Problem z odpalaniem na zimnym silniku.

witam.mam problem ze skuterem.gdy zimny nie chce odpalic.trzeba z 10 minut pokopac zeby z ledwoscia odpalil.gdy cieply to chodzi bez zarzutu.gdy postoi kolejne 30 minut problem powraca.co robic?

ja miałem to samo w swoim zippie Basic 4t i przyczyna była nie było kompresji wymieniłem cylinder z tłokiem na nowy i jeżdżę nim do dziś u ciebie jest to samo naszła pora na remont silnika zipp quantum 2t czy 4t.

2t.mi sie wydaje ze to wina gaznika bo w sobote czyscilem go i od tamtej pory jest problem

skuter nawet roku nie ma i ma przejechane 5900 km wiec watpie zeby to byla wina silnika

może jak czyściłeś to się zatkał syfem i nie do chodzi paliwo do dysz i ciężko pali.

znajomy mi wymienil gaznik na nieco starszy.powiedzial ze bedzie chodzil.rozkrecil caly gaznik,,poustawial,przedmuchal dysze.i odpalal za kazdym razem.pozniej postal,ostygl i pozniej zaczal sie problem

jaki kolor ma świeca ? wymieniałes kiedykolwiek świece w tym skuterze ?

Dzisiaj juz z 10 razy swiece wymienialem i bez skutku.swieca zazwyczaj sucha

Ale jaki kolor ma ? czarny , biały, brązowy ?

raczej czarny

No to regulacja gaźnika cię czeka

aj tam regulacja gaznika.co chwile go reguluje,swiece wymieniam swiece na inna.gdyby gaznik byl rozregulowany to jak cieply to tez by byly problemy a tylko jak zimny to jest problem.a swiece jak co chile wymieniam dopoki nie odpali to trudno okreslic jaki to kolor

wymień ssanie.

wymienilem ssanie i dalej to samo,jeszcze nie wchodzi na max obroty tylko gasnie

a chodzi choć chwilę na wolnych? Odpalisz, przygazujesz trochę, puścisz manetkę to schodzi bardzo wolno z obrotów normalnie i jak już ma takie jak powienien to gaśnie, czy puszczasz manetkę i schodzi z obrotów normalnie i popracuje z 10 sekund dobrze i nagle zaczyna spadać z obrotów (wrażenie jakby coraz ciszej pracował- bez pyrkotania w tłumik) i gaśnie?

chodzi dobrze tylko jak zimny to nie pali

Sprawdź kompresie!

jak to sie robi?

musisz mieć urządzenie do pomiaru lub jedź do mechanika to ci zmierzy.

Potrzebujesz manometru (chyba tak to sie nazywa xd). Wkręcasz końcówkę w wejście do świecy i kilka razy z kopniaka kopiesz ;p