Toros el Clasico - kilka pytań.

Jak będzie taki muł, jak wcześniej to mi wystarczy :) A z ciekawości jak ty polecasz docieranie? :)

tak jak napisał Kapuchon od początku jazda w pełnym zakresie obrotów i prędkości. Jedynie trzeba często chłodzić silnik i nie dopuszczać do przegrzania.

JokeR czy może masz już ten moduł odblokowany ? - dzisiaj bawiłem się kabelkami ale nic to nie daje - nasz moduł wygląda dokładnie tak:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ec7362ebf5e76c70.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/756ed9ccc3481152.html

no a takie coś znalazłem na allegro -
http://allegro.pl/odblokowany-modul-quad-atv-chopper-king-los-i2374379591.html

ja swojego docieram do 300 km - zmieniam olej na full syntetyk oraz przekładniowy - ściągam wszystkie blokady, które mam nadzieję :) już znaleźliśmy i jazda :)

Tylko pamiętajcie, że jeśli zrobicie takie duże przełożenie to i opory ruchu będą większe i nie pójdzie tyle ile wynika z obliczeń. Bo to są rozważania czysto teoretyczne.

Ja tam specjalnie blokadami się nie będę zajmował. U mnie w autoryzowanym serwisie powiedzieli 50zł i zdejmują od ręki :) Polecam innym zapytać ile to kosztuje, bo dla 50zł to nie warto się babrać :D

może to i racja :) - ale ile satysfakcji :) - no i wszystko zależy co się u nich kryje pod pojęciem "blokad"

Wiem picadero, identyczny zamówiłem 5 pinowy :)

Powinien przyjść w ciągu najbliższych dni także do końca tygodnia na sto procent będzie wpis o efekcie :)

Pozdrawiam wszystkich jednośladowych braci.

Dla ciekawskich: Na allegro za moduł zapłaciłem 32zł z przesyłką.

Zastanawia mnie dlaczego w instrukcji pierwsza wymiana oleju podana jest przy 300km. U siebie zmieniłem olej po 50km i widać w nim było opiłki metalu. Trochę szkoda jeździć z takim syfem w silniku, aż 300km;/

No to ja nie wytrzymałem i nie chciałem się powielać z JokeRem i zakupiłem zębatke :)- zobaczymy czy pasuje itp.

http://allegro.pl/show_item.php?item=2376991032

Dzikchu to standard. W każdym skuterze czy motorowerze jest ten sam opis docierania w instrukcji. po 300km potem 1000. Standard. Jednak zastosuj się do własnych myśli. Ja przeczytałem, że najlepiej wymienić olej po 30, 200, 500, 1000km

http://www.skuterowo.com/docieranie-silnika-wersja-ostateczna/

PICADERO! Nim założysz 16 ząbków zebatke to powiedz mi ile wyciąga Ci obecnie motorek na fabrycznej 12? Ile obecnie masz przejechane już motorkiem?

no to tak - przejechane mam 150 km i tak jak piszecie (jutro) wymienię olej, napiszę jak wygląda stary - jeżeli chodzi o osiągi to standard 50 km to maks. - o dziwo z wielkiej góry :) wczoraj miał 60 km i 6,5 tys obrotów - ale tylko przez chwilkę ze względu na dotarcie - aaa zapomniałem, że był fajny wiaterek w plecy no i trochę ważę :)

Ja po pierwszych 50 km zlałem olej z silnika, przesączyłem go przez chusteczkę higieniczną, (na powierzchni chusteczki zatrzymało się sporo opiłków metalu) po czym wlałem z powrotem do silnika ten sam olej bo po tak krótkim czasie nie był zużyty. Olej został wymieniony na przeglądzie gwarancyjnym przy 350 km.

Mam w Barton Fighter 2010 50ccm (YamasakiYM50-8B) koła łańcuchowe 12/47 zębów, przełożenia skrzynki biegów: 1. 36,53; 2. 26,32; 3. 23,82; 4. 19,92. Przy 6,5 tys. obrotów mam licznikowe 50km/h. Prędkość maksymalna jest przy obrotach powyżej 10 tys ale nie wiem ile ma obrotów bo wskazówka szaleje, i mam licznikowe 75-80 km/h

Mojemu Torosowi stuknęło właśnie pierwsze 500km. Jak dotychczas bez awaryjnie.
Leci bez boleśnie 50km/h, choć w miarę docierania obserwuję delikatny wzrost prędkości przy której moto "lubi" jeździć. Maksymalnie na prostej leciałem 60, ale że docieram to nie męczę. Na 3 udało mi się go dziś rozpędzić do 50, ale ryczał wtedy niemiłosiernie. Na 4 jedzie 60, ale nie mogłem wkręcić go na więcej niż 7k obrotów. Może jakaś blokada, może moja waga? Może źle wyregulowany gaźnik?
Moja metoda docierania to połączenie metody na ostro i zalecanej. Jak na razie moto wytrzymuje :p
Gdzieś czytałem, że komuś Zipp Toros M50 (ten sam silniczek) po 800km przebiegu zaczął jeździć 70km/h. Poczekam, może wymienianie czegokolwiek nie będzie potrzebne. Mimo wszystko z niecierpliwością czekam na wyniki waszych eksperymentów.
Pozdrawiam.
Fajnie, że posiadaczy clasic-ów przybywa :D

Wyszperałem w necie instrukcje jakiegoś dziwactwa, w ktorym to zastosowano nasz silnik ze spora ilością ilustracji oraz pełnym szczegółowymi danymi o silniku. Sek w tym, że po angielsku ale i tak warto zobaczyć :)

http://www.prodj.war.to/manual_engine_139fmb.pdf

Może kto ma polską wersje?

Uff, w końcu udało mi się usiąść do napisania posta, a że miałem od początku trochę przygód z moim motorkiem, wolałem poczekać na ich koniec i opisać to wszystko dokładnie.

Elclasica kupiłem w połowie maja w Realu w opcji z bonami i darmowym transportem. Dostawcy przytarli mi kufer i jeszcze próbowali mi wmówić, że taki sobie najwidoczniej wybrałem, ale po zgłoszeniu tego faktu w sklepie zostałem bardzo mile zaskoczony. Po wielokroć mnie przepraszano, błyskawicznie zamówiono mi nowy kufer i jeszcze chciano mi go dowieźć i zamontować. Takiej obsługi nie spodziewałbym się nawet w autoryzowanym serwisie, a co dopiero w markecie. Zrezygnowałem jednak z dowozu i montażu, aby nie narażać się na kolejne przygody i zrobiłem wszystko osobiście.

Mój egzemplarz różni się od pozostałych tym, że ma srebrne błotniki i tuleje przednich teleskopów. Samodzielnie założyłem jeszcze listwę na rant baku paliwa.

https://docs.google.com/open?id=0B2mttjgUQkSZaWZ2RFpmT2pKams
https://docs.google.com/open?id=0B2mttjgUQkSZTGlUcVJsUmFTanM

Podczas próby pierwszej przejażdżki znalazłem sporo mankamentów i zacząłem się serio zastanawiać, czy to był na pewno udany zakup. Poza jakością wykonania całości, oto lista głównych usterek:
- przepalona żarówka w lampie przedniej;
- obydwa hamulce praktycznie nie działały;
- źle ustawione obroty silnika;
- niewyregulowane sprzęgło (szarpanie przy zmianie biegów, problemy z ich płynną zmianą);
- stuki, puki, szmery itp. dziwne dźwięki podczas jazdy;
- brak przyspieszenia, a w zasadzie mocy...

Nie wiem na czym polega przegląd zerowy, który jest potwierdzony w książce gwarancyjnej. Mam podejrzenie, że jedynie na stwierdzeniu faktu, iż pojazd stoi jako tako i się nie przewraca.

