Rozpoczęcie sezonu motocyklowego Częstochowa 2013 !!

Mario1 napisał:

a ja się chyba wypiszę ze skuterowo - juz nie mam sił czytać wypocin małolatów którzy odpowietrzają hamulec bez koła ( na luźnym zacisku i blachach a nie klockach .
KAJ JEST TEN MODERATOR BY ZROBIĆ PORZĄDEK NA FORUMMMMMMMM !!!

przeczytałem temat.........
nie wiem co powiedzieć.........
jestem w szoku.....
może do jutra mi przejdzie....
................

Mi niestety żaden termin poza sobotą po południu nie pasuje na spotkanie przed Czewą więc do zobaczenia w niedziele ;)

Panowie Co robimy z MarSen-em był w Ustroniu i się wytłumaczył. Więc jaka jest decyzja bo jakby na to nie patrzeć narobiliśmy chłopakowi nadzieje i potem daliśmy mu wszyscy kopa. Co robimy?

Jestem dalej na NIE, ale jak się uprze i będzie chciał z nami jechać to mu nikt tego nie zabroni, wtedy powiem "pas". Niech się wypowie na forum, to ważne. Nie można tego rozgrywać "prywatnie".
Jego stanowisko w tej sprawie jest w tym momencie nieodzowne i konieczne.
Czekam na oficjalną wypowiedź kolegi MarSen'a

Nie można nikomu zabronić jechać. Chce - jedzie. Odpowiedzialność za jego wyjazd ponoszą jego rodzice a nikt z nas. Jednakże nie chcę w połowie drogi usłyszeć że boli mnie doopa i ktoś musi mi towarzyszyć w drodze do domu.

Trzymam się wersji R2_D2 - Czekamy na oficjalną wypowiedź kolegi MarSen'a .

Mam nadzieję że się doczekamy :)

Witajcie. Byłem w Ustroniu. Ogólnie powiem tak: Nie wiem dlaczego nagle zmieniło wam się zdanie co do odpowiedzialności. Nie pojechałem wczoraj do Ustronia z dwóch powodów. Pierwszy to taki, że nie chciałem, a nawet nie mogłem wrócić po 21:00. Miałem również zadania domowe do zrobienia. Nie rozumiem dlaczego nagle wszyscy zmieniliście zdanie. Co do bolącego tyłka :D. Jakoś nie miałem z tym problemu. Ba, myślałem, że będzie o wiele gorzej. Po drodze zepsuła mi się żarówka, a nie wziąłem zapasowej. Na szczęście mam w garażu zapasową. Po drodze również zgubiłem kopkę, bo była słabo dokręcona hehe. Osłona tłumika, którą niedawno przykręciłem też się odkręciła :/ To musi być problem z gwintem. Obejdę się bez niej na razie. Na szczęście przyszły mi dzisiaj narzędzia (COVAL, 72 elementy. Jestem mile zaskoczony jakością wykonania. Wyglądają na bardzo trwałe. Mój tata mówi, że u niego na grubie też takich używają i bardzo sobie chwalą.) Jutro wymieniam żarówkę, przykręcam kopkę i śmigam. Ogólnie cała podróż mi się podobała. Miło było mijać motocyklistów, podnosić do nich lewą rękę i widzieć odwzajemniony gest. Może wam się wydawać, że kłamię, ale nie, nie kłamię co do "bolącej doopy" czy jakichkolwiek innych rzeczy. I jestem pewny, że o ile jednak pozwolicie mi się zabrać z Wami to nie zrezygnuję.

EDIT: Co do wracania późno. Moi rodzice wiedzą, że z takiego wyjazdu nie da się wrócić przed 21:00. W ten dzień mogę wrócić nawet po 24:00.

Ok, podjąłeś decyzję.
To ważne, mam nadzieję, że spędzimy miło czas w drodze i na imprezie w Częstochowie.
Wiedz, że jestem sceptyczny, ale nie będę oponował.
Do zobaczenia w niedzielę.

To znaczy... ja nie chcę pchać się tam "na krzywy ryj". Jeżeli nie chcecie ze mną jechać - trudno. Pojadę albo sam albo w cale.

"..Pojadę albo sam albo w cale...." Foch czy łaska :) Blondynka jesteś? :)

Na krzywy ryj się nie musisz pchać :) Fajnie że chcesz jechać tylko jest jedno ale... Napisałeś wyżej że:
"...Nie pojechałem wczoraj do Ustronia z dwóch powodów. Pierwszy to taki, że nie chciałem, a nawet nie mogłem wrócić po 21:00......"

Jak poczytasz wcześniejsze posty to się dowiesz że być może powrót do domu jest planowany na 23.00 max. Może zostaniemy na koncercie. Weź to pod uwagę aby później nie było niedomówień że musisz wracać sam aby do 20.00 się wyrobić.

Pozdrawiam

Masz w EDIT, że w dniu wyjazdu mogę być nawet po 24:00 :)

Szkoda że wcześniej tego nie było :) Chodzi o edit:)

No dodałem kilka sekund po dodaniu postu. Może jakiś problem z forum.

