Witam.
Jestem na forum nowy, a że nie znalazłem tematu z powitaniami na forum, to witam się tu ;)
Myślę coraz poważniej o kupnie 125ccm na początek - załóżmy 2-3 sezony i jak się sprawdzi, to zrobię prawko A i pomyślę o czymś większym. Generalnie nie mam żadnego parcia na moc i prędkości, bo od tego mam samochody, chodzi bardziej o coś do miasta. Główny problem ze mną jest taki, że mam 196cm wzrostu i na wielu jednośladach jest po prostu niewygodnie lub wyglądam śmiesznie ;) Podobają mi się choppery/cruisery, przymierzałem się do Junaka M16 125 i muszę powiedzieć że to by było coś, ale na pewno nie chcę wydać takich pieniędzy. Jako górną granicę wyznaczam 3-4tys zł, max 5tys jako ostateczność. Ostatnie kilka dni oglądałem/czytałem wiele opinii na temat polsko-chińskich wynalazków jakimi są Junaki i Romety - ponoć zbiera to całkiem niezłe opinie i jak coś się z nimi dzieje to głównie drobne pierdółki ;) I tu pytanie do Was co byście doradzili - czy właśnie nowego (prawie nowego) Rometa/Junaka, czy lepiej 10+ letnią firmówkę? Przymierzałem się do Junaka 131 i wydaje mi się wielkościowo nie najgorszy, 121 jest już nieco mniejszy, a 122 nie widziałem na żywo. Z Rometa całkiem ok wyglądają Soft Chopper, Ogar, Ogar Caffe i K125, ale niestety nie miałem z nimi styczności na żywo. Z firmówek podoba mi się Honda Rebel 125 (dość już leciwy wynalazek), Honda Shadow 125 (boję się, że w tym budżecie to może być padaka), podobno Yamahy i Suzuki są dość małe. O wynalazkach typu Daelim chyba nawet nie chcę myśleć, bo wydaje mi się że jak chińczyk, to lepszą opcją będzie kupić nowego Rometa czy Junaka na gwarancji. Co myślicie o w/w modelach? Może podrzucicie coś innego ciekawego? Niekoniecznie musi to być chopper/cruiser, byleby ktoś duży nie wyglądał na tym śmiesznie.
Ktoś coś? ;) Obejrzałem chyba wszelkie prezentacje/testy/opinie na YT, poczytałem wiele, ale mało kto odnosi się do tematyki wzrostu :(
Jak chcesz kolejne laski zaliczać to zostań lotnikiem w naszej prężnej armii. ;-)
^^^
A teraz wklejam linka za jedno duże piwo. Oczywiście dla mnie lub dla Mnicha. :-)
-
http://mnich.jupe24.pl/kilkaslowoadv150.html
^^^
I nikt nikomu tutaj nie zabroni tuningować swojej chińskiej 125-tki na tę nieco większą pojemność. ;P
Szczerze to w ogóle nie rozumiem wypowiedzi. Jakie laski? Jaki lotnik? Stronę mnicha znam, ale nic absolutnie o wzroście tam nie ma... O żaden tuning też nie pytałem.Snake napisał:
Jak chcesz kolejne laski zaliczać to zostań lotnikiem w naszej prężnej armii. ;-)
^^^
A teraz wklejam linka za jedno duże piwo. Oczywiście dla mnie lub dla Mnicha. :-)
-
http://mnich.jupe24.pl/kilkaslowoadv150.html
^^^
I nikt nikomu tutaj nie zabroni tuningować swojej chińskiej 125-tki na tę nieco większą pojemność. ;P
Jackass89, wąż krętymi ścieżkami sunie, za nim nie trafisz, ja się z tym pogodziłem, Ty też spróbuj :-)
Trzeba go brać jakim jest, bo zwierz się nie zmieni, taką ma naturę zawiłą :-)))
*
Ja Ci nie pomogę, bo Bozia dała tylko 170cm, ake za to testuję skuter na obciążenie (prawie 100kg).
