Moim zdaniem to dobrze, że skutery mają obowiązek przeglądów okresowych, jeżdżą po drogach publicznych tak samo jak motocykle i samochody, które od dawna mają obowiązek przeglądu. Więc czemu miały by mieć przywilej i nie jeździć na przeglądy ? Może faktycznie zmniejszy się liczba małolatów co jeżdżą takimi skuterkami po 100 km/h albo osób, które nie dbają o stan techniczny pojazdu i stwarzają zagrożenie w ruchu drogowym.
Ja już nie rozumie,jak mam w dowodzie datę pierwszej rejestracji 12.06.2009,a tam gdzie termin następnego badania wpisane bezterminowe to kiedy muszę pierwszy raz jechać na badanie techniczne?
12.06.2012. Okresowe badanie techniczne ciągnika rolniczego, przyczepy rolniczej oraz motoroweru przeprowadza się przed upływem 3 lat od dnia pierwszej rejestracji, a następnie przed upływem każdych kolejnych 2 lat od dnia przeprowadzenia badania.
Więc dlaczego w artykule jest “Według powszechnej interpretacji powyższych przepisów, posiadacze skuterów z “dożywotnim” przeglądem technicznym zostali zobligowani do przeprowadzenia badania technicznego do dnia 22 września 2010 roku”? Bo już się wystraszyłem że jeżdżę bez ważnego przeglądu.
22 września 2010 roku jeśli zarejestrowałbyś do 22 września 2007.
A ty hugo jesteś za czy przeciw nowelizacji?
Ani za,ani przeciw,ale uważam za bzdurny wymysł przeglądów okresowych skuterów.
a jestem w 100% za … w zeszłym roku nabyłem skuter, przegląd na dwa lata . Co prawda poziom kontroli w stacji diagnostycznej poprostu śmieszny , ale zawsze to coś. Jak coś jest bezterminowo to spore grono użytkowników nie martwi się o stan techniczny … jak klocki wypadna to się zmieni , poza tym obserwując stan techniczny niektórych pojazdów na stołecznych drogach - zgroza , urwane lusterka , odpadające kierunki , owiewki trzymają się na taśmie klejącej albo sznurku … wymieniać można sporo … jestem za przeglądami
Oczywiście, że ten przepis to bzdura, a państwo zarabia właśnie na podatkach. De facto na przeglądach nic nie sprawdzają, tylko biorą kasę za pieczątkę…Ja mam tłumik wypatroszony i przegląd przeszedł…Dziura w budżecie, panowie rządzący potrzebują ją załatać, więc “tonący brzytwy się chwyta”, tylko patrzeć jak wprowadzą obowiązkowe przeglądy rowerów…
Prędkość maksymalna motorowerów, została kiedyś ograniczona do 45km/h, między innymi z tego powodu, że nie było obowiązku robienia okresowych przeglądów, teraz przeglądy są, a v-max motorowerów pozostała bez zmian. Rowerami jeżdżą szybciej, a przeglądów na rowery nie ma, ciekawe do kiedy? jak policzą, skalkulują, to pewnie wprowadzą ten przymus.
“Oczywiście, że ten przepis to bzdura, a państwo zarabia właśnie na podatkach.” A jaka jest różnica czy te 50 zł wydasz na batoniki, albo na przegląd? Nie kumam jak ma Państwo tutaj zarobić, wytłumacz.
Ja również jestem za przeglądami technicznymi motorowerów ,tylko zeby stacje diagnostyczne podchodziły poważnie do tematu.
Jesli mieli by powaznie podchodzic do przegladow to 95% skuterzystom powinni zabrac dowody.
IMO jeżeli są przeglądy to powinny zostać podniesione limity prędkości do chociaż 60km/h. Prawda jest taka, że osoba jadąca 45km/h jest dużo bardziej narażona na wypadek niż identyczna jadąca 60km/h, m.in. przez wyprzedzające samochody. Najlepszym rozwiązaniem byłoby zmienienie przepisów, by 50 były ograniczone tylko pojemnościom - większość 4T i 2T nie osiąga więcej niż 75km/h, a obecne prawo jest i tak “martwe” i trudno znaleźć skutery spełniające to 45km/h. Nie mówiąc w takich przekrętach jak Husqvarna 125 z mojego miasta, sprowadzona i zarejestrowana na 50. Ktoś papiery tłumaczył, ktoś przegląd podbił… A skoro odblokowana 50 i nielegalna 125 są równymi renegatami w świetle prawa to po co się szczypać?
No, ja te 50zł wolałbym wydać na batoniki niż na przegląd… Poza tym, gdy braknie miejsca w dowodzie po 6 wpisach, czeka nas kolejny wydatek, zmaiana dowodu rejestracyjnego, który w Wytwórni Papierów Wartościowych, kosztuje parę złotych, a w Referacie komunikacji 60zł. Może ktoś powie, że państwo nie wprowadziło tego przepisu dla dodatkowych wpływów do budżetu?? Państwo na nas orze jak może, tylko w Polsce są takie wysokie podatki i głupie ustawy, dlatego biznes ucieka za granicę i jest jak jest.
Michał, ale w naszym kraju słabe jest lobby motocyklowe, i nikogo to nie interesuje, Rząd robi pozory że w ogóle czymś się zajmuje i wymyśla bzdety typu przeglądy motorowerów…
No tak Pietro, ale kupując skuter wymieniasz dowód, więc te 6 miejsc starczy Ci na 10-12 lat. Masz zamiar dłużej jeździć jednym skuterem?
Tylko że ja robię przeglądy co rok, więc mi starczy na 6 lat…Dowód z auta wymieniałem i zapłaciłem 70zł z naklejkami na tablice, i w tym drugim zostało miejsce na ostatni przegląd, potem znowu wymiana, jeśli nie sprzedam lub nie wyzłomuję auta… Nadal uważam,że te przeglądy motorowerów ograniczonych przepisami do 45km/h to pomyłka.
Wiecie co ja uważam ten pomysł za bardzo dobry. Może wreszcie na drogach nie będzie wreszcie pojazdów w opłakanym stanie
Dokładnie nie rozumiem, czyli jak kupię nowy skuter to po trzech latach muszę zrobić przegląd, a następnie od tego przeglądu muszę robić przeglądy co 2 lata. Czy jak zarejestruje skuter w tym roku to w dowodzie rejestracyjnym będzie już wszystko napisane?