Opinie: Maxi skutery: Klasa sama w sobie cz.2

Moim skromnym zdaniem maxiskuter np. Gilera GP 800 to już przesada,waży 260kg,z pewnością przy swojej wadze,mocy,i osiągach,dużo pali.Posiada obsługowe przeniesienie napędu na koło za pośrednictwem łańcucha i jest kosmicznie drogi,bo za cenę 42tyś PLN,można kupić dobrej klasy samochód,a przecież skuter jest alternatywą wobec samochodu,ma być tani,ekonomiczny i poręczny…Wyobrażam sobie zaliczyć glebę na takiej maszynie i związane z tym koszty…oczywiście można opłacić AC,ale za kwotę 2-3 letnich opłat AC wolę kupić nowy chiński skuter klasy średniej,np.Keeway Outlook 125,który jest zwwinny w mieście i nadaje się do dalszych wypadów z uwagi na wodne chłodzenie silnika :wink:

Ja bym wolał Kymco Agility City 125 od tego Keewaya Outlooka 125,cena podobna,ale jakość nieporównywalna.

HugoBoss, skąd wiesz jaka jest jakość Keeway’a Outlook? jeździłeś jednym i drugim? Keeway jak chcesz wiedzieć to jedyna firma która nie wstydzi się swojego chińskiego pochodzenia i nie bezpodstawnie.

Ja wolę Kymco no i ładniejsze.

A ja teraz mam Kymco People 150, prawie to samo co Agility City i nie nażekam, ale jakbym miał kupić nowy i wybierać pomiędzy Agility City a Outlook 125, to wybrałbym tan drugi z powodu wodnego chłodzenia silnika i ładniejszego wyglądu.

W naszych warunkach nie potrzeba LC,wystarczający jest AC,a jak się coś zwali to większe koszty.Z wyglądem bym polemizował,Kymco na pewno ma ładniejszy licznik i to bez dwóch zdań.

Sam ujeżdżam maxi skutery, i jeśli chodzi o ekonomiczność zużycie paliwa palą nie wiele więcej niż 50-siatki. Wbrew wszystkiemu ze już są większą pojemnością ale przełożenia już są inne i silniki pracują bardziej elastycznie.A jeśli chodzi o markę Gilerę maxi to fakt jest to jeden z nielicznych skuterów na łańcuchu po Nexusie , Gilera GP 800

Zgadza się, z tym że 125-ka spali w granicach 3l/100km, a taki olbrzym 2 razy więcej :wink:

A ja nie zamienię 50tki :wink: za nic na świecie!!

Tak,teraz mówisz :smiley: Trochę pojeździsz to zmienisz zdanie,ja bym z chęcią zamienił na coś większego:)

Ja Wam powiem, że najlepsze i najpraktyczniejsze skutery są w przedziale pojemności 125-250ccm, 10-20KM i w wadze do 170kg.

Wszystko zalezy do czego skuter jest potrzebny,jezeli jezdzimy po miescie 50cm wystarczy.Ja kupowalem swoj z mysla o dalszych jazdach no i zeby nie przerabiac na wstepie do osiagniecia predkosci powyzej 45km/h.Maxi skutery dobrych marek sa piekne tylko cena jest na porfel bogacza.

Ale jak w mieście są duże górki, lub jeździ ktoś z plecaczkiem to ta mała 50-ka może być za słaba i może się przegrzewać w korkach, zwłaszcza jeśli nie ma chłodzenia cieczą, a większość 50-tek nie ma…50-tka owszem jest dobra ale dla małolata, albo na pierwszy skuter, ale tak na dłużej to tylko coś większego i nie koniecznie firmowego, bo my nie niemcy tylko biedni polacy :wink:

Niemiecki małolat w zawodówce dostaje miesięcznie 1500 EU, to taki może kupować firmowe, a i tak niektórzy wolą chińskie :wink:

Tu w niemczech jest bardzo duzo chinczykow, ceny zroznicowane, mozna kupic juz od 600 euro.Ale niestety markowe kosztuja pare tysiecy.Ja swoj kupilem za 3000euro gdzie w salonach w tym czasie kosztowaly 4000.A markowy tej klasy to wydatek minimum 6000.A gorki w moim rejonie sa spore i 50-tka jest ciezko.Wiekszosc skuterow tu to chinczyki.Moj byl produkowany przez firme niemiecka.

Pietro tu tez nie jest rozowo jak wyglada z Polski.Koszty utrzymania sa wysokie, paliwo drogie czesci tez a uslugi to dopiero koszmar.

marbryl1 trzebabyło przyjechać do Polski po firmowy sprzęt, np nowe Malaguti Password 250ccm, kupiłbyś z wyprzedaży rocznika 2008 za 2400Eu, a to już konkretna maszyna słowem majstersztyk, ta firma wśród skuterów to odpowiednik samochodowego Lamborgini i Ferrari a za takie grosze można kupić z silnikiem Yamahy 250ccm. :wink:

Gdybym mial gotowke to tak, a tu kupilem na raty bez problemu z dowozem do domu.Na cene tez nalezy patrzec troche inaczej nie zawsze mozna przeliczac razy 4.Duzo jest pieknych maszyn ale drogich w ofercie domu wysylkowego nie bylo nic lepszego.Mam nadzieje ze troche nim pojezdze.

Napewno pojeździsz :wink: ale ja na Twoim miejscu mieszkając w Niemcowni, zdecydowałbym się jednak na markowy, handlarze sprowadzają od Was piękne, zadbane skutery w niskiej cenie, a sam dla siebie też mógłbyś coś wyszukać w ogłoszeniach, chyba szprechasz? więc nie byłoby problemu :wink:

Z wyszukaniem nie ma problemu tylko byl problem kasy, a tez kwestia tego ze uzywany to nie to co nowy.Wole slabszy nowy niz uzywany lepszej klasy, cale zycie bujalem sie na sprzecie uzywanym, wieczna robota naprawy modyfikacje.Motory mialem stare uzywane samochody tez, teraz mam nowy samochod nowy motor.Mam juz dosyc grzebania w zlomach i poprawiania tego co morderca zajechał.A po za tym tutaj nie ma takiego dostepu do czesci zamiennych, trzeba zamawiac przez internet jest z tym klopot.Ceny czesci tez sa zabojcze.