*
I najważniejsze: WITAJ! :-)))
Akurat Daelim, SYM, Kymco to na ogół wyższa półka jakościowa niż Junaki, Romety, Routery, Colibery czy Quantumy
Dla zielonych w temacie wszystko jest chińskie co nie jest japońskie w znanej marce :p Dla przykładu firma samochodowa Daihatsu. Iście japońska inżynieria i na japoński rynek produkowane. Można spotkać w Europie. No ale dla Kowalskiego to chińszczyzna bo nie Honda czy Toyota.Wombat napisał:
Akurat Daelim, SYM, Kymco to na ogół wyższa półka jakościowa niż Junaki, Romety, Routery, Colibery czy Quantumy
Dla wysokiej osoby to polecam wspomnianego ADV rometa lub junaka 123 (zipp vz2) Te dwa motocykle są słusznych rozmiarów jak na chińczyki.Poczytaj forum junaka http://forumjunaka.cba.pl/viewtopic.php?f=9&t=1478.
Jeśli szukasz w cenie do 5 tyś.to raczej nic innego nie kupisz(junak cena 5349)Przymierz się jeszcze do junaka 122.Dla mnie był wygodniejszy od 123 a w dodatku cena przystępna.
Zobacz k125 klasyczny wygląd a i mały nie jest;
http://allegro.pl/motor-motocykl-romet-k125-raty0-grati-kat-b-i5294875103.html
Wombat napisał:
Akurat Daelim, SYM, Kymco to na ogół wyższa półka jakościowa niż nasze Junaki, Romety, Routery, Colibery czy Quantumy
-
Fajnie, że podkreślasz tzw. marki z którymi ostatecznie zrywasz już od czerwca A.D... 2022 roku. ;P
^^^
Dupny Jacku o numerze rocznika A.D. 89, zrozum, że jestem teraz bardzo samotny i szukam tutaj jakiegokolwiek kontaktu z tymi co też są samotni, a fejszbuk już mi nie wystarcza. Cytować już mnie nie musisz. Ignoruj, a wszystkim tutaj będzie znacznie łatwiej. :-)
^^^
Czy my wszyscy tutaj (jako dość szeroko rozumiana społeczność, czyli grubo ponad sto różnych bytów samoistnych) mamy dość wnikliwie czytać i odpowiadać na kolejny, tysięczny już temat (setny to chyba tylko w tym roku) o zakupie tego, albo tamtego, a każdy z nich się wyrywa z pełnym spektrum wymagań mocno osobistych, czyli z podawanymi tutaj wymiarami wszelakiej maści: wzdłuż, wszerz, pod pachą, tuż przy łokciu, a nawet po badylu co dopiero sobie w korzeń rośnie?
-
I jak można dogodzić tutaj kolejnej nowej niemocie jakimś bardzo wyrafinowanym i subtelnym wpisem?
-
Jak widać nie można, a wszystkie linki to już na wylot znają, bo BARDZO dużo czytają, bo INTERNETA znają osobiście. :P
^^^
Człowieku w Białej Masce, Twoje wpisy tutaj zauważam i uważnie obserwuję sensu ich treść. :-)
A ja czekam, kiedy drapniesz :-)
Nie żebym chciał sprowokować, ale jesteś znaczną częścią tego wszechświata, więc przywykłem. A czy zaboli, to się zobaczy :-)))
wcale z "tzw" markami nie zrywam. Natomiast tak są pozycjonowane na rynku - i o tym piszę. A mi ich pozycja rynkowa nigdy nie przeszkadzała w przedziale 50tek. Mój dzielnie jeździ drugi rok i nie mam sie czego czepiać.
Zresztą wcale bym nie "zrywał" (o ile junaka sprzedam- bo jakoś mam ochotę go sobie zostawić jako zabawkę) jakby w klasie większych 125 była propozycja dla mnie - poczynając od kwestii "ma mi się podobać sylwetka" po detale typu "lampy zasilane prądem stałym" (moje ukochane LED w przednich lampach głównych). Robiłem wywiad i niestety wszystkie obmacane 125 "od chińczyka" są w zasadzie bliźniakami 50tek z większym silnikiem.
W przypadku 50tki warunki idealnie spełniał pojazd tzw marek a nie coś z wyższej półki. W przypadku 125 jest w moim przypadku zupełnie odwrotnie. tyle.
Wombat, przepraszam -jeśli mi umknęło, a pisałeś -a jaki masz na siebie pomysł od czerwca...?
Coś konkretnego sobie upatrzyłeś?
Nie, jestem w szczęśliwej krainie snucia planów.
Podoba mi sie SYM GTS i to zarówno starszy jak i nowszy (ale starszy z jedną lampą bardziej). No i są stosunkowo tanie kupując 2-3 latki lub nawet starsze.
GTS EVO starszy
nowszy
.
Podoba mi sie Daelim S3 i nawet S2 ale ich jest u nas mało i w razie awarii może być kłopot z częściami. Daelim ma płaską podłogę - co lubię.
S3
.
Technologicznie i wzorniczo przemawia do mnie honda forza. Honda to honda.
.
Ale forza jest tylko nowa i cenę bym nawet przełknął jakbym nie obawiał się warunków w jakich parkuje i niezawodnych, sfrustrowanych statystów dookoła. Szkoda taką perłę przed wieprze rzucać.
Wiem że niestety mogę pod wpływem impulsu ją kupić i potem trząchać sie ze strachu o skuter przed domem.
Kompletnie nie podobają mi sie Piaggio X8, X9, Burgman i podobne z racji na ten ciężki optycznie tyłek. np pug satelis
Nie bedę nim woził cementu ani jeździł za miasto wiec olewam jego przestrzeń ładunkową pod kanapą. Kufer mi styka.
Ideał to chłodzenie cieczą, lekka sylwetka, płaska podłoga, możliwość montażu kufra, "dorosła" instalacja elektryczna, raczej dobrze zabudowany. Oparcie dla pasażera mile widziane. Mile widziane przesuwanie oparcia kierowcy. Ogólnie takie żeby z wyciągniętymi do przodu kopytami jeździć. Daelim S3 byłby ideał tylko mało tego.
W tą stronę sobie idę.
Forza i mnie kusiła... ale ja jeszcze kilka sezonów będę się uczył jeździć, więc trochę szkoda takiego sprzętu.
W technikalia nie wnikam, bo ani się, ani ich nie znam, ale z obrazków to S3 robi na mnie największe wrażenie.
A dlaczego nie Apka, jak spore grono na forum...?
EDIT: Przekrok...?
Te Symy stare, to już trochę jadą myszami, a nowszy azjatyckim barokiem. Ta S3 ma w sobie coś, co ma dla mnie i Forza. Kanciak drapieżnik :-)
to skuter a nie wybór życia :). Ale te mi w estetykę trafiają. Stary sym dla mnie jedzie HalfLifem co mie sie podoba a nowszy jest po prostu technologicznie nowszy - ale widocznie azjatycki barok do mnie przemawia :). Forza jest kanciak - taki hi tech i cyberpunk - a daelim jest bułowaty, nalany ale proporcjonalny. I też mu wrednie z ryja patrzy.
Aprilla nie bo wole dżapońce.
Do firmy doszedł już dla mnie obrotomierz, ale że siedzę cały czas na budowie w nowej siedzibie, to w ręku go jeszcze nie miałem. Pytanie laika: przewód do owinięcia na zapłonowym da się wymienić na dłuższy, czy może można przedłużyć...? Obawiam się, że 100cm nie wystarczy od kierownicy do okolicy świecy...
*
A, to Italiańce odpadły w przedbiegach :-)
Tak, wredota z ryja prawie jak w Junaku, fajnie to wygląda.
Do mnie dla odmiany przemawia skuter niespodzianka: wygląda jak chu...wy motorower, a zapierdziela jak heliopter (kymco people gt300). Wąski, badziewny, nie rzuca się w oczy, a niespodziankę zrobić może.
Ale nie mam jeszcze parcia na robienie kat.A. Nie chce mi się już... ale może mi się zachce, kto wie :-)
da się tylko z grubością nie przesadź
paczaj, 7700 i daelimem mozna sie lansować
http://otomoto.pl/oferta/daelim-s3-2011rok-na-wtrysku-xenon-ledy-na-b-satelis-x8-xevo-pcx-ID6y3vJZ.html
Ładna cholera jest. I masz rację z tym kaczym kuprem w peugeocie, prawie jak w romecie maxie. Dolepiona buła... jak jej nie ma, jest lepiej.