Pierwszy skuter 125 cc

Witam wszystkich,

zamierzam w tym sezonie kupić skuter 125cc. Bardzo mi się podoba Speedfight 4 i chciałem się zapytać o wasze opinie na temat tej maszyny oraz posłuchać innych sugestii co do wyboru.

Pozdrawiam :slight_smile:

sugestii jest tyle ilu ludzi. Ja bym SF4 w 125 nie brał bo ma gabaryty 50cm w sumie za kupe kasy, uboga deska, brak osłon wszelkich, brak przestrzeni bagażowej. Za to z mocą 11KM i tej masie to jak na 125 to on “bardzo chce jechać” (ale to wciąż 125 i w kosmos nie pofrunie i mimo wyglądu wyścigówka to nie jest). Ale coś za coś.
Z drugiej strony taki “maluch” z niewielką masą pędzący 100km/h ekspresówką to śmierć w oczach - “miota nim jak szatan zakonnicą”, w ryj dmucha, w łapy dmucha.

Ktoś inny bedzie wolał zabudowane maxi już w budzie “maxi” z szybami, schowkami…itd żeby było co zrobić z kaskiem albo i dwoma jak chcesz gdzieś iść ( x-max, n-max, sym gts, criusym, kymco downtown, burgman, piaggio, aprilla) - a jeszcze ktoś inny troche tych schowków odpuści na rzecz 16" kół i bedzie patrzył w strone Kymco 16+ czy hondy SH.

Musisz sobie sam odpowiedzieć czego potrzebujesz, jak chcesz jeździć, gdzie chcesz jeździć. No i najlepiej to sie co najmniej kazdym “typem” (a już najlepiej konkretnym modelem) - przejechać. Może na jakimś sie poczujesz że to jest to.

Jak wyżej (nie za takie piniendze Panie)

Rozumiem, a jakie są wasze odczucia na temat Hondy PCX? I czy orientujecie się może czy serwis takiej Hondy to ogromny koszt? Mam na oku taką jedną, cena ok 8000, przebieg ok 5000 km. Jakieś sugestie?

honda jest droga w cześciach ale też te cześci są bardzo żadko potrzebne - bo to honda. Kwestia stanu.
Natomiast PCX to też malutki motorek. Nie za szybki, nie za mocny ale za to pali bardzo mało.
CO do ogłoszenia to jak to roczny (max dwu letni) PCX z polskiego salonu to w te 8000km uwierzę. Dla sprowadzanych licz 6-10 tys km rocznie… a są takie co i 25 tys rocznie robiły. A na licznikach oczywiście max 18 tys km a jak jakiś nowszy to 9 tys km.

Znaczy 8000 to cena, przebieg to niecałe 5000. Mam jeszcze jedno pytanie, czytam w internecie że problemem są wąskie opony. Co możesz mi o tym powiedziec?

I tak z ciekawości, jest możliwość zamontowania np szerszej opony? Przyznam że nie wiem stąd pytanie.

rower ma wąskie opony i sie nie przewraca. bez przesady

Obiło mi się o uszy, że problemem nie tyle są wąskie opony, co akurat opony z fabrycznego montażu. Ponoć źle znoszą wilgoć pod bieżnikiem :slight_smile:
Fakt, to maleństwo, ale za to przeciskać się w mieście między samochodami bardzo łatwo, a tam (przy walce w korku) wszelkie rozbudowane osłony raczej wadzą. Sytuacja się zmienia, jak dorwiesz dłuższą, pustą prostą… Trudno nam zgadnąć jak/do czego będziesz używał skutera - że do jazdy, to się domyślamy. Nie wiemy też nic o tobie (wzrost, waga). Ciężko coś w takiej sytuacji zaproponować…

tak, te fabryczne w PCX opony IRC to gumy o bardzo małym współczynniku tarcia - z założenia.
Większość ludzie je z tego powodu wymienia na inne.

