Co do Bartona Huragana domyślam się, ze jezdzi sie i siedzi sie na nim bardzo wygodnie patrząc na budowe i ogolnie gabaryty ale cena gra jednak rolę i z dwoch wyzej podanych interesowac mnie moze Romet 700 2t. Przyznam, ze wygląda interesująco tylko czy tez jest znany i sprawdzony tak jak to napisales o Bartonie? Co do 125 to nie biorę tego pod uwage ale nie ukrywam ze zastanawiam się czy w gre wchodzilaby od samego początku zmiana cylindra na 72/80 ... Zauwazylem, ze wiele jak nie większosc sklepow oferuje takie zabiegi mimo zarejestrowania maszyny na 50ccm.
Mam jeszcze takie pytanie... zakładając ze samo w sobie zdjęcie blokad jest w swietle prawa ,,nielegalne'' to zmiana cylindra dodatkowo nie zwiększy jako tako samego ryzyka kontroli o ile nie będę jezdzil powyzej 45 km/h lub swoim zachowaniem nie skupie na sobie uwagi policji? :) Rozumiem, ze skoro nie widać tego na pierwszy rzut oka i moje zachowanie na drodze bedzie poprawne to funkcjonariusze tak dla zabawy nie wysla mnie na kontrole stanu technicznego?
Raczej nie, mają inne priorytety typu wariaci za kółkiem czy pijani kierowcy (i słusznie) a w przypadku 72cm3 jest to niezauważalne z zewnątrz. Wszystko wygląda dokładnie tak samo, jedynie tłok w środku jest większy o jakieś 8mm. Ja zmieniałem jedynie z tego względu że 50 bardzo się męczyła przy jeździe w 2 osoby, a po wymianie nie jeździ szybciej, ale dostał sporo fajnego momentu obrotowego który pomaga ruszyć nawet z niskich obrotów. Możesz jeździć nawet 50-55km/h - tyle popylają zazwyczaj nawet zablokowane sprzęty, ja zawsze jeżdżę w okolicach 50 i nigdy nie miałem problemu, jedynie kilka razy balonik z rana w poniedziałki. A dodatkowa moc czasem potrafi uratować skórę gdy musisz uciec ze skrzyżowania czy przeskoczyć na lewoskręcie.
Odnośnie rometa 700 to jest on już sporo czasu obecny na rynku. Najważniejsze jego zalety to, że ma spore 12 calowe kółka i 2-suwowy silnik (dla niektórych może być wadą że to nie jest jakiś super markowy silnik). Po zamontowaniu 72cmm i odpowiednim przygotowaniu jest szansa, że pojedzie 100 km/h ale stanowczo odradzam. On ma konstrukcje do 60km/h. Generalnie jak nie będziesz świrował w mieście nikt nie pozna się na modyfikacji. Mój brat już 4 rok jezdzi na cylindrze 110 i nigdy nie miał problemów.
Uzywane mnie nie przekonują, jestem swiadomy tego ze tak czy siak co roku bedzie trzeba czy to cos tanszego czy drozszego wymienic nawet przy duzej dbałości więc wolę zaopatrzyć się w nowy skuter .. hmm...
Z tego tematu jak narazie Romet 700 i Router Grande stoją na przodzie... a nie ma nikt opinii na temat skutera Delux 4?
Dodam, że z mojej okolicy (Gdansk, trojmiasto) nie widziałem zbyt wiele ofert w internecie. W salonie niedaleko mnie widziałem np Rometa City Line z 2015 oraz Rometa De lux z 2015 a także Barton Galactic z 2016 Link do sklepu blisko mnie : http://allegro.pl/listing/user/listing.php?order=d&us_id=29150522
Czy któryś ze skuterow, które moglbym kupic blisko mnie jest wart zastanowienia się? (powyzszy link) Czy moze jednak powinienem pomyslec nad kupnem przez internet z innej części Polski np ten Romet 700 lub Router grande?
Przypominam ci, że za półtora roku będziesz mógł prowadzić 125 i nowa 50 będzie cię wkurzać, a na sprzedaży mocno dostaniesz po tyłku. Nie uwierzę, że mając uprwnienia na 125 pozostaniesz przy 50, chyba jedynie z braku budżetu. * Specjalnie podałem ci tego Ludixa, nie jest stary (3lata), 2T - mocniejszy, duże koła, minimalistyczny intrygujący wygląd. Jesteś kawał chopa i już to dość poważnego (student). Te małe chinole pasują ci jak świni siodło (jak mawia Paci).
Skuter nie ma dla mnie przecież być na zawsze jeśli chodzi o pojemność 49 ale właśnie ta pojemność może ze zwiększonym cylindrem wydaje mi się że na 3-4lata w zupełności wystarczy. Po tym czasie jak skończę studia bede myślał nad przeprowadzką a wtedy też nad czymś większym np jakimś samochodem.
