Toros el Diablo - opinia po zakupie.

Jako klon/podmarka Zipp'a ładuję wątek tutaj. Może ktoś będzie szukał opinii o tym modelu.

No więc się skusiłem i zakupiłem.

Cena była bardzo atrakcyjna 1599 zł + oddali w bonach 300 zł! (market Real)

Transport - mieści się w osobówce kombi leżąc na boku. Nic nie wyciekło :)

Wrażenia - Mało miejsca na kanapie, siedzę na samym jej końcu (mam 186 cm :) ). Jazda miodzio, nic nie trzeszczy, nic nie puka, trzeba tylko pamiętać o zamknięciu japy (dla tych co nie rozumieją "ust"). Przez małe kółka na nierównościach można się ugryźć w język. Ważę nie mało 98 kg, więc przyspieszenie ze stopu nie za ciekawe, długo wkręca się na obroty, zobaczymy może coś się jeszcze poprawi regulacją. Milej zaczyna się gdy "pszczółka" już ruszy, przy 15 km/h dostaje nagłego kopa i śmiało pomyka do 45km/h na których magicznie się "blokuje". Hamulce pomimo, iż są bębnowe (oba) spokojnie zatrzymują pierdzioła, cztery litery zjeżdżają z kanapy a ręce aż bolą od zapierania się.

To dziwne ale w tym chińczyku wszystko działa!?
Oprócz oczywiście prędkościomierza :(

Aby go naprawić wybrałem się pierdziołem na naprawę gwarancyjną do ASO Zipp/Peugeot ul. Wysockiego w W-wie. Serwisant umówił mnie dopiero za tydzień na wizytę. Pomyślałem - mam go w du... . Rozkręciłem przednie koło - oczywiście pogięta blaszka w ślimaku. Wyprostowałem ją, podgiąłem bolce, skręciłem do kupy i ............. działa. Chyba trafiłem na ewenement, GPS i prędkościomierz pokazują to samo.

I jeszcze jedna mała usterka - jakaś już polska ręka (bo ostateczny montaż odbywa się w naszym kraju), źle założyła mi opaskę na przewód przy filtrze paliwa. Efekt - szklanka paliwa na bebechach skuta i asfalcie.

Podsumowując. Chociaż bardzo sceptycznie podszedłem do kupna tego "badziewia", na chwile obecną jestem bardzo z niego zadowolony. Służy do tego do czego miał - do "niestania w korkach".
Koszt zakupu śmieszny a wreszcie nie jadę do pracy 1-1,5h, tylko 30-40 min.

I tego się będę trzymał.

Jasna cholera, jutro ma padać! Znowu trzeba wcześniej wstać i gnuśnieć w samochodowych korkach.

A tak na marginesie, jeżeli ktoś nie chce wywalać magicznych sum na niby markowy skuter, nie szuka w skuterze jedynego środka transportu, nie zamierza nim wozić rodziny czy wyjeżdżać na wakacje, to z czystym sumieniem polecam Toros el Diablo.

Specyfikacja techniczna - TOROS el Diablo

Silnik Jednocylindrowy, czterosuwowy, chłodzony powietrzem
Pojemność 50 ccm
Moc maksymalna 3KM przy prędkości obrotowej 7500 min/1
Zasilanie Gaźnik
Akumulator 12V/4Ah
Podwozie Rama z rury stalowej
Zawieszanie przednie Widelec teleskopowy
Zawieszanie tylne Pojedynczy element resorująco-tłumiący
Hamulec przedni Bębnowy mechaniczny
Hamulec tylny Bębnowy mechaniczny
Opona przednia 3,00-10
Opona tylna 3,00-10
Pojemność zbiornika paliwa 5l
Masa własna pojazdu 83 kg
Skrzynia biegów Automatyczna
Homologacja drogowa 2-osobowa
Kolorystyka Czarno-pomarańczowy
Wyposażenie standardowe Czujnik dzwoniącego telefonu (który świeci się cały czas :))

bardzo fajnie napisane, opinia ciekawa, oby się jak najlepiej sprawował :)

Pozdraw

Ja zamierzam kupić ten lub F16 ostatecznie router bassa. Czekam tylko, aż starzy wyjadą na majówkę, aby przypału nie było. ;) - Potem się powie "Promocja była, więc kupiłem". Głównie patrze, na skuter z tarczą z przodu. A jak nie to trudno. Jakoś dam radę. A i powiedz kiedy kupiłeś tego bzyka? Promocja dalej trwa w realu - 1599 zł + 300 zł w bonach?

Już niestety nie, było do 11.04.2011

.......................................................................

Korzystając z okazji.

Zachęcony ewidentnym odcięciem obrotów przy 45km/h. Zacząłem szukać blokady.

Musi być to sławetny kabelek. Na pewno nie jest w tym modelu różowy.
Namierzyłem go, jest to czarny kabel a raczej dwa kable w czarnej izolacji. Idą od wariatora do CDI (chyba bo lipny dostęp i nic nie widać). Moduł cholernie niefortunnie zamontowany - na wysokości kanapy, na samym dole ramy przed silnikiem. Ale tu się zdziwiłem. Na tym kablu dynda sobie kostka z "pętelką". Mianowicie kablem, który wychodzi z kostki a następnie do niej wchodzi. Kostka na dwa piny. Zastanawia mnie czy ten kabelek "blokujący" nie kończy sie własnie taką kostką i czy nie wystarczy zamienić go na tą dyndającą pętelkę? Ale to się obada po pierwszym przeglądzie gwarancyjnym.