Zatem w ramach gwarancji, oddałem niezwłocznie motorek do autoryzowanego serwisu, jako pojazd niezdatny do bezpiecznej jazdy. Trwało to kilka dni, ale wykonano:
- wymieniono żarówkę przedniej lampy;
- wymieniono świecę zapłonową ("nie chińska" - określenie pana z serwisu);
- przywrócono do prawidłowego działania hamulce;
- wyregulowano sprzęgło;
- wyczyszczono gaźnik i filtr powietrza;
- ustawiono odpowiednie obroty silnika;
- naciągnięto i nasmarowano łańcuch;
- zaproponowano zdjęcie dolnej części osłony łańcucha, która po kilkukilometrowej jeździe była już od wewnątrz nieźle przytarta, na co się zgodziłem;
- dokręcono wszystkie śruby.

Oczywiście, nie byłem przy tym i nie zaświadczę o wykonaniu tych czynności, a powtarzam jedynie, co usłyszałem od osoby wykonującej wszystkie te operacje. Jednak przyznaję, że po odebraniu pojazdu i przejechaniu nim kilku kilometrów opuściły mnie początkowe wątpliwości, co do jego zakupu. Jeździ się bardzo miło, chociaż motorek jest czuły, a w zasadzie twardy, na wszelkie nierówności.

Za całość wykonanej pracy, co w zasadzie poza wymianą oleju odpowiada przeglądowi, pan zażyczył sobie ode mnie bodajże 260 zł, ale grzecznie przekierowałem go na producenta (to chyba akurat fikcja) i jednocześnie gwaranta, który nie dopełnił obowiązku dostarczenia pojazdu sprawnego technicznie i gotowego do jazdy. Oczywiście było jeszcze później kilka telefonów między mną a panem oraz między mną a firmą Toros, ale na razie wszyscy mi odpuścili.

Motorek pociągnął maksymalnie w granicach 60 km/h i wyraźnie dusi się przy pełnym przekręceniu manetki gazu lub dojściu do ok. 6000 obr./min.

Z blokad, stawiam na moduł elektroniczny i dysze, ale zajmę się tym dopiero po pierwszym przeglądzie. Pojeżdżę trochę i pewnie też wymienię zębatkę.

Tym się nie przejmuj. Przypuszczam, że każdy miał to samo. Ja sam miałem 80% tego co ty i wszystko we własnym zakresie sobie porobiłem :)

marcelicho mój tez ma srebrne błotniki i tuleje :) - niestety musimy nauczyć się sami grzebać przy tych maszynkach bo serwis to serwis i do tego kasa - jeżeli chodzi o twardość to pobaw się ciśnieniem w oponach - na przód na pewno pomaga z tyłem jeszcze do końca sobie nie poradziłem ale kto wie :)

Picadero, a właściwie jakie powinno być ciśnienie w naszych oponkach?

A więc dzisiaj wymieniłem moduł i damdamdamdammmm....
efekty :
-Motor zyskał dużo większą moc na biegach 1-3, aktualnie na 3 wyciągne nim 60 km/h, lecz zawiodłem się, gdyż niestety na 4 nic się nie zmieniło obroty są jakie były 7,5 tys, przy lekko pochylonej drodze 8tys., więcej nie pójdzie.

Dodatkowo doszły mi efekty uboczne:
-Motor nie gaśnie po przekręceniu i wyjęciu kluczyka ze stacyjki, ale radze sobie z tym metodą jedynkową. (może ktoś wie, dlaczego tak sie dzieje? :)
-Motor gaśnie na wolnych obrotach kiedy nie dodaje gazu ;/

No to tyle :)

Pozdrawiam i czekam na wyniki waszych eksperymentów
JokeR

dzikchu napisał:

Picadero, a właściwie jakie powinno być ciśnienie w naszych oponkach?

Instrukcja podaje na przód i tył po 2,25 bar, ale to stanowczo za dużo. Sprawdziłem to przez pierwsze 100 km.
Jeżdżę na razie sam i teraz dałem na przód 2,0 bar i tył 2,1 bar. Przy dwóch osobach lub takiej dobrze zbudowanej zrobiłbym maksymalnie: 2,1 bar przód i 2,2 bar tył.