Witam. Jestem nowy na tym m portalu. Nie znalazłem do tej pory takiego tematu dlatego też postanowiłem go otworzyć.
Po wielu próbach organizacji jakichkolwiek zlotów, spotań dla os. poruszającymi się po Stolicy skuterem doszedłem do zniosku, że jest to bardzo trudna sprawa i do tej pory nie ogarniam dlaczego. Jeżdżę bardzo dużo po mieście i widuję wiele ekip na motorach... wiec czemu nie można byłoby się tak zgadać... poznać... polatać po wawie... ?
Kieruję tego posta do wszystkich zainteresowanych stworzeniem ekipy, czy jak tam zwał grupy, która by spotykała się co jakiś czas. Tak jak w temacie, preferuję tradycyjne miejsca tj. m.in. cargo (czwartek-niedziela), centrum, stare miasto pod kolumną czy tez mc na świętokrzyskiej.
Mam nadzieję, że znajdę tu os. z podobnym zapatrywaniem na jazdę skuterem co ja... jazdę, która dostarcza zawsze przyjemności, niekoniecznie na zawsze w pełni odkręconej manetce ;>
Widzę że kolega też Vitalką śmiga:) Jeśli chodzi o spotkanie to raczej tu nikogo nie znajdziesz,wszyscy tylko piszą,a chętnych zawsze brak:( Jeśli chodzi o temat to jest już podobny: http://www.skuterowo.com/forums/topic/grupa-mazowiecka-nasze-wycieczki
Tam już też zajrzałem i widze, że się nic nie dzieje. Co tydzień na cargo można by było sie spotkać, a tak to lipa ;/ Żeby to pierwsze forum było z tym problemem, to bym dalej szukał, a teraz idzie się załamać... Podtrzymuje temat... ;>
Jeśli masz czas, to zawsze możesz coś ogarnąć. Znajdź miejscówę, określ stały termin, np. co tydzień jak na zlotach motocyklowych i określ godzinę. Pomysł nie jest zły, ale nie każdy ma czas jeździć regularnie. A propos cargo to nie wszyscy też są tam tolerancyjni jeśli chodzi o zlot motocyklowy, dlatego nikt tam nie jeździ ze skuterowców - z resztą - inna mentalność. Popieram tą akcję, ale trzeba być upartym - ja na cargo akurat mam dość blisko.
Ewentualnie j/w pozostaje grupa mazowiecka, lecz osobiście nie mam tyle wolnego.
dooookąłdnie. dziś też polatałem po mieście, złapałem sie z kimś i tak jest mega fajnie.
co do cargo to nie rozumiem, czemu miał by ktoś tam być nietolerancyjny, jeżdże tam od 2 lat regularsnie co tydzien czwartki i niedziele, łatwo mnie wychwycić, bo jestem zawsze i nigdy nie spotkałem się z jakąkolwiek nietolerancją... no chyba że ktoś ze stunterów zajmuje plac żeby polatać na kole gdy ktoś akurat ma zamiar podriftować czymś konkretnym.....
jutro akurat wyjeżdżam na pare dni, ale w najbliższą niedziele bardzo chętnie ustawie się z kimś na cargo, pisze się ktoś ?
Witaj kolego clsamg63 i inni. Każdy z nas ma inny gust potrzeby i charakter. Udało się nam kilka razy spotkać. Ja niestety brałem udział tylko w dwóch wypadach. Powiem tak; Madi pokazał mi tyle ciekawych miejsc, jechałem tyloma drogami o których nie miałem zielonego pojęcia, zdobyliśmy nowe doświadczenia i wg. mojej oceny przeżyliśmy bardzo miłe chwile. Oczywiście można zobaczyć co dzieje się na Cargo. Mam ogromną nadzieję, że uda się zorganizować znowu wypad do Zalesia, albo pojechać tam gdzie zamierzaliśmy na grila, gdzie był Madi z Hugiem.