Się nie edytuje tylko ciągnie temat :) ot taka porada aby uniknąć nieporozumień :)

Nie chciałem pisać post pod postem :)

Żeby była jasność - ja biorę odpowiedzialność za siebie i swój skuter.
Każda osoba poniżej 18 lat musi mieć świadomość że odpowiedzialność za nią biorą rodzice.

MarSen - jak wygląda odpowiedzialność za Ciebie - podpinasz się do grupy dorosłych osób.

Aby było to prawnie wytłumaczone to - my jedziemy każdy na swój ryj - spotykamy się po drodze i jedziemy razem - nie jest to wycieczka za którą ktoś odpowiada. Co w razie czegoś na drodze? Kto za Ciebie weźmie odpowiedzialność?

Oczywiście mam nadzieję że jako osoba niepełnoletnia będziesz miał przy sobie oświadczenie rodziców że pozwalają Ci na taką podróż i biorą wszelką odpowiedzialność za Twoje czyny i to co się może wydarzyć podczas Twojej jazdy do i z Częstochowy.

Ososbiście pozwolę sobie to sprawdzić :) Sorki - mam małe dziecko i mam dla kogo być w domu :)

Sory za upierdliwość ale chcę mieć dupochron. Jesteś osobą niepełnoletnią - wręcz dzieckiem i musicie mieć z rodzicami świadomość swych postępowań.

Pozdrawiam

Jasne. Oświadczenie przygotował Pan Krzysztof. Tylko One ma (miało) brzmieć mniej więcej w ten sposób: "ja nizej podpisany/na potwierdzam zgode na udzial mego maloletniego syna.... na udzial w wycieczce grupy zorganizowanej w celu uczestnictwa w zlocie w miescie Czestochowa". A skoro grupa zorganizowana itp. to... jakby nie było ktoś to organizował itp. więc trzeba będzie to zmienić. Nie rozumiem nagle dlaczego tak bardzo boicie się o tą odpowiedzialność. Wcześniej nie było to problemu. Jutro napiszę stosowne oświadczenie i dam tutaj na forum. Teraz muszę już spać. Dobranoc.

A co do odpowiedzialności - jasne, że biorą ją moi rodzice, a nie Wy. To przecież Oni zgadzają się na takowy wyjazd.

.....MarSen

... Oświadczenie przygotował Pan Krzysztof. Tylko One ma (miało) brzmieć mniej więcej w ten sposób: "ja nizej podpisany/na potwierdzam zgode na udzial mego maloletniego syna.... na udzial w wycieczce grupy zorganizowanej w celu uczestnictwa w zlocie w miescie Czestochowa". A skoro grupa zorganizowana itp. to... jakby nie było ktoś to organizował itp. więc trzeba będzie to zmienić. Nie rozumiem nagle dlaczego tak bardzo boicie się o tą odpowiedzialność. Wcześniej nie było to problemu. Jutro napiszę stosowne oświadczenie i dam tutaj na forum. Teraz muszę już spać. Dobranoc. ...............

Podaj całą treść tego oświadczenia tutaj.

Krzysiek - planujesz jakieś ubezpieczenie dla: ..wycieczki grupy zorganizowanej...

Albo ja czegoś nie rozumię albo Ty Krzyś opłacasz ubezpiecznie OC od wycieczki grupy zorganizowanej?

Krzyś - weź poczytaj co oznacza prawnie organizowanie wycieczki grupy zorganizowanej.

Weź to też odetnij od spotkania paru kumpli i jazdy w x miejsce.
Zastanów się Krzyś co chcesz zrobić.

Teraz jestem definitywnie na nie - na podstawie takiego oświadczenia nie zamierzam jechać do Częstochowy z kolegą małoletnim.

Nie możesz napisać ani organizator ani organizowana gdyż prawnie organizator bierze odpowiedzialność za wszystko nawet za poinformowanie Policji o przejeździe grupy przez miasto a nie sądzę żebyś miał takie zgody. Wodzu ma racje żebyśmy nie beknęli za organizacje. Ten wypad jest spontanem wszyscy spotkaliśmy się na trasie i nie ma żadnego planu, czysty zbieg okoliczności i tego musimy się trzymać a co do Marsen-a to on też się dołączył na trasie i tyle. Co jest prawdą bo dołączy w Gliwicach, nikt po niego nie jedzie do domu, i wyciąga go siłą. W tym dniu do Częstochowy pojedzie setka takich jam my. Więc będzie ok.

Dobra chlopaki temat tego co rozpetalo sie uwazam za zamkniety. niech jedzie zna trase godzine spotkania i miejsce. a macie racje odnosnie organizacji ale nie mialem na mysli akuratnie w tym kontekscie tego co wyszlo. przyznaje sam sie zakrecilem, chodzilo głownie o to by nie mial klopotow z policja na odcinku dom-tarnowskie góry i odwrotnie.