Wombat napisał:
taaa... wszystkie spawy popękają a wszyscy co siądą na 125tki umrą w wypadkach. Arrrmagedon! Arrrrrmagedon!
!!Amen!!
Wombat napisał:
taaa... wszystkie spawy popękają a wszyscy co siądą na 125tki umrą w wypadkach. Arrrmagedon! Arrrrrmagedon!
!!Amen!!
B4rtek.
Ile rzeczy pospawałeś w życiu?Jaka jest twoja znajomość praktyczna tematu i teoretyczne przygotowanie do tej dyskusji?
Co ci mam argumentować? Że jeżeli przedmiot jest spawalny to można go pospawać bezpiecznie nie obniżając wytrzymałości połączenia?
Naprawde potrzebujesz na to argumentów?
To skoro spawanie rury dookoła tak ją osłabia to może dospawać/naspwać na to płaskownik albo drugą rure...jezu, naprawde masz same problemy nie do przeskoczenia?
Tylko fabryczne spawy które wykonał sam Joda są dobre? Amerykańskie durnie z WCC spawają ramy żeby były śliczne pod 250kg motory z silnikami o potężnych wibracjach, przedłużają widelce..itd - a to są tępe amerykańskie hamburgery. I jakoś dają rade.
rurowce skaczące po wydmach mają ramy z kratownic spawane po garażach i skaczą po 15m 600kg pojazdami... i znakomita większość nie pęka.
Wombat napisał:
B4rtek.
Ile rzeczy pospawałeś w życiu?Jaka jest twoja znajomość praktyczna tematu i teoretyczne przygotowanie do tej dyskusji?
Powinienes juz dawno zauwazyc ze dokladnie takaa sama jak Twoja. Nie da sie byc specjalista w kazdej branzy - Ty nadrabiasz idiotycznym dopisywaniem ze wszystko jest twoim hobby i pasją. Bez obrazy... ale zacznij moze pasjonowac sie czytaniem ze zrozumieniem przekazu zamiast szukac okazji do pochwalenia sie doswiadczeniem podpatrzonym u sasiada lub wyczytanym na wiki.
A tak sie sklada ze moja kariere zawodowa zaczynalem 10letnim stazem przy spawaniu i badaniu spoin gazociagow w pgnig (jak juz wspomnialem - nie poswiecasz wystarczajaco uwagi temu co czytasz a wspominalem o ochronie katodowej gazociagow - czytanie zdawkowe to obraza dla drugiej strony i jestes w tym coraz lepszy).
ale co robiłeś przy tym spawaniu? nosiłeś papiery za spawczem ? Masz jakiś kurs przynajmniej? Uprawnienia?
To chyba proste pytanie?
maxell napisał:
Zaraz będzie kolejna awanturka :)
Coś ty jest zajebiście. Zaraz dojdziemy do tego, że nie ma to jak spawanie ram z odcinków, byle ze wzmocnieniami, a to, że odpicowane motocykle powypadkowe się rozpadaja, bo są sklecone z dwóch ram to albo miejska legenda, albo nieudolny spawacz.
Wombat napisał:
ale co robiłeś przy tym spawaniu? nosiłeś papiery za spawczem ? Masz jakiś kurs przynajmniej? Uprawnienia?
To chyba proste pytanie?
Gdybys poswiecil uwage moim postom nie bylo by glupiego pytania, ale jako ze jest to odpowiem na podobnym poziomie: podawalem napoje i parzylem kawe.
Tym samym (jak obiecalem wczesniej) koncze kolejna dyskusje z Toba bo i tak nie znajde wystarczajacych argumentow przeciw doswiadczeniom Twoich stu sasiadow.
Wombat napisał:
ale co robiłeś przy tym spawaniu? nosiłeś papiery za spawczem ? Masz jakiś kurs przynajmniej? Uprawnienia?
To chyba proste pytanie?