Wlasnie dlatego teraz zastanawiam się nad 50. Co do skutera do którego link wyslales to żaden z tych wyżej wymienionych nie jest według Ciebie porownywalnie odpowiedni jak na mój wiek? Mimo wszystko wolałbym kupić Nowy skuter na te 3-4lata niż używany bo z tego co czytałem różne tematy do używanego z reguły i tak trzeba włożyć tyle pieniędzy ze całkowitą suma jest nieoplacalna ale mogę się mylic
Wiesz co, w linku były też 125... Co klepnąłem z większą budą, to właśnie 125... Nie chce mi się wierzyć w tą 50 na 3-4 lata... To trochę jak celibat, mocno uwiera :-) Ale skoro twierzisz, że wytrzymasz... :-))) Ja swojego kymco Agility City 125 po pół roku użytkowania z przebiegiem 3000km sprzedałem za 3,5K (jeszcze był na gwarancji). Nie sądzę, żeby nabywca coś w niego musiał włożyć przez najbliższe 2-3 lata poza przeglądami (oleje, filtry, regulacje).
Wsparcie finansowe na pierwszy pojazd dostanę po ukonczeniu studiow... Dlatego też chwilowo zastanawiam się nad 50 na te 3-4 lata. i w tym okresie nie sądze aby było mnie stać na wymianę sprzętu po roku na 125. Zastanawiam się nad tym Routerem Grande, w odległości140 km ode mnie jest salon w którym sprzedawany jest za 3000 złotych (cos jak na tej ofercie wyzej) wraz z wymienionym cylindrem na 80 i głowicą, blokady mozna zdjąć za 50 złotych tak więc wszystko kosztowaloby mnie 3050 + ewentualny koszt transportu. Czy taki skuter o w miare duzych gabarytach miałby wystarczającą moc z wikszym cylindrem i bez blokad? Domyslam się ze predkosc maksymalna nie uleglaby zmianie ani nie stalby sie scigaczem ale czy bylby wtedy mniejszym zawalidrogą biorac pod uwage jego wage? http://olx.pl/oferta/duzy-skuter-router-grande-50-4t-raty-transport-zapraszamy-romet-CID5-ID4DY1x.html#9d45d16f04;promoted
Pewnie tak, ale... taka zmiana cylindra powoduje, że tracisz gwarancję producenta i jak się coś zesra, to możesz się ewentualnie szarpać z serwisem 140km od ciebie. Niech ci Wombat opowie, jak się to dobrze kończy (a nie musi). Polecam poprzestać na zdjęciu blokad.
A z samymi zdjętymi blokadami bez zmiany cylindra nie będzie tak, ze skuter o takich gabarytach pod górke będzie leciał max 20 km/h przy mojej wadze 80? :/
Szczerze to zastanawiałem się nad tym... mam nawet w mieście salon w którym sprzedają routera ws i generalnie nie byłoby problemu ale stwierdziłem że o ile skuter wyglądem wskazuje na 50'tke i na swoją moc to motorowery typu z50 czy ws 50 wyglądem upodabniaja się do motorów o większej pojemności a co za tym idzie dziwnie czulbym się jadac czymś co udaje motor 40km/h przez ruchliwe ulice Gdanska
Bardziej by mnie interesowao, czy będzie ci na tym wygodnie... http://olx.pl/i2/oferta/skuter-kymco-agility-city-50-4t-CID5-IDfSOnr.html#:4f96533eeb * Urwij z ceny z 10%, daj sprzęt na przegląd, za 500,- zrobią ci przegląd z podstawowymi regulacjami i wymianami i będziesz miał spokój. Silnik taki, jak w innych chinolkach, będzie tani i prosty w obsłudze. Jak kiedyś padnie, wymienisz cylinder na większy.
Z tego co widze przebieg nie jest jakis duzy i o ile jest dobrze zadbany to faktycznie po wyslaniu na przeglad jesli troche sie obnizy cene byloby ok ale czy w przypadku gdy nie ma juz gwarancji nie jest to zbyt ryzykowne na uzywanym sprzęcie? Nie mam doswiadczenia w kupowaniu uzywanego sprzętu
Niestety to trochę kwestia szczęścia. Jednak większość ludzi jeździ używanymi samochodami/motocyklami/motorowerami i jako używane je kupują. Sprawdź skąd jest gość, znajdź w okolicy warsztat motocyklowy, zadzwoń, dogadaj się, czy za kasę sprawdzają stan (są w stanie ocenić, czy warto i jaki będzie koszt doprowadzenia do stanu w miarę niezawodnego), umów się na oglądanie w tym warsztacie (koszt takiej akcji to około 100,- pln). Jak kupisz, pojedź do siebie, wstaw do warsztatu na przegląd i wymiany, a potem śmigaj zadowolony.
W tym wypadku wszystko razem na pewno przekroczy to 3500 a ja w tej cenie chciałbym się zmieścić razem z przeglądem i rejestracja dlatego nie wiem czy mi lepszym wyborem byłby nowy skuter. Szczególnie ze do nowych trzeba już tylko dokonać rejestracji