Witam. Zakupiłem nowego Rometa retro 7 125cc. Zwracam się z prośbą o pomoc. Mianowicie chodzi mi o przyspieszenie i V-max. Czy jest to możliwe że mój skuter jest poblokowany? Czy jest to możliwe że 125 nie chce pojechać więcej niż 74km/h? Może są jakieś blokady? Ludzie pomóżcie bo w trasie nie mogę nawet do 90 się rozbjać. Co mam robić? Lać mocniejsze paliwo?
Jaki przebieg? Dotarty? Prawidłowo docierałeś? Grzeje się?
125-ki nie są blokowane. Wyżej oktanowe paliwo nic Ci nie pomoże, a może pogorszyć sytuację. Prawdopodobnie mogłaby pomóc regulacja gaźnika. Pamiętaj jednak, że ten silnik jest generalnie słaby...
Ten skuter ma przede wszystkim oryginalnie wyglądać, a nie być królem szosy... :(((
Przy okazji sprawdź GPSem, czy licznik nie łże dla odmiany w dół... czyli nie zaniża prędkości, żebyś się na jakąś minę nie władował :-)
Dziękuje za odpowiedź. Skuter ma przejechane 105km i staram się jeździć delikatnie. codziennie jadę ok 10 km trasą plus 6 w zakorkowanym mieście. O ile przyśpieszenie jest ok o tyle jechanie 74 na trasie to skandal. Powiedzcie proszę co zrobić? Czytałem i oglądałem filmiki jak rozblokować skuter. Udało mi się wyjąć gumę z filtra powietrza ale to nic nie dało. Szukałem śrubki pod dekielkiem w gazniku, ale znalazłem tylko długą spreżynęi nie wiedziałem co z nią zrobić… Doradzcie coś proszę
Ale on nie jest zablokowany... Ma niekompletne 7 kucyków i prędkość max. podaną przez producenta 80km/h. Demonem prędkości nie będzie.
Najpierw go spokojnie (bez takiego katowania na maksymalnych prędkościach) podocieraj. Jak zakończysz po 1000km zobaczysz, czy się trochę rozruszał i osiąga te 80 km/h, czy nie. Jak nie, możesz zacząć kombinować z wariatorem, ale pomału, a nie tak ze sklepu na ekspresówkę :-)
jak mój superjunak był zestrojony i shamowany na równe 7KM (NA KOŁACH - wiec na silniku ciut więcej) to przy masie 104kg +Mła rozpędzał się do 85-88km/h.
Tutaj są dane od 6,36KM do 7KM i brak info o masie ale stówka to lekką ręką. Ludziki użytkujacy piszą że w trase się nie nadaje bo jedzie max 86km/h wg GPS i to tylko u nielicznych.
Wiec po prostu - on tak ma.
Ludzie. Jakaś masakra. Nalałem mu 98. Dziś jadę jak zwykle po swojej trasie i nagle poczułem szarpnięcie i jeździ jak 50cc. V- max spadła do 45 km/h a przyśpieszenie jak w Ikarusie z kompletem pasażerów. Co tym razem??? Coś się rozwaliło? skuter ma przejechane 186km
Że zacytuję Druida: ^Wyżej oktanowe paliwo nic Ci nie pomoże, a może pogorszyć sytuację.^ Może faktycznie potrzebna jest regulacja gaźnika, tylko może nie na 98? Zlej to, zalej 95, trochę pojeździj, zobacz, czy wróci do normy. Przy 300km pewnie masz przegląd gwarancyjny, poproś wtedy o regulację gaźnika
Dziękuję za pomoc. W poniedziałek oddaje do serwisu. Zobaczę co mu dolega. Mam nadzieje że nie przegrzałem silnika… Nie wiem czy gwarancja to obejmuje
Kurde. Wychodzi że ja jestem jakiś mega pobłażliwy dla mojej maszynki... Obecnie 380km na liczniku w 4 dni. Pierwsze 200km to prędkości 40/50km/h. Po 200stu zacząłem dochodzić do 60ciu. Dziś, po przeglądzie dopiero jakieś 80 na chwilę... Wszystko z obawy o silnik. Kolega ostro dociera swojego Rometa.
No właśnie...
tak, a tutaj 105km przebiegu i już maxa potestował. Mogło się zle skonczyc
Michał, co do osiągów Retro 7 125, to raczej wszystko jest ok.
Vmax na dotarciu równe 74km/h jest dobrym wynikiem.