Wombat,daj spokój ,proszę Cię, tak sie składa że znam takiego jednego co chodzi i "spawy sprawdza " w pegnigu. Ale znam też tych co te spawy robią. ehhhhh
Raven, nie rób z siebie kretyna i nie stosuj słabej demagogii.
Oczywiście że jakikolwiek spaw robiony przez mietka tym co miał pod reką i aby tanio i na szybko to loteria i śmierć w oczach. Ale to dotyczy każdej dziedziny. Praktykant ci może koł nie dokręcić w warsztacie a co dopiero takie haj technoldży jak spawanie..
Czyli B4rtku wnioskuje że spawanie tak - ale głownie teoretyczne.
sq3llh napisał:
Wombat napisał:
ale co robiłeś przy tym spawaniu? nosiłeś papiery za spawczem ? Masz jakiś kurs przynajmniej? Uprawnienia?
To chyba proste pytanie?Wombat,daj spokój ,proszę Cię, tak sie składa że znam takiego jednego co chodzi i "spawy sprawdza " w pegnigu. Ale znam też tych co te spawy robią.
Taaak... i wszystko na ich temat wiesz. Ja tez znam jednego astronaute ktorego statek sie rozpierd* zanim opuscil atmosfete... mowie Ci... loty w kosmos sa przereklamowane a zaloga to rolnicy.
Wombat napisał:
Raven, nie rób z siebie kretyna i nie stosuj słabej demagogii.
Oczywiście że jakikolwiek spaw robiony przez mietka tym co miał pod reką i aby tanio i na szybko to loteria i śmierć w oczach. Ale to dotyczy każdej dziedziny. Praktykant ci może koł nie dokręcić w warsztacie a co dopiero takie haj technoldży jak spawanie..
A widzisz... nie odczytales ze pisalem ze niestety spawac w tym kraju potrafi zaledwie odsetek a ci nie pracuja w "tłumikarni". Pisalem tez ze polecasz spawanie mimo ze wiesz ze nikt nie zaniesie ramy z nowymi numerami do intytutu; Oby to nie Twoje dziecko dostalo ta lecaca druga polowa ramy.
A co mi pozostało, przecież nie będę się kopał z koniem.....tfu...... z torbaczem i to na wyginięciu
no i kto teraz zbiera zabawki i zasłania sie sarkazmem i szyderą zamiast odpowiedzieć na proste pytanie?
no wiec ile masz metrów/kilometrów spawu za sobą wykonanych *temi rencami* w konstrukcjach nie sprawdzanych na szczelnośc tylko przenoszących obciążenia statyczne i dynamiczne? Abo nawet w tych szczelnych ?
.
Tak tak. A jakby twoje dziecko..albo lepiej - a jakby to pańska matka staruszka..
Spawli od 40 lat ramy Wuesek po PGRach i było dobrze...wuechy jeździły po dziurawych wiejskich drogach i sie nie łamały. A teraz nagle same technologowie tełoretyki. Spawanie stało sie wiedzą mistyczną wręcz. Trzeba mieć rentgena z PGNiG żeby pospawać rure z rurą.... ja pierdziele..
B4rtek napisał:
sq3llh napisał:
Wombat napisał:
ale co robiłeś przy tym spawaniu? nosiłeś papiery za spawczem ? Masz jakiś kurs przynajmniej? Uprawnienia?
To chyba proste pytanie?Wombat,daj spokój ,proszę Cię, tak sie składa że znam takiego jednego co chodzi i \\\"spawy sprawdza \\\" w pegnigu. Ale znam też tych co te spawy robią.
Taaak... i wszystko na ich temat wiesz. Ja tez znam jednego astronaute ktorego statek sie rozpierd* zanim opuscil atmosfete... mowie Ci... loty w kosmos sa przereklamowane a zaloga to rolnicy.
Nie Nie wiem, ale kilka latek przepracowanych w firmie . wiec swoje wiem.
