. To jedno i to samo tylko plastiki innego koloru.
Na plus wedle mnie przemawiaja:
-cena 1300-1500zl
-prostota budowy(latwo dojsc co, gdzie i jak)
-Jest lekki( latwiejsze manewrowanie)
-malo awaryjny( choc to loreria co do egzemplaza z fabryki)
-tanie czesci wymienne
Minusy:
-slaba jakosc plastikow
-orginalne zarowka swiatla przedniego za slaba, chodz do dziennej jazdy wystarcza
-ogolnie slaba jakosc wykonania,
ale w tej klasie lepiej nie bedzie.
Jak na pierwszy skuter do nauki jazdy i wyrobienia umiejetnosci dobry.
"-ogolnie slaba jakosc wykonania,' - tekst mnie rozbawił
Spytaj izdebskiego - on prawdę Ci powie :) o F16
Jego wolę nie pytać... A nie lepiej byłoby kupić używanego ?? Wtedy wiadomo co i jak :-)
Weź Torosa f16 miałem ten skuter i naprawdę rewelacja, chodź wyglądem nie oszolamia ale wyglądem się nie jeździ :P
Do jazdy w jedną osobe w sam raz, jak na taką cene skuter jest rewelacyjny i co mnie zdziwiło to osiągi tego skuterka, Miałem przejechane na tym skuterze 6000km i nic przy nim nie naprawialem ale niestety po roku jazdy na skuterze musiałem sobie zmienić na inny(większy) a ten poszedł na sprzedaż ;)
POLECAM ;)
Może powiem wam inaczej, mam 16 lat ( w zasadzie ważna informacja bo toros to jak się nie mylę bardziej młodzieżówka ? ) i nic dużego nie jest mi potrzebne, jest tylko pewien problem, nie chodzi tutaj o uprawnienia ani o finanse tylko o mamę, jest do mojego "motoryzowania się" raczej sceptycznie nastawiona. Odkąd zdałem na kartę rowerową ( dosyć dawno ) bardzo dużo jeżdżę rowerem, nigdy nie dostałem mandatu i nie miałem wypadku, na drodze czuję się świetnie, mama to wszystko wie i nie chodzi jej o moją jazdę ale o innych użytkowników drogi. Boi się że ktoś we mnie wiedzie albo mnie potrąci. Wydaje mi się to troszeczkę śmieszne bo tak samo może mi ktoś stuknąć w rower jak i w skuter. Poza tym skuter wydaje mi się dużo bezpieczniejszy od roweru z racji lepszego oświetlenia ( kierunki ), prędkościomierza, lusterek... Ja nie mówię, dobrze że się o mnie martwi, w końcu od tego jest, prawda? ;-)
Jednakże myślę że da się przekonać ponieważ od kilku dobrych lat codziennie pedałuję i chyba w końcu zasłużyłem by wygodniej jeździć, co sądzicie ?
Powiem jeszcze dlaczego zdecydowałem kupić coś z silnikiem, otóż ostatnio zaczął sypać mi się mój rower, jest tak mocno wyeksploatowany że wymagana by była wymiana dosłownie wszystkiego prócz ramy. Początkowo chciałem naprawiać ale stwierdziłem że nie ma sensu. Będąc na nim dwa tygodnie temu w TESCO po klocki hamulcowe ( koniecznie musiałem je wymienić ) zauważyłem dwie stojące obok siebie "baśki" i przypomniało mi się że jest coś takiego jak skuter ( wcześniej nie zwracałem na nie zbytnio uwagi ). Zaraz po powrocie do domu usiadłem przy komputerze i zacząłem szukać informacji o poszczególnych modelach. Szybko doszedłem do wniosku że nie ma sensu kupować niczego markowego bo skuter ma posłużyć mi tylko do czasu kiedy zrobię prawo jazdy ( za niecałe dwa lata ). Początkowo rozglądałem się za "bassą" ale niestety po faceliftingu straciła na urodzie i zacząłem rozglądać się za czymś innym, moją uwagę zwrócił wtedy właśnie toros f16/el diablo, jest w porównaniu do "baśki" taki klasyczny i podoba mi się bardziej. Nie powiedziałem mamie o moich planach bo sam nie byłem pewien czy to jeszcze nie za wcześnie na pojazd silnikowy. Tydzień później rozsypała mi się w moim rowerze cała korba( Wtedy doszedłem do wniosku że powinienem skończyć z pedałowaniem i zacząć całkiem nową przygodę ze skuterem :-D ) , a że roweru nie było sensu naprawiać oddałem go do kasacji, po prostu poszedł na żyletki :-)
Zostało mi po nim tylko siodełko ( przełożone ze składaka ale jakże wygodne PREDOM ROMET ) i koszyk, no właśnie, jeśli chodzi o transport ( bo jest to dla mnie bardzo ważne ) to jak jest z tanimi chińczykami, da się dużo przewieźć ? Potrzebuję minimum taki kufer:
http://allegro.pl/l73-kufer-bagaznik-na-motor-skuter-52l-promocja-i3289948177.html
Da radę to tam zamontować??? Pewnie się dziwicie dlaczego taki duży, już wyjaśniam, otóż bardzo dużo jeżdżę na zakupy, czasami rowerem musiałem jechać dwa do trzech razy na zakupy bo "na raz" bym się nie zabrał... :-D
O rowerze czytacie już chyba dwudziesty raz a dalej nie wiecie jaki miałem, był to góral z 92 roku więc nic dziwnego że się rozsypał, po prostu zajeździłem biedaczka, pod koniec już na prawdę domagał się emerytury, to już była męka i dla mnie i dla niego, nie dało się go porządnie rozpędzić bo wszystko było zatarte ( fakt, nie dbałem o niego i już wiem "czym to pachnie" dlatego w kwestii skutera postaram się poprawić ). Dobra!!! Koniec gadania o rowerze bo to nie rowerowo tylko skuterowo.com. Teraz gdy już wszystko wiecie możecie mi powiedzieć czy toros będzie dla mnie odpowiedni czy szukać czegoś innego, a może w ogóle nie nadaję się na posiadacza skutera ?? Piszcie co myślicie, czekam na odpowiedzi :-D
a masz w ogóle kartę motorowerową?