Natomiast Romet Retro 7 jak też Junak Vintage 125 mają dosyć słabe silniki ( 6,5KM) więc raczej nie pojedziesz nimi więcej niż 85 km/h po dotarciu. Chyba że jesteś bardzo szczupłym facetem.
Dla porównania , ja jeżdżę Sym Fiddle II 125s o mocy 8,8KM i mój Vmax wynosi 95km/h - po dotarciu ( moja waga ok. 105kg).
A zresztą takimi sprzętami to jazda z prędkościami powyżej 75 jest już mało przyjemna (bez szyby).
I nie tankuj benzyny 98 - nie ma najmniejszego sensu, nic nie pomoże a może spierniczyć silnik.
A co do usterki , to jedz do serwisu jak masz na gwarancji, bo przyczyn może być masa.
Ja tu widzę dwie nieprawidłowości. Zły dobór sprzętu do oczekiwań i niewłaściwe, a tak naprawdę brak docierania silnika. Mam skuter z silnikiem GY6 125 i po przebiegu 500 km przy chwilowym odkręcaniu na max, licznik wykazał 80 km/h, ale już po przebiegu 1500 km v-max licznikowe na prostej drodze dochodzi do 90 km/h. Realna prędkość zapewne 85 km/h, i właśnie taka widnieje w danych technicznych tego skutera. Przy nowym silniku najważniejsze jest pierwsze 500 km, i wtedy lepiej stosować dziadkowy styl jazdy. Poza tym, jeżeli v-max danego sprzętu wynosi np. 80, to nie oznacza to, ze zdrowo jest bez przerwy ciskać z taką prędkością. Tym bardziej w przypadku typowych chinoli chłodzonych powietrzem.
O tym samym mówimy koledze od początku...
Tak jak wspominaliście. Silnik rozwalony… Na szczęście na gwarancji wszystko naprawili. Na razie nie za bardzo mam czas na docieranie skutera wiec do puki mam gwarancję producenta to trzeba jechać ile fabryka dała. O dziwo sam mechanik mnie do tego przekonał. Całe szczęście okazało się że po gwarancji mogę wstawić sam silnik 125 z porządnej firmy. Tak żeby miał te 9-10 koni
No to jest jakaś paranoja... :-(
Zulus napisał:
No to jest jakaś paranoja... :-(
Czy zechciałby Pan rozwinąć tą myśl? Tak jak pisałem ja zupełnie nie znam się na skuterach. Ani na motoryzacji. Mam inną profesje.
W tym wszystkim chodzi o to że Ty przeginasz z tą jazdą na tym skuterze, masz go docierać a nie zapierdalać nim na maxa przez pierwsze 1000km masz jeździć jak panienka bez popisywania się czy takich tam, masz nowy silnik więc dbaj o niego, możesz go jeszcze uratować, weź sobie na wstrzymanie, ja wiem że to bardzo ciężkie i pracochłonne, sam się wysługiwałem kolegą który dla mnie przejechał 400km spokojnie bo ja nie miałem do tego serca. Tak czy inaczej uważam, że skuter należy docierać w pełnym zakresie obrotów i sprawdzić jego szybkość, ale tylko na chwile i tylko jak jest nagrzany. Ja rozumiem że masz inny fach i możesz się nie znać na wszystkim to nawet dobrze ale po to jest stworzone to forum aby się kształcić, czytaj czytaj i jeszcze raz czytaj, ale i tak musisz wszystko przemyśleć i pamiętaj że panowie mechanicy też mogą się mylić.
No cóż, nie znając się i nie mając chęci się poznać, lepiej użytkować jakiś pojazd mniej skomplikowany technicznie. Przeczytanie instrukcji docierania silnika motocykla nie przekracza zazwyczaj mozliwości większości użytkowników, chociaż fakt - niekiedy napisane są dość egzotycznie. Po to właśnie jest to forum, żeby wyjaśniać wątpliwości.
Zachęt Pana Mechanika nie rozumiem. Podejrzewam, że premii nie dostał i odgrywa się teraz na firmie...
Ten model Rometa, to w praktyce jeden z najsłabszych motocykli lekkich. W praktyce jego moc jest niewiele większa od mocy Kymco B&W 50 2T, którym miałem okazję pojeździć (5,9KM). Po dotarciu rozwijałem nim prędkość do 75km/h (GPS). Nie spodziewaj się więc cudów. Pozostaje wymiana na mocniejszy model, lub kosztowny tuning. W każdym przypadku, lepsze traktowanie maszyny zwraca się w postaci jej niezawodności. Preferując agresywne katowanie motocykla, prędzej czy później zostaniesz w polu... ;)))