Witam.
Jak to u Was jest z tuningiem i rodzicamiż
Ze mnie ojciec ostatnio się śmiał jak dostałem paczkę z mielocha i był tam sprężyny dociskowe o różnych kolorach i dzwon sprzęgła Polini 2G Evolution. Powiedział do mnie na co mi to? i lepiej żebym oddał dla siostry się pobawić ( siostra ma 9 lat) -.- . Jak kupowałem wydech to w miarę rozumiał o co chodzi i nie czepiał się byle czego. A jak chodzi o napęd to ciągle jakieś wyrzuty…
Przeniosłem do nonsensu bo zaraz zacznie się spam
Wino
nie wiem czy na tym czy na starym forum był kiedyś taki temat ;p
kiedyś się czepiali bo myśleli ze mam jakieś takie chwilowe zachcianki a teraz juz się nie czepiaja , znaczy starsza nie wiem po co ale zawsze chce wiedziec z duzym wyprzedzeniem co chce kupić a starszy powiedział ze to bezsensu ale to moj skut i ja robie z nim co chce. ale kiedy przekroczyłem 2 tysiące zaczeli się na nowo pluć to ja na to ze oni juz wydali po 30-40 tys na fajki (ja naszczeście nie pale). Oni że to nałóg,
no to ja ze skuter tez moj nałog i zawsze jak cos zamawiam krzywo się patrzą ale się nie czepiają
U mnie tam nikt mi nic nie mówi, jeszcze ojciec jak potrzeba to pomoże fizycznie i finansowo
fizycznie mi tez pomoże ale a finasowo to zadko a stara to juz WOGLE
u mnie fizycznej i finansowej pomocy nie ma zresztą to i lepiej :p. Ojciec na początku się pluł i amtka też, że lepiej nowy sqter kupić itp. itd. POdałem sensowne argumrnty i już się nie plują :mrgreen: Zresztą co im do tego, skoro kase na sqter i cały jego tun sam ciężko zarobiłem, wiec nic im do tego na co to wydem
:573:
u mnie fizycznej i finansowej pomocy nie ma :P
Wiesz u mnie z tą pomocą finansowa to jest tak że przeważnie za koszty przesyłki ojciec płaci ew jakiś sprej kupi, taśmę itp. nie ma tak "ojciec daj 500zł na cylek"
A co do fizycznej też tak nie ma że ja stoję a ojciec robi tylko nieraz przyjdzie zobaczyć co robię i mówi że lepiej tak czy tak albo co ty debilu robisz ;-)
Marian, Ja nie lubie jak mi ktoś wchodzi do mojego Custom Garage i zaczyna mi cos gadać kumple, radyjko, muzyczka, motóry i starczy
Nie lubie, gdy ktoś mi przeszkadza w pracy
zresztą i tak nie ciągnie moich rodziców tam, więc mam luss
Marian, Ja nie lubie jak mi ktoś wchodzi do mojego Custom Garage
ja też nie ale ojciec może bo wie o co chodzi
Ja wstępnie pokazałem mamie w necie kierę, i nie ma nic do tego, skoro z mojej kasy idzie. Ojciec się tylko zapytał czy będę umiał zamontować, ale to się zobaczy, bo najpierw chcę z Damianho ją zdjąć żeby mieć pewność że zdejmę, a potem zamówienie zrobię.
corey93 napisał:
skoro kase na sqter i cały jego tun sam ciężko zarobiłem
a na czym zarobiłeś kasę?
Różne formy zarobku są i nie zawsze wypada o to pytać, np. jedni robią ciężko 5 zł/h inni ulotki, inni jakoś kombinują, niektórzy za kase przy skóterkach robią, naprawdę rożnie - jak ktoś chce to zarobi uwieżcie
ja na budowie zapierdzielam w soboty a jak nie chce mi się do szkoły iść to i w tygodniu.
kdekarz123 napisał:
jak ktoś chce to zarobi uwieżcie :P
ale na przykład ja,
ulotek nie będę nosił bo mieszkam na wsi
sqtera nie poskładam bo za bardzo się nie znam, a z okolicy dwie osoby co tuningują i się na tym znają to oni by bardziej juz mogli na zarobek
a 5zł/h to nie wiem gdzie legalnie
niby są jakieś składanie długopisów, albo też widziałem jakieś reklamy że coś przez nata jakieś ankiety, ale to podobno podpucha
a na czym zarobiłeś kasę?
Starsi mają firme i tam mam jedno opłacalne zajęcie ;), powiem jedno. Mimo, że pracuję u starszych to narobić się muszę ;-) , ale to nawet lepiej :D :573:
No i sqty też○ robię jak trzeba.
ja dostaje 30 fontow tyg wiec problemu nie ma a tak w ogóle to lubie jak ktos mi pomoże ale jak tego nie komnetuje bo to mnie masakrycznie wnerwia
,a po co ty to w ogóle robisz ??‘’ skuter ma jeździc psujesz go to wcale nie będzie fajnie wyglądac i u mnie to wszyscy maja takie podejscie zeby skuta zrobić na FULL SERIE
moj starszy to chciał zeby skuter jechał do 45km/h bo boi się ze policja mnie złapie no to jak mu powiedziałem ze 95 % skutów jest odblokowanych bo zablokowane są tylko nówki na gwarancji to se jakoś odpuścił
U mnie jest tak że tato mówi jak chcesz i masz pieniądze to kupuj i jak coś zmieniam czy skręcam to pomoże powie który klucz lepszy i w ogóle kase na tun też sam zarabiam 6 zł/h i legalnie kowal jak nie wierzysz na paintballu sędziuje zawsze na zupe i picie% mam jak to ktoś wyżej napisał to jeśli chcesz to zarobisz nawet jak mieszkasz na wsi to na pewno są jakieś stare babcie które same czegoś nie zrobią to za drobną opłata pomożesz mi kiedyś za wykoszenie kawałka trawnika 10zł dała a to było na 5-10 min roboty
u mnie to jest tak matka kompletnie nie rozumieć oco chodzi w tuningu itp
nie kuma po co przerabiać skuter!! i zawsze ma jakieś ale
ojciec już trochę mniej więcej kuma klimat ;] wie jak to jest mieć swój sprzęt i go pieścić
ale on jest kierowcą ciężarówki i to jest tak ze 4tygodnie za granicą tydzień w kraju zawsze jak przyjerzdza to ogląda skuta pokazuje mu co się zmieńiło ale w sumie gdyby nie mój brat który sam jeździ na ścigaczu to kuma kopeltnie klimat zawsze mi pomoga
w sumie to dzieki moejmu bratu bawie się w mechanike i wogule mam skuter:P mój brat to bardziej mój przyjaciel
zawsze jak mam wojne w domu np ostnio miałem o cylinder tzn szły hasła po co kupowac jak jest dobry itp
to zgłaszam się do brata:P mój brat ustawi mame bo tatacie to wyzej wspomniałem powiewa i zawsze mama
z niechęcią pozwala ale zuca teksty ze jak wydam hajs to mi potem nie da itp ja skąd mam haj hmm mam starsze rodzienstwo i nie bende ukrywał jak większości ze nie dokłada im nikt ani grosza bo mnie wspomagają ale także cała moja wolna flota idzie w skuta prezenty na urodziny gwiazdce itp to są zazwyczaj części do skuta
niby to drobny pieniądz ale jakos takich babc nie potrafił bym żyłowac a nawet jeżeli to taki zarobek styka na wahe
Mi się nie wtrącają. Tzn ojciec czesto przyłazi i mnie poprawia bo to źle bo tamto źle ale zaraz jest kłótnia;d raz mu dałem się przejechać bo mnie prosił (to jest glównym plusem tego ze sam skołowałem kase na skuter).
Mamieć czasami mówię co kupiłem, nie podobała jej się kierownica ale powiedziała ze to moje pieniądze.
Ja też pracowałem, właściwie to sporo;) Najpierw na koniec roku szkolnego tzn pod koniec i początek wakacji to były truskawki na pobliskiej wsi, tam było na kg więc nieźle mi szło, około 12zł za godzine;) Na początku oczywiscie. Najlepsza dniówka (10h) wyszła mi 128zł, a tak to np 40zł za 4 godziny a pozniej to trochę mniej, po 80zł bo mniejsze truskawki.
Później pracowałem na ośrodku nad jeziorem, sprzątałem smieci, wpuszczałem autka i pobierałem opłaty, wypożyczałem rowerki, kajaki i takie tam;) i w między czasie chodziłem na wiśnie;] i tyle;p
Ja dla przykładu m.in. pośredniczę w tranzakcjach internetowych, zawsze mam jakąś drobną prowizję i to już coś :P, czasem się coś sprzeda, czasem wysępi od rodziców, naklejki za darmo od skuterów co dostałem to sprzedawałem itd. zawsze się grosz skołuje ^^ na wakacje może robota będzie.
Ktoś mówił, że na wsi mieszka - tu jeszcze więcej roboty jest, wielu moich kumpli robi od pola, poprzez budowe, aż po robienie “pojemników na chleb, takich jak w Biedronce”, więc jeśli chcesz, wystarczy trochę sprytu i chęci to zarobisz :mrgreen:
u mnie matka to nic nie mówi a jak przelew potrzebny to też zrobi, a ojciec poprawi jak coś źle zrobie i mówi ze to moja kasa :mrgreen: a kase muszę zarabiać na allegro zimom, a latem chyba z wujem w budowlance