Opinie: Czy jazda skuterem to obciach?

Snajper, ale co ty masz z tą czekoladą? Puknij sobie raz a dobrze jakąś Afroamerykankę i może ci ten temat sam przejdzie. :-)
*
O ekskrementach mam zdanie takie, że to co sam wydalasz ze swojego organizmu i tak wraca do ciebie w nieco odmienionej postaci. Jarzysz słupa?
Zajarz wreszcie. :P
...
http://www.ztch.umcs.lublin.pl/materialy/Ocz_sc_BCh.pdf
...
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kopi_luwak

wolał bym negro-azjatkę zaraz, przecież ciebie można ufarbować na czarno a na poważnie już zaczyna mnie nudzić choć śmieszne twoje pieprzenie w bambus bez ładu i składu pisane z nudów.

Ale temat widzę, że wyewoluował... Nie spodziewałem się aż trzech stron komentarzy:-D Na razie z żoną o temacie cisza. Ja sobie jeżdżę na Indianinie, a ona chodzi... Na temat 160-cio kilometrowych wycieczek nie rozmawiamy.

Snajpyrze, zmienię się dla ciebie. Nawet założę perukę i powieszę lustro na suficie. Pasi? Kontakt na GG masz w moim profilu. :P
*
Edit:
I uprzedzając twój kolejny wpis (zapewne pełen bluzgów) napiszę, że...
Teraz to znowu ty nie jesteś merytolityczny.

Czy jazda skuterem to obciach? Na pewno i żadne zaklinanie rzeczywistości tego nie zmieni. Pytanie tylko, jaki jest sens przejmowania się tym co myślą inni?

LZK napisał:

Czy jazda skuterem to obciach? Na pewno i żadne zaklinanie rzeczywistości tego nie zmieni.

A kolega to ma w ogóle instynkt samozachowawczy? Dość kontrowersyjna teza na forum gdzie raczej większość jeździ na skuterach. Jakoś koledze nie wróżę sukcesu medialnego. :):):):)

LZK napisał:

Czy jazda skuterem to obciach? Na pewno i żadne zaklinanie rzeczywistości tego nie zmieni. Pytanie tylko, jaki jest sens przejmowania się tym co myślą inni?

Ale jeżeli są osoby, które bardzo przejmują się opinią innych to wtedy z tego i tak jest jeden wielki siusiak.

Takie osoby nie jeżdżą skuterami, żyją szczęśliwie.

Ja bardzo lubie jeździć i mam gdzieś co o mnie myślą:D:D:D

Widocznie jesteś chojrak, ale przecież ty już masz... *MMMOOTÓÓRRR*. Biegowy, gwoli ścisłości, a to już zupełnie inna liga. Teraz to z tobą nie pogada. Trzeba się ukorzyć. I ja korzę się. ;-)
*
Mam najtańszy *chiński paździerz* z Tesco (i o tym już wszyscy tutaj wiedzą) i wyglądam na nim jak... Sancho Pansa na swoim czworonożnym kopytniku, a i tak rypie mnie opinia innych. Zasadniczo. Ja już jestem za stary na jakikolwiek wstyd w swoim życiu doczesnym.
*
OBCIACH to sobie sąsiad zrobił jak poszedł na cyrkulatkę drzewo rezać po znacznym spożyciu napoju bezalkoholowego i całe trzy palce poszły w trocinę, zanim zareagował i cofnął swoją dłoń. Dwa jednak się uchowały. Podobno nic nie czuł do poranka dnia następnego czyli... poniedziałku. :-)
*
Szczęściarz on jest niesamowity, farciarz, albo nawet w czepku urodzony. Tak mu mówimy, gdy się z nim witamy. Spokojnie, kciuk jednak jemu pozostał i można go jednak jakoś przywitać, ale *piątki* już jednak nie przybije. ;(

Raven napisał:

LZK napisał:
Czy jazda skuterem to obciach? Na pewno i żadne zaklinanie rzeczywistości tego nie zmieni.

A kolega to ma w ogóle instynkt samozachowawczy? Dość kontrowersyjna teza na forum gdzie raczej większość jeździ na skuterach. Jakoś koledze nie wróżę sukcesu medialnego. :):):):)

Cóż to ma do rzeczy? Nie polemizuje z tym, nie oceniam, po prostu stwierdzam fakt, że tak jest to postrzegane. Czy to moja wina?

LZK napisał:

Raven napisał:

LZK napisał:
Czy jazda skuterem to obciach? Na pewno i żadne zaklinanie rzeczywistości tego nie zmieni.

A kolega to ma w ogóle instynkt samozachowawczy? Dość kontrowersyjna teza na forum gdzie raczej większość jeździ na skuterach. Jakoś koledze nie wróżę sukcesu medialnego. :):):):)

Cóż to ma do rzeczy? Nie polemizuje z tym, nie oceniam, po prostu stwierdzam fakt, że tak jest to postrzegane. Czy to moja wina?

Pewnie tak jest w pewnych środowiskach, tyle że kolega wyartykułował to w sposób jakby popierał tą opinię i uważał ją za słuszną. Warto więc czytać to co się napisze.