Pierwszy Skuter!

Wombat napisał:

No ale że ~1100 już z AC skasowałem :) to stratny nie jestem.


Na czym jeśli można wiedzieć? :)

Dziś kask i rękawice.. myślę też o jakiś ochraniaczach :)

eadem napisał:

Wombat napisał:
No ale że ~1100 już z AC skasowałem :) to stratny nie jestem.

Na czym jeśli można wiedzieć? :)

Przyszedł pan wandal i przewrócił. Troche ze złosci przekopał i urwał co mógł.
https://dl.dropboxusercontent.com/u/3594867/1911630_798186900243765_8587926003490994173_n.jpg
co prawda mi dosolą zwyżke na AC w następnym roku ale będe z tym jakoś żył.

Chłopaki polecili mi jeansy na motor z wkładkami na biodra i kolana. Wygodna sprawa i nie muszę sie w pracy przebierać :-) Ten kask, co Ci tu polecał jeden z panów (z wyjmowanym ochraniaczem na szczękę) wygląda na bardzo fajny pomysł. Ja mam szczękowca i:
- faktycznie mało widać
- nie wiem jak przetrwam lato
- pewnie kupię też otwarty
- dobry jak jest zimno
Z rękawicami to jeszcze do końca nie wiem. Kupiłem dwa modele speede, zimowe fajne, ale poczekam na jakąś wodę. Na sezon właściwy cieńsze, ale brak warunków do testowania. Chyba oba niestety trochę przepłacone, chłopaki na pewno doradzą coś sprawdzonego w rozsądnych pieniądzach.

dziś mimo opada atmo pojechałeś pierdzikiem czy wozem na szychtę?
Ja mam opory ale mnie czeka przeprawa przez most co go nie ma. Silnie sie łamię czy komunikacją czy skuterem

A ja właściwie zadałam pytania chyba z pięciu kategorii w jednym poście który zrobił się bardzo długi :) Niemniej jednak odpowiedzi na pytania pomogły mi dopasować wszystko czego potrzebowałam - w sumie nadal kompletuje ostatnie rzeczy ale już wiem na co zwracać uwagę. Dziękuję i nie omieszkam dalej pytać :)

Dziś i jutro szychta w domu. Wszyscy wokół flukali (łącznie z moją połowicą), dzielnie się broniłem, ale mnie w końcu złożyło. Nie wychylam nosa przez 4 najbliższe dni, może przejdzie na kogoś innego :-)
Od dwóch dni jeździłem w narciarkach oczekując deszczu, spadł wczoraj pod wieczór, ale to był jakiś żart, więc nie było testu rękawic, spodni ani kasku - nie mówiąc o oponach :-)))

No to wyrażam Ci wyraźne wyrazy wielkiego współczucia... :)
Ale jak Ty to przerzucisz na kogoś innego - mając do dyspozycji tylko sponiewieraną małżonkę i nie wychodząc z domu?
+++
Gdybyś jednak wychodził... To pamiętaj... Nie kichaj w kasku... :))))

Mam do wyboru dwie opcje:
- netem na Was
- zaprosić sąsiadkę :-)
*
Mówisz, że to jak z sikaniem pod wiatr...? :-)))

Arasz był chory i leżał w fotelu,
I przyszedł weterynarz: „Jak tam przyjacielu”!
— „Źle bardzo...” — i rękę wyciągnął do niego.
Zbadał mu puls, poważnie kolego,
I dziwy mu prawi: — „Zanadto się jadło,
Co gorsza, nie sałatki, lecz szynki i sadło;
Źle bardzo... gorączka! źle przyjacielu!
Oj! długo ty, długo poleżysz w fotelu,
I nic jeść nie będziesz, kleiczek i basta:
Broń Boże kiełbaski, słoninki lub ciasta!”
— „Golonki nie można? — zapytał Arasz —
Lub dwa hot-dogi opitolić na raz ?"
— „Broń Boże! Pijawki i dyjeta ścisła!
Od tego pomyślność w leczeniu zawisła”.
I leżał Arasz; kiełbaski i miody
Nie tknięte, zdaleka pachniały mu lody.
Patrzcie, jak złe łakomstwo! Arasz przebrał miarę;
Musiał więc nieboraczek srogą ponieść karę.
Tak się i z wami dziateczki stać może;
Od łakomstwa strzeż was Boże!

Eee... tam... a co my tam - małe misie... :))
Tym bardziej nie rób sobie wrogów z... sąsiadek... :)))
Lepiej po misiowemu - mleczko, miodzio, czosneczek na zmianę z herbatką z imbirem...
+++
Bardziej niebezpiecznie... zaczęło mnie raz tak kręcić w nosie (w szczękowcu)... walczyłem z tym przez kilkanaście sekund... gdy zrozumiałem, że przegrywam... w ostatniej sekundzie - szarpnięciem uchyliłem szybkę... dobrze, że ruch był niewielki...
Gdybym tego nie zrobił, to chyba by mi kask rozerwało... :D
+++
No brawo Paci... jak tak dalej pójdzie, to przed sezonem wydacie tomik wierszy... <Poezja drogi - Wydumki z różowego skuterka>... :D

Paci, dzielny miś jesteś, szacun! :-)
Dzięki też za wsparcie, tylko nie w tym wątku jesteśmy :-)))

DRUID, sprawdziłem polisę, jest jednak na motor, nie na deskolorkę.
Nie ma w niej zapisanych żadnych zniżek, nic też nikt o tym nie wspominał przy sprzedarzy.
No i 118,-
Nie chce być inaczej...

DRUIDZIE, zmieniłeś avatara...? Prawda. czy fałsz? :-)
KYMCO sprzedane?

Niee... tulę je jeszcze do siebie, ale trzeba zacząć się odzwyczajać... żeby szoku nie było...

arasz74 napisał:

DRUID, sprawdziłem polisę, jest jednak na motor, nie na deskolorkę.
Nie ma w niej zapisanych żadnych zniżek, nic też nikt o tym nie wspominał przy sprzedarzy.
No i 118,-
Nie chce być inaczej...

Najgorsi złodzieje to prawnicy, zaraz potem ubezpieczyciele i dalej w kolejce bankowcy... i nie chce być inaczej...
Z góry przepraszam wszystkich powyższych... wypskło mi się... :)))

Ale dlaczego tak...?
Ja tu grzecznie o polisie, a tu kosa na kilka zawodów na raz :-)
Na szczęście mnie to nie dotyczy, jak oglądam bajki i mi za to płacą :-)))

Warto się w ogóle zastanawiać nad spodniami/kurtką? czy lepiej zainwestować w ochraniaczke na kolana i łokcie? Generalnie posiadam kurtkę górska wiatro-odporną, powinna chyba wystarczyc? No i co z tym kaskiem? Podobno te ze ściąganą szczeką najlesze plus jeszcze wew. google :D Warto taki? Bo droższe są :)

Ja to tak sobie myślę, że taka brutalna ocena (zawsze wszak są cenne wyjątki), tych i zapewne jeszcze kilku zawodów bierze się stąd, że przeciętny pożeracz chleba nie jest w stanie za żadną cholerę skontrolować tego co wymyślają... no jest zwyczajnie bezradny... no, a jak jest bezradny... to musi im nawymyślać od złodziei... :)))
+++
Btw... dzisiaj przeczytałem co wymyślił sobie w 1990 roku jakiś (nie zapamiętałem nazwiska) amerykański dziennikarz i pisarz... otóż stwierdził on, obserwując publiczne dyskusje, że : jeśli czas dyskusji dąży do nieskończoności, to prawdopodobieństwo użycia w niej porównania do faszystów, Hitlera, Goebbelsa - zbliża się do 1...

Karolina Zet napisał:

Warto się w ogóle zastanawiać nad spodniami/kurtką? czy lepiej zainwestować w ochraniaczke na kolana i łokcie? Generalnie posiadam kurtkę górska wiatro-odporną, powinna chyba wystarczyc? No i co z tym kaskiem? Podobno te ze ściąganą szczeką najlesze plus jeszcze wew. google :D Warto taki? Bo droższe są :)

Nad spodniami to myślę, że warto... Każdorazowe zakładanie ochraniaczy jest uciążliwe, a i niespecjalnie estetyczne. Co do kurtki, to docelowo zapewne też, ale z dyskusji tutaj wnoszę, że większość z nas używa po prostu zwykłych, byle mocnych, kurtek... O tej porze roku to jeszcze koniecznie komplet solidnej bielizny termoaktywnej...
Kask to szalenie indywidualna sprawa... Powinien oczywiście być solidny, ale i lekki i z dobrą widocznością... Ten kask o którym wspominałem prawie już bym kupił Airoh Executive, bo zachwycił mnie ten patent 2w1... tylko ta cena... Dobrze by było, jakbyś w sklepie przymierzyła kilka, różnych i sama oceniła który by był najwygodniejszy... Teraz jeżdżę w otwartym... trochę mniejsze bezpieczeństwo, ale znacząco lepsza widoczność... ;)
Ps. Gogli, to żadnych nie potrzebujesz...