Poszukiwana koleżanka

Scarlet- witaj serdecznie.Zaciekawiła mnie ta praca w nocy :mrgreen: Może uchylisz uszczerbek tajemnicy :-) :?: Co to może być :roll:

@HugoBoss - jestem z warszawy
@termit - witam rowniez, a w kwestii pracy nie jest to nic nadzwyczajnego, wbrew pozorom jest to bardzo kobiece zajecie :lol:

Warszawa hmm daleko nie mam jakby nie patrzeć xD Jakieś 9km do Centrum :P

Scarlet odezwij się do mnie na kom.,mój nr w profilu. Chcialem wyslac wiadomosc na priv,niby dodano do znajomych,ale nie mozna wyslac wiadomosci. Znowu wyslalem zaproszenie do znajomych.

Hugo zaakceptowalam Twoje zaproszenie chyba juz ze cztery razy ;)
Dzis smigam ok 1.15 do 2 rano, a potem powrot od 3.30 tyle ile bedzie potrzeba zeby dotrzec z pulawskiej do centrum. Skrzydlowy ze mnie marny bo nie mam zdjetych blokad i wyzej uszu nie podskocze :lol: takze jak ktos wypatrzy wnerwiony obiekt niezbyt szybko jadacy przez centrum warszawy to bede ja :D

" wbrew pozorom jest to bardzo kobiece zajecie"

Hmm na myśl przychodzi mi tylko jeden "zawód",ale na motorze :?: :!: :lol:

Dokładnie, takie sformułowanie że niewiadoma co myśleć :d ale na moje oko jesteś "ochroniarka" i w nocy przewozisz skuterkiem dla niepoznaki jakieś brylanty itd :P

jak z wawy jesteś to będzie można zrobić zlot damsko-męski ;)

w sumie dobrze, że Wasze kombinowanie na temat pracy idą w stronę przewożenia brylantów :lol:

a czy na zlocie będę jedynym elementem damskim? ;) bo zaczynam się bać :P

Możliwe, że nie będziesz jedynym elementem damskim, może zgłosi się jeszcze jakaś dziewczyna ;)

a co to za zlot będzie??
oczywiście musieliście poczekać aż rozwalę skuter żeby robić zlot.... :-[

Mi o zlocie nic nie wiadomo

E tam zlot, chodzi o to by się spotkać i pojeździć wspólnie.

melduję przejazd czysty i bezwypadkowy - warszawa rozpieściła mnie nawet zieloną falą :)

a co do zlotu vel spotkania - ja tam bardzo chętnie :) tylko z czasem trochę gorzej :(

Ja tam na żadne spotkanie się nie piszę.

uuuu widzę jakiś męski foch z przytupem i melodyjką ;) cóż, szkoda, miło by było przejechać kiedyś z jakąś solidną obstawą przez uśpione miasto...

HugoBoss napisał:

Ja tam na żadne spotkanie się nie piszę.

Hugo, skąd taka nagła zmiana? :mrgreen:

Scarlet napisał:

uuuu widzę jakiś męski foch z przytupem i melodyjką ;) cóż, szkoda, miło by było przejechać kiedyś z jakąś solidną obstawą przez uśpione miasto...

najwyżej obstawa będzie ciut mniejsza... :wink:

Madi, najlepiej w obstawie jedno osobowej, śmignąć w jakieś fajne miejsce..może do Zalesia nad jeziorko? ;)

Wow, Pietro, skąd tak dobrze znasz moje okolice ? :D