Oczywiście, nawet bym nie myślał o skuterze gdybym jej nie miał :-)
Z tymi najtańszymi skuterami to jest loteria, jak trafisz dobrze to jedynie plastiki mogą popękać, a jak źle to będziesz częściej naprawiał niż jeździł.
Do tego kufra będziesz potrzebował 2 torosy :)
Tego kufra to będziesz szukał na jezdni po najechaniu na większą dziurę :)
Raven napisał:
Do tego kufra będziesz potrzebował 2 torosy :)
No, to mnie rozwaliłeś, muszę przyznać.
Ale ogólnie, jest jakaś rada żeby wybrać "ten lepszy" ??
Poniżej 100 nie kupisz raczej niczego porządnego.
Kurczę, źle to ująłem chodziło mi o to czy jest jakiś sposób by trafić na "tego lepszego" chińczyka ???
Na kolanach do Częstochowy:) to jest tani sprzęt z tanich części, cudów nie ma. Jest taki użytkownik Izdebski12, miał dwa takie torosy i pierwszego do Hond porównywał - tego drugiego wyklina pod niebiosa. Jak mówię loteria.
Kurde, strach się bać, zaczynam żałować że skasowałem mój rower, coś jeszcze powinienem wiedzieć ???
Nie chce Cię straszyć tylko uświadomić, ja takiego sprzętu bym nie kupił, dlatego zaraz ktoś napisze, że hejtuje tutaj, ale jak masz ograniczony budżet to lepiej nowy chińczyk niż używany. Poniżej 2 tys. za markowymi to się nawet nie rozglądaj. Rower możesz sobie zawsze kupić drugi :). Jest tutaj taki temat na ponad 700 postów o torosie właśnie, poczytaj sobie i wyrób zdanie. Jak jednemu się zepsuło to nie znaczy, że Tobie też musi i na odwrót.
Dodam tyle, że jak kupisz F16 to jedź z nim od razu ze sklepu do serwisu aby zmienili dyszę z 85 na 80, i wykręcili śrubkę od mieszanki o 1,25 - 1,50 obrotu. W pierwszym skuterze problemy z przygasaniem, w drugim skuterze ciągłe problemy z zalewaniem podczas jazdy. Tak jak mówiłem dysza jest za duża. Ja kupiłem drugiego F16 to sypie mi się. Ogólnie to już pół skutera wymieniłem a przebiegu mam dopiero 3100. Tyle ile ja zszarpałem nerwów przez to, to nikt jeszcze tyle nie zszarpał przy innym skuterze. Skuter ten ma lepsze, i gorsze dni. Dzisiaj ładnie jeździ, jutro ssanie przestaje działać. Pojutrze filtr zapchany, za 4 dni znowu ładnie chodzi, a w 5 dzień pasek pęka. Po wymianie paska traci moc, wymieniasz wariator, trochę mocy powraca, przejeżdżasz 600km - pasek się dotarł, ale zaczyna gasnąć i tracić kompresje. Następnego dnia wszystko działa. I tak jeżdżę tym gównem...
Przemyślałem sprawę i postanowiłem spróbować z torosem, wiem że to nie forum dotyczące "wychowania rodziców" ale co zrobić by mama dostrzegła to że skuterem bezpieczniej i przede wszystkim wygodniej ? Trzeba zacząć od tego że ona w ogóle nie chce o tym rozmawiać, powiedziała że jestem jeszcze za młody i ona się nie zgadza bo jeżdżą wariaci. Od lat jestem użytkownikiem drogi ( najbiedniej wyposażonym, bez silnika :-D ) i sam o tym wiem. Tak samo nie rozumiem stwierdzenia "za młody", na skuterach jeżdżą 13 latkowie a ja za chwilę będę miał 17!!! Nie wiem jak z nią pogadać, na miękko czy racjonalnie ??