Ja mam Peugeota Speedfight 4 125cc, wersja Total Sport R-CUP i mimo ze mam z nim pare problemow, to nie zamienił bym się na zaden inny, to że ma ubogą deske albo brak osłon mi absolutnie nie przeszkadza, osłona ,szyba’’ tylko by go oszpeciła, może i zegary ubogie ale ma obd2 i przez bluetootch na telefonie wyswietli ci wszystkie informacje łącznie z temp pow w dolocie czy ciśnieniem i temp płynu, mam 176cm wzrostu i mega dobrze się na nim czyje, zawieszenie sportowe, skuter jest przyklejony do drogi, gabaryty jak w wersji 50cm też mi nie przeszkadzają bo jest tak zwrotny ze w korku ide jak przecinak tam gdzie inne jednoślady muszą stac, nie słuchaj się nikogo, tylko bierz to co ci sie podoba, wejdz sobie na moj kanał i zobacz jak ta maszyna wygląda, bo praktycznie filmy na You tubie nie istnieją z tą wersją którą ja mam, mam filmy w 4K wiec widać każdy szczeguł.

https://www.youtube.com/watch?v=kn0FoNICjHE

Nie mogę edytować posta wiec dodam że Vmax 114km/h, na starcie zostawiam motocykle 125 i dopiero na 5 biegu zaczynają mnie delikatnie wyprzedzać, honda forza 125 też nie ma lekko w starciu z tą maszyną, i ten wygląd, po prostu piękny w tej wersji.

dlatego jak pisałem - każdy pasuje co innego.
Dla mnie to żadna rewelacja że ma OBD2 i sobie mogą napodpinać bluetoothów i ekranów lcd i potem to albo za każdym razem zabierać albo martwić sie że mi ukradną :slight_smile: - zresztą po co mi to skoro zestaw wskaźników mam na desce. Za tu cenię sobie osłony i schowki, dużą stabilność na trasie i cisze za dużą szybą oraz to że nawet przy takiej szybie deszcz mnie nie dotyczy tak długo jak jestem w ruchu.
A ktoś inny ci napisze że to discopolo to i tak pies nosem trącał, schowki też i skuter może być nawet ze złota a i tak jest do niczego jeżeli nie ma 16" kół bo na mniejszych to sie kompletnie nie da jechać.

No i właśnie, niech kolaga zastanowi się czego oczekuje od skutera, i nie patrzy na opinie innych bo nasze gusta są nie do pogodzenia, między innymi z racji wieku :slight_smile: i charakterów, ja tak zrobiłem i nie żałuję, było mnie stać na nową honda forze czy dowolnie inną maszynę o poj 125cm a wybrałem speedfight’a, bo po prostu ma to coś co mnie w niej urzekło i utożsamiam się z nią, po prostu idealna dla mnie i do tego czego od niej oczekuje, uważam że nie ma ładniejszego jak ten, w tej właśnie wersji limitowanej :slight_smile:

IXION, przepraszam za takie pytanie, ale czy ty swojego skuterka używasz?
Jeździsz nim? W sensie użytkowo, nie tylko dookoła komina, ale tak w zwykłe dni powszednie, żeby coś załatwić, dostać się szybciej/sprawniej niż samochodem…?

Może po wyglądzie nie widać że jest używany bo dbam do przesady a i ceramika jest położona na całym sprzęcie, ale tak, mam od maja 2018r przejechane 5000km, co prawda nie jeżdżę nim do pracy, bo po 5 rano nie ma korków a zabieram jeszcze kogoś autem ale robię trasy po 90km w jedną stronę na półwysep helski, w godzinach sztytu gdzie stał bym autem w korku 1,5h jadę skuterem w 30min, w sezonie używam skutera codziennie jazda czy to aby coś załatwić czy nie sprawia mi taką samą przyjemność, głównie jednak używam dla przyjemności po za miastem, mam fajne kręte drogi przez las, gdzie wykręcam coraz to lepsze czasy przejazdów a krawędzie strachu robią się coraz mniejsze :slight_smile:
A z kąd to pytanie jeśli można spytać?

Właśnie ze stanu/wyglądu.
Mój nowy po jednym sezonie zimowo-wiosennym wyglądał jak po III Wojnie Światowej. Dało się to domyć, ale już jak nówka nigdy nie wyglądał :slight_smile: Gratuluję stanu utrzymania - reszta nie moja bajka, ale to już naprawdę jak kto chce:-)

Thx, Brud spływa jak po kaczce za sprawą ceramiki fireball i powłoki hydrofobowej, na dziobie, przednim blotniku i podwoziu jest folia ochronna llumar, mycie to w zasadzie tylko aktywna piana tego samego producenta co ceramiki,spłukanie wodą i od razu powietrze z kompresora aby nie zostały zacieki od kamienia w wodzie, mam zboczenie na punkcie utrzymywania nowych żeczy w stanie fabrycznym :slight_smile:

i nie ściagasz folijki z telefonu?

Ściągam, ale już mam przygotowane dome glass :slight_smile: