Mario, a co ty tak,: jade, nie jade, jade, nie jade, jade, albo nie jade............. nudne to już jest....
Artur u mnie jest tak - chciałem jechać ale były problemy z wolnym - to już jedne tak albo nie , potem kwestia piździka - sam słyszałeś jak chodzi i jak drży , dziś zaś z damianem - gadał że jedzie w piątek ( on ma namiot ja nie ) nagle dziś się okazało że musi pracować w sobotę , no i kwestia ostatnia - jak tak ma być że jeszcze przed wyjazdem ludki się kłucą i to nasi to co będzie na miejscu - olał to po co jechać by zamiast dobrze się bawić to będzie zgrzyt .
I tu masz Artur rację. Tylko szkoda że na żywo jest inaczej a jak się wodzu na forum odezwie i napisze prawdę to wszyscy go ganiają.... i się dziwią cytuję".. jak się nasi ludki kłócą...",,,, Do jutra.
wodzu nie chodziło mi o ciebie tylko o całokształt , ja bardzo chciałem jechać choć ciągle mi żucano kłody pod nogi , co jedną zwalczyłem to druga a na koniec jeszcze wasze spory , nikt nie jest święty każdy ma coś na karczychu a dziadek to już wiadomo wkurwił się bo nie jechaliśmy wtedy do Ojcowa bo to on rzucił propozycję - gówno prawda dziadek - tak wyszło i huj.
wodzu nie chodziło mi o ciebie tylko o całokształt , ja bardzo chciałem jechać choć ciągle mi żucano kłody pod nogi , co jedną zwalczyłem to druga a na koniec jeszcze wasze spory , nikt nie jest święty każdy ma coś na karczychu a dziadek to już wiadomo wkurwił się bo nie jechaliśmy wtedy do Ojcowa bo to on rzucił propozycję - gówno prawda dziadek - tak wyszło i huj.
Mario to nie tak do końca jak piszesz.To że nikt nie pojechał do Ojcowa nie jest jakimś wielkim problemem.Nigdy o nikim z grupy nie wypowiedziałem się w jakimkolwiek poście.Wodzu nie wiem dlaczego co chwila coś między wierszami pisze na mój temat.To że Hanita może sobie z Dziadkiem podać rekę,to że cieniasy,odsobniki słabe itd itd - pisząc to miał ewidentnie mnie na myśli.Nie chce mi się przytaczać wszystkiego aby nie kontynuować tego tematu.Mam już swoje lata i nie pozwolę sobie aby ktokolwiek jeżdził po mnie jak po burej suce.Nie podchodzę jakoś emocjonalnie do uczestniczenia w ŚGM,możecie mnie wykluczyć,albo nie,sam się wykluczam aby oszczędzić jakiś tam nieporozumień.Szerokości Panowie.
Chopy,Pany co wy?Co wy?Do ch..ja nie dąsać się jak baby tylko na Sielpię gromadnie zap....lać no.A tak serio spokojnie Bracia Śląscy no...proszę jutro Was byście przyjechali wszyscy ok?Wyjaśnić sobie można po człowieczemu i na miejscu...nawet porozmawiać,nie trzeba od razu się w pysk lutować...można wyjaśnić słownie i się dobrze pieczywem wzajemnie poczęstować no.Dawajta jutro bądzicie w komplecie Śląscy.
Hugo,Jola,Madi fajnie,jaki klimat na polu namiotowym?Dużo ludzi?Mamy wiatę i miejsce na ognisko na jutro dla nas?Ja już przygotowany na jutro,pieczywo- 2x0,5l chleba zakupiłem i parę bułeczek też mam ;)
Mario i Ostry jako że jesteście jeszcze niezdecydowani to nie pakuje drugiego namiotu. Jak co to go mam u siebie do 15.40 :) Można sobie do mnie podjechać.