Sztuki walki...

Złamałeś cegłę ? Reką ?!

niee głową :stuck_out_tongue:

Niee, jajkami

na zawodach były dechy, na egzaminie dachówki

Shakin napisał:

Niee, jajkami


Noo ... bo już myślałem, że ręką :)

ja mogę polecić zapasy, tylko że w stylu klasycznym nie można nóg używać do koszenia ludzi itd ale w stylu wolnym jak najbardziej tylko mało ludzi w tym stylu walczy ludzi

Shakin napisał:

na zawodach były dechy, na egzaminie dachówki


przyjebać ręką z całej siły i ukryć potem bol żeby nie było widać xD

no i umiećjętnie trzeba wiedzieć którą częścią ręki uderzyć xD
No ale co może być fajne bo jak na razie to muay thai mnie interesuje… a co jest w tym stylu ? i jak to jest z pierwszymi lekcjami itd. Jedno co już wiem to to że muszę sobie sprawić soczewki jak coś :mrgreen:

Nie przesadzaj z soczewkami ;]

Nosze okulary, ale normalnie ćwicze ;] No chyba że masz coś w stylu +/-4 to wtedy tak :smiley:

Ale z 1kami to spokojnie dasz rade bez ;p

sam nie wiem ile mam ale coś w stylu -3 więc soczewy by się przydały… więc muszę sobie zakupić i zacząć szukać szkółki … i chyba muay thai… ale co się robi na pierwszych lekcjach i jak ? jest jeden instruktor czy więcej jakie są grupy ? czy w muay thai są jakieś pasy jak w karate czy coś w tym stylu ??

podobno soczewki też nie są dobrym rozwiązaniem bo podobno przy gwałtownych ruchach ranią gałki oczne ale nie wiem ile w tym prawdy

w takim razie co ma byś lepsze niż soczewki ? :mrgreen: odpowiedź prosta… nic :stuck_out_tongue: a ćwicząc Muay thai to według mnie okulary kompletnie odpadają przynajmniej na późniejszych lekcjach :wink:

Ja trenowalem brazyliskie Ju-Jitsu i powiem ze bylo spoko 3x w tyg po 2h na rogrzewke katujace cwiczenia robiles tak dlugo az zrobilem koles stal nad toba i musiales robic xD np 40pompek na piesciach podskakujac i przy ladowaniu uderzajac w parkiet. Na poczatku mialem cale powybijane palce ale po 2-3 miesiącach przyzwyczailem po pol roku przestalem chodzic bo zlikwidowali :slight_smile: ale zajebista sztuka walki. tak jakby karate, kickboxin, i cala reszta razem a i proponuje ci silke ;D

siwy_fact napisał:

podobno soczewki też nie są dobrym rozwiązaniem bo podobno przy gwałtownych ruchach ranią gałki oczne ale nie wiem ile w tym prawdy



Bujda :-P Cały czas co chodzę na treningi latam w soczewkach i nic się nie dzieje :-) Raz na zawodach jak dostałem w oko, to szkło delikatnie mi się zsunęło, ale po mrugnięciu wróciło na swoje miejsce :-)

A tak w ogóle to regulamin zawodów mówi, że nie wolno walczyć w szkłach :evil:

no ale kto widzi że masz soczewki ? nikt… :smiley:

No dokładnie, ale przepisy przepisami :smiley: Gorzej jak podczas walki ci wypadnie :stuck_out_tongue: Ogólnie soczewki to super rzecz, sam noszę 1,5 roku i wszystko jest w porządku :stuck_out_tongue: Polecam :slight_smile:

ale podobno trzeba bardzo o nie dbać… i w ogóle w jakiś płynach trzeba moczyć i w ogóle … jak to jest z tymi soczewkami ?

Postaram się opisać całą sprawę z soczewkami :stuck_out_tongue:

Na samym początku należy zapisać się do okulistki, na badania. Tam założy ci soczewki, i zobaczysz czy ci w ogóle takie coś pasuje (niektórzy nie mogą chodzić w szkłach, bo oko źle reaguje na nie). Pewnie interesuje cie sprawa zakładania/zdejmowania :slight_smile: Otóż na samym początku zakładanie zajmowało mi ok 15 minut, teraz to nie jest nawet minuta :stuck_out_tongue:

Wyróżnia się kilka rodzajów soczewek: Dzienne (jak sama nazwa mówi, codziennie zakładasz nową), 2 tygodniowe, miesięczne (takie posiadam) i kwartalne. Najlepszym wyborem wg mnie są miesięczne. Tzn. Co miesiąc kupujesz inną parę, a szkła przechowujesz w pojemniku (codziennie należy zmieniać płyn oraz zachować higienę przy kontakcie z nimi - myć przy każdej czynności ręce z mydłem :stuck_out_tongue: )

Jeszcze jest kwestia cen, ja podam ci te produkty, które kupuję raz na 3 miechy:
Szkła 75-80zł
Płyn 30zł
Krople 25zł
Przesyłka 20zł

Czyli na miecha wychodzi coś koło 50zł. Jest wydatek, ale opłaca się.

Ceny podałem ze strony internetowej, na której dokonuję zakupów. Kupując u okulistki można przepłacić nawet ponad 30% :-?

Adverion, a więc. Czemu nie taekwon-do?
Ja trenuję ITF, które raczej jest nastawione na siłę/samokontrolę. Ale federacja WTF jest z nastawieniem na walkę. Nadmienię tylko, ze w Łęczycy masz sekcję TKD mojego klubu.

Inne:
Polecę szczerze MMA. Tam się nauczysz wielu rzeczy bo jest przekrój wszystkich sztuk walki. Totalny freestyle. Nie ma systemu stopniowania. Fajna rzecz jak chcesz nauczyć się napi.er.da.lać :slight_smile:

Muay Thai - nie lubię tego. Dużo low kicków, łokci, kolan i klincz którego nienawidzę :P. Kojarzy mi się z pogo na koncercie metalu ^^. Ale to moze dlatego ze jestem dziewczyną, a muay thai to taka typowa “bójka” :smiley:

Jeet Kune Do - to jest kolejna rzecz któą polecam. Głównie za to że można się nauczyć wytrącania np. broni z ręki. w JKD uczysz się walki w parterze, stójce, zwarciu, również za pomocą broni białej i każdego innego przedmiotu który może w walce pomóc. Zaczepisty styl :wink:


Co do rozmowy o rozbiciach. Nie jest to rzecz trudna. Przecież tego trzeba się nauczyć, nikt nie każe rozbijać desek bez przygotowania.

http://www.youtube.com/watch?v=M3R4xtjl5b4 do mnie przemawia ten filmik :stuck_out_tongue: Ramon Dakkers ahhh uwielbiam go kiedyś był mistrzem w Muay Thai MMA i jeszcze czymś :mrgreen: ale na tym filmiku to raczej konkretne Muay Thai no nie ???

Ok zdecydowałem się na Muay Thai… może mi ktoś polecić jakąś szkółkę Muay Thai w Łodzi czy Zgierzu albo Kutno czy Łęczyca… i te okolice…
Carmen orientujesz się może z tym jakoś ?? gdzie tu najbliżej mnie jest klub Muay Thai … :?: Tak żebym nie miał daleko dojeżdżać :wink:

Mam znajomych którzy trenują w CORIO.
Zadzwoń : 796-152-944, bo szczerze nie wiem gdzie maja sekcje.

a Corio to dobry klub ? i mam rozumieć że jest tam Muay Thai ??? i to raczej jest w Łodzi no nie ? ale zadzwonię jak sobie doładuję komórkę :mrgreen: