Pierwszy skuter 125

Witam.
Doradzcie proszę czy kupić nowy skuter Yamaha Nmax czy 3 lub 4 letni Suzuki Burgman?
Mam 170cm wzrostu i 105kg, więc jestem niski i ciężki zarazem.

wiesz że to jest pytanie z gatunku tych do wróżki?
stać cie na nowy to kup nowy jak ci sie podoba. chcesz zaoszczędzić ale godzisz sie na jakies ryzyko lub bardziej ci cie podoba starszy model - bierz starszy.

Stać mnie na 10 tys zł. Ale jeśli warto byłoby dołożyć do nowej Yamahy zamiast używanego Burgmana, to mógłbym budżet nadwyrężyć.

Dołóż hajsu, kup nowy. Co jest nowe, to jest nowe. Nowy sam docierasz, sam o to dbasz od początku (eksploatacja plus serwis). Jakby ci się znudził, drożej to sprzedasz, bo byłeś pierwszym właścicielem. :slight_smile:

Ja w poniedziałek zamawiam nowego nmaxa z podesłanie i akcesoryjną kanapą. Sam go będę docierał aby było ok. Honda nie potrafiła mi przedstawić konkretnej i konkurencyjnej oferty w stosunku do yamahy

Jaki czas oczekiwania? Dostawa do domu droga?

Ja mam nmaxa u siebie w salonie w Gdańsku w kolorze niebieskim. Zapłata,papiery, tablice, ubezpieczenie i montaż kanapy i do domu. Jest firmą która dowozi motory w całej Polsce w cenie ok. 350 zł za sztukę.

wiele jest takich firm i często nawet taniej. w zasadzie każdy większy kurier ma w ofercie transport jednośladów

Nmax zamówiony. Po przeglądzie, zamontowaniu akcesoriów i rejestracji ok. piątku będzie w garażu.

Szerokości zatem. :wink:

Jakbyś mógł to napisz mi proszę jak wrażenia z jazdy? Ja ciągle niezdecydowany czy nowy Nmax a może nowy PCX? Choć bardzo podoba mi się klasyczny Burgman, ale to już używany musiałby być.

Moja decyzja była raczej prosta. Na wstępie wybrałem dwa skutery Nmaxa i PCXa. Inne nie wchodziły w rachubę. Nmax ma dwa hamulce tarczowe z ABS a PCX tylko przedni tarczowy i z ABS na tyle ma minioną epokę. Po rozmowach z kolegami motocyklistami torowymi z Niemiec wybór był tylko jeden Yamaha. Koledzy namawiali mnie na MT 125 lub innego ze skrzynią biegową ze stajni Yamahy ale ja chciałem mieć komfort bez zawracania głowy biegami, sprzęgłem i niewygodną pozycją do miasta. To u mnie zadecydowało. Poza tym nie mogłem dogadać się z Hondą traktowali mnie jako klienta jak piąte koło u wozu. Yamaha dała mi wszystko co chciałem w dobrej cenie o której nawet nie marzyłem przed podpisaniem umowy. Nawet dowiozą mi skutera po rejestracji pod garaż i dostałem zaproszenie na prezentacje nowych modeli na torze wyścigowym koło Gdańska. Honda nie zrobiła nic aby pozyskać mnie jako nowego klienta.

Mój N max stoi już w garażu. Salon dostarczył go osobiście w gratisie. Jest Ok, ładnie chodzi silnik, czyściutki, umyty. We wtorek testuję, bo jutro wyjeżdżam. pozdrawiam.

Bardzo fajnie, gratulacje i dobrej zabawy. Z hondą faktycznie jest problem, jak przymierzałem się do maxiskuta, to Forzy 300 nie była nawet gdzie dotknąć (Warszawa). Trudno się zdecydować na zakup moto, które się widziało tylko w necie. No ale honda jest widocznie tak dobra, że nic nie musi, a ja też jestem niezły i też nie muszę kupować hondy :slight_smile:

Honda za dostarczenie skutera pod dom życzy sobie 300zł, a Yamaha gratis dostarcza. Yamaha wygrywa.

to raczej zależy od konkretnego salonu

Może masz rację. W takim razie wrocławski salon Hondy życzy sobie za dostawę 300zł. Natomiast dealer Yamahy z Kłodzka może dostarczyć skuter za darmo.

W gratisie dostałem od yamahy wouczer na jazdy doszkalające w szkole bezpiecznej jazdy, karty rabatowe na akcesoria. Yamaha przebiła moje najśmielsze oczekiwania.

No widzisz… a ja chciałem tylko posadzić tyłek na modelu do zakupienia (o jeździe testowej nawet pomarzyć nie śmiałem), a i to się nie udało. Honda “0”, inne marki “+2”
Ale to pewnie bez znaczenia dla marki.

Pierwsze przejechane 11 km i na razie jest ok. wrażenia pozytywne. Oby tak dalej. Najgorzej z procedurą docierania. Trzeba powoli i delikatnie. Ale damy radę.