Wombat napisał:
no i kto teraz zbiera zabawki i zasłania sie sarkazmem i szyderą zamiast odpowiedzieć na proste pytanie?
no wiec ile masz metrów/kilometrów spawu za sobą wykonanych *temi rencami* w konstrukcjach nie sprawdzanych na szczelnośc tylko przenoszących obciążenia statyczne i dynamiczne? Abo nawet w tych szczelnych ?
Nic... kompletnie nic nie lapiesz.
sq3llh napisał:
B4rtek napisał:
sq3llh napisał:
Wombat napisał:
ale co robiłeś przy tym spawaniu? nosiłeś papiery za spawczem ? Masz jakiś kurs przynajmniej? Uprawnienia?
To chyba proste pytanie?Wombat,daj spokój ,proszę Cię, tak sie składa że znam takiego jednego co chodzi i \\\\\\\"spawy sprawdza \\\\\\\" w pegnigu. Ale znam też tych co te spawy robią.
Taaak... i wszystko na ich temat wiesz. Ja tez znam jednego astronaute ktorego statek sie rozpierd* zanim opuscil atmosfete... mowie Ci... loty w kosmos sa przereklamowane a zaloga to rolnicy.
Nie Nie wiem, ale kilka latek przepracowanych w firmie . wiec swoje wiem.
Nic nie wiesz w takim razie - sorry bo nie chce nikogo obrazić ale pisałem wyraźnie że pracowałem przy OCHRONIE KATODOEJ GAZOCIĄGÓW. Zapewne orientujesz się że PGNIG nie wykonuje takich prac ? Zapewne wiesz że to zewnętrzne firmy i ciążą na nich wielkie odszkodowania ciągnące się latami ? A może jednak nie ?
Ja widzę że wy wszyscy pozżeraliście wszystkie rozumy i tylko ja tutaj wypowiadam się tylko w temacie o którym mogę coś rzetelnie napisać ?
Ja nie łapie a ty nie wiesz. Wszyscy mamy wady i musimy sie nauczyć kochać.
Ale ja jestem prostym debilem a nie wyrafinowanym debilem wiec ci zadaje proste pytania: ile metrów spawu położyłeś samodzielnie?
Do ilu konstrukcji dobierałeś metodę naprawy - spawanie - i parametry tego połaczenia?
Ziro?
Wombat napisał:
Ja nie łapie a ty nie wiesz. Wszyscy mamy wady i musimy sie nauczyć kochać.
Ale ja jestem prostym debilem a nie wyrafinowanym debilem wiec ci zadaje proste pytania: ile metrów spawu położyłeś samodzielnie?
Do ilu konstrukcji dobierałeś metodę naprawy - spawanie - i parametry tego połaczenia?
Ziro?
Czytaj a wiele się dowiesz... Wiedz tylko, że aby kontrolować spawy trzeba mieć na ich temat spore pojęcie.
I nie zmuszaj mnie bym Cię kochał - bo Ciebie może by się dało ale Twoich sąsiadów z doświadczeniem we wszystkim to bym nie strawił chyba.
No i zeszło do poziomu pewnego kawału
Stoi dwóch murzynów na moście i leją,do rzeki
Jeden mówi - he, he wiem jaka jest temperatura wody
A drugi - a ja wiem jak gruby jest muł na dnie
A teraz pytanie z 10pkt jakie ma znaczenie ile kto się naspawał, i tak może być nadal..... partaczem?
uwaga !! przeklinam !! kur*** jasna mać , przestańmy wreszcie udowadniać wyższości jajka nad kura, temat przedni całkiem inny był, a tym czasem zaczynają być wykładnie o spawaniu, Jak tacy wszyscy są haj na spawanie, to proponuje walnąć kilka mamrotów i spawanie będzie aż miło, i nikt nie będzie sie czepiał o to czy prosto czy nie. no ludzie zluzujmy trochę .!!