Co do tej dyndającej kostki to też widziałem u siebie coś takiego i też nie wiem do czego to jest. Mi się wydaje że to jakaś zworka która się przydaje do napraw w serwisie taki jakby "pomocny tool serwisowy" ;)

Gratuluje zakupu i powodzenia w niestaniu w korkach :)

Witam. Koledzy poradźcie mi czy na ślimaka prędkościomierza jest gwarancja? Bo jak odkręcę to żebym nie stracił gwarancji? Czy mogę go odkręcić?

Bardzo ładnie napisana opinia ;)
Oglądałem pare dni temu ten skuter w realu i plastiki są dobrze spasowane tylko w tym jednym egzemplarzu kompletnie luzem byla cala manetka gazu ( rączka cała ) ;)
Pozdrawiam i życzę długiej,szczęsliwej i bezawaryjnej jazdy

rogo54 napisał:

Witam. Koledzy poradźcie mi czy na ślimaka prędkościomierza jest gwarancja? Bo jak odkręcę to żebym nie stracił gwarancji? Czy mogę go odkręcić?

Według mnie Twój problem podlega gwarancji bo uszkodzenie nie jest z Twojej winy ( chyba że widać że coś tam ruszałeś ).

Nie nie brałem się wogóle za to.Dzięki za odpowiedz:)

rogo54 napisał:

Witam. Koledzy poradźcie mi czy na ślimaka prędkościomierza jest gwarancja? Bo jak odkręcę to żebym nie stracił gwarancji? Czy mogę go odkręcić?

Możesz odkręcić. Gdyby było inaczej to w przypadku złapania gumy i zdjęciu koła, również straciłbyś gwarancję.
Osobiście uważam, że po zakupie wszystko powinno działać. Jeżeli są jakieś usterki powinien je usunąć gwarant - my zapłaciliśmy za nowy sprawny sprzęt!
Jednak prędkościomierz naprawiłem sam. Dlaczego? Serwisant poinformował mnie:
termin wizyty za tydzień; musi Pan zostawić skuter w serwisie; oddamy go gdy zamówimy uszkodzoną część a ta zostanie do nas przysłana.
Ręce mi opadły i w pięć minut sam wyprostowałem blaszkę w ślimaku.

PS.
Szlak mnie już trafiał z tymi max 45km/h
Znalazłem kabelek - jest żółto zielony (w module). Pod kanapą jest złączka gdzie przechodzi w gruby czarny (idzie do napędu). Rozłączyłem złączkę. Jupi wreszcie się nie dusi, pomyka sobie 60 km/h w porywach do 70 km/h. Przy prędkości 60 km/h obroty ma niewiele większe jak przy 40 km/h. Nie widzę potrzeby docierać go na 40 km/h skoro 60 nie żyłuje silnika a większe obciążenie dostaje silnik przy przyspieszaniu.

rogo54 napisał:
Witam. Koledzy poradźcie mi czy na ślimaka prędkościomierza jest gwarancja? Bo jak odkręcę to żebym nie stracił gwarancji? Czy mogę go odkręcić?

Możesz odkręcić. Gdyby było inaczej to w przypadku złapania gumy i zdjęciu koła, również straciłbyś gwarancję.
Osobiście uważam, że po zakupie wszystko powinno działać. Jeżeli są jakieś usterki powinien je usunąć gwarant - my zapłaciliśmy za nowy sprawny sprzęt!
Jednak prędkościomierz naprawiłem sam. Dlaczego? Serwisant poinformował mnie:
termin wizyty za tydzień; musi Pan zostawić skuter w serwisie; oddamy go gdy zamówimy uszkodzoną część a ta zostanie do nas przysłana.
Ręce mi opadły i w pięć minut sam wyprostowałem blaszkę w ślimaku.

PS.
Szlak mnie już trafiał z tymi max 45km/h
Znalazłem kabelek - jest żółto zielony (w module). Pod kanapą jest złączka gdzie przechodzi w gruby czarny (idzie do napędu). Rozłączyłem złączkę. Jupi wreszcie się nie dusi, pomyka sobie 60 km/h w porywach do 70 km/h (z górki). Przy prędkości 60 km/h obroty ma niewiele większe jak przy 40 km/h. Nie widzę potrzeby docierać go na 40 km/h skoro 60 nie żyłuje silnika a większe obciążenie dostaje silnik przy przyspieszaniu.

Dzięki wielkie:)

Nie ma sprawy.

Edit do mojego wcześniejszego postu.

W tym modelu niewiele większe obroty są przy 50 km/h w stosunku do 40 km/h- zaaferowałem się tym że od razu pomknął 60 na godzinę. Przy sześćdziesiątce już słychać że kosiarka działa :)

Ze ślimakiem jest wszystko dobrze.A jak skręciłem to znowu nie działa.Od czego to może być?

Linka przy liczniku cała ?

Cała

W ślimaku jest okrągła blaszka, wygląda mniej więcej tak

Te dwie wypustki nie powinny być wgięte w głąb ślimaka. Podegnij je na zewnątrz i przy nakładaniu ślimaka na felgę uważaj aby weszły w odpowiednie rowki na niej.

ok dzięki jutro napisze czy działa:)

Wielkie dzięki wszystko działa:)

Witam wszystkich ! ;) posiadam właśnie tego El Diablo i po przejechaniu 250km z okolic wiatraka (po prawej str) zaczęły dochodzić dziwne odgłosy. Podczas przyśpieszenia do max prędkości i puszczeniu manetki to przy 45km/h zaczyna wydobywać się niepokojący mnie szmer. No wydaje mi się że to właśnie z tego wiatraczka. Nie wiem co mam z tym zrobić. Proszę o pomoc!