Nowy skuter dla dziewczyny za rozsądną cene?

Dziura w drodze nie będzie pytać czy jedziesz na Torosie czy na Vespie. Im większe koła tym lepiej się jeździ po dziurawych polskich drogach. Prawda czy nie?

osobiście mam założona na tł oponę 10'' 4.0 - koszt 95 zł, ale za to taka opona w polsce sprawdza się o wiele lepiej od nisko profilowych 12 - dlaczego? - ciężej uszkodzić felgę, o co u nas nie ciężko

I tu muszę przytoczyć opcję zakup małego chinola z tarcza z przodu, wrzucenie największych opon na 10 '' i mamy DRAGA , przynajmniej taki nietypowy skuter jest niemal idealnie wpasowany na Polskę po 1 wysoko profilowe opony po 2 komplet plastików jest za 300 zł, a teraz najlepsze - zostaje nam około 800- 1000 zł na paliwo i naprawy

Ja bym swojego Tajwańczyka za żadne skarby nie zamienił na budżetowego chińczyka, szkoda, że w grę nie wchodzi wyższa kwota, bo dziewczyna mogłaby się Agility zainteresować.

mermi napisał:

To twierdzisz, że np Vespy nie są bezpieczne, bo posiadają 10-calowe koła?

Vespy są bezpieczne bez wątpienia,ale skuter na kołach 10-cio calowych jest mniej komfortowy niż na kołach 12-to calowych.

Im_Jurek napisał:

osobiście mam założona na tł oponę 10'' 4.0 - koszt 95 zł, ale za to taka opona w polsce sprawdza się o wiele lepiej od nisko profilowych 12 - dlaczego? - ciężej uszkodzić felgę, o co u nas nie ciężko
I tu muszę przytoczyć opcję zakup małego chinola z tarcza z przodu, wrzucenie największych opon na 10 '' i mamy DRAGA , przynajmniej taki nietypowy skuter jest niemal idealnie wpasowany na Polskę po 1 wysoko profilowe opony po 2 komplet plastików jest za 300 zł, a teraz najlepsze - zostaje nam około 800- 1000 zł na paliwo i naprawy

Mówisz o komplecie oryginalnych plastików?
I mam jeszcze jedno pytanie... Jaka największa opona wejdzie do f16?

KrzysiekP napisał:

ja osobiście unikałbym pojazdów które na przednim kole mają hamulec bębnowy. Mówię to dlatego ze nie wyobrażam sobie sytuacji nagłego hamowania kiedy to z prędkości ok 40-45 km/h potrzeba zatrzymać skuter ważący ponad 70kg + waga pasażera. ja sam poruszam się skuterem który wazy ponda 120 kg i taka sytuacja byłaby nie do przyjęcia

Sam wiesz czym jeżdżę i powiem Ci że po dobrej regulacji ( naciągnięcie linki tak aby hamulec zbierał już od lekkiego dotknięcia klamki ) i nie mam problemu nawet na suchej nawierzchni zblokować tylnego koła a przednie poniżej 20km/h też się blokuje. Powyżej 20km/h nie da rady zblokować ale to może i dobrze. Uwierz mi na słowo że jeśli naprawdę trzeba to i takim wynalazkiem nie ma problemu zahamować. Zresztą spotkamy się kiedyś to jak będziesz chciał spróbować to Ci dam. Nie mówię że bęben jest tak samo dobry jak tarcza bo wiadomo że tarcza jest skuteczniejsza ale z bębnami też da się jeździć. Poprostu trzeba myśleć za innych i spodziewać się hamowania w każdej chwili ale to tyczy się wszystkich a nie będzie problemu.

izdebski12 napisał:

jak to ma być twój pierwszy skuter to pewnie zaliczysz glebę. Lepiej zaliczyć te pierwsze gleby na chinolu za 1600 zł (router bassa, toros f16, toros el diablo) z marketu (Real, Tesco, MediaExpert), niż na jakiejś vespie itd.
Proponował bym Ci lekkiego, drobnego, ekonomicznego, taniego w eksploatacji.. tak tak.. chińczyka - toros f16.
Przejedziesz takim z 2000 km bez awarii, po 2 tys będzie trzeba wymienić błahostkę typu ssanie za 10 zł, i wyregulować gaźnik. I jedziesz dalej na kolejne 2 - 3 tys. km.

Na pewno nie zaliczę gleby, ponieważ jeździłam na przeróżnych skuterach. Nawet na mojego ojca skuterze jeździłam i gleby jeszcze nie było :P A jak bym chińczyka wzięła, to i tak prawdopodobnie by mój tato na markowy silnik zamienił.

Co do tego motoroweru:
http://moto.allegro.pl/motorower-romet-ogar-racing-okazja-i2621886659.html
Świetny jest, z wyglądu i wagowo też myślę że bym dała radę.
Ale jak z kierowaniem, tak samo jak na skuterze się kieruje? czy może jakieś trudniejsze kierowanie, bo z motorowerami nie mam doświadczenia, więc proszę mi objaśnić :)
Z góry dziękuje!

Na motorowerze trochę inaczej się siedzi to 1, 2 nie ma schowka pod siedzeniem, 3 i to jest właściwie największa różnica - w motorowerze masz ręczną skrzynię biegów czyli dochodzi zmiana biegów.

Do mądralińskich: nie piszcie, że skuter to też motorower - wiem to :)

Wyżej położony środek ciężkości - mniej ścinasz zakręty i uważasz na mokrym i piasku - tu są cienkie opony które z charakterem Ogara nie mają nic wspólnego. Ale możesz dokupić Zawsze markowe, szersze opony - ważne aby w pierwszej kolejności zmienić przód. I szukaj wersji z czerwonym silnikiem jak jeszcze znajdziesz, lepiej wygląda ;)

Ręczna skrzynia biegów to chyba najgorszy problem, jak dla mnie.
Skuterkiem to sobie spokojnie jedziesz, a tu weź jeszcze biegi zmieniaj...
Za to co mi się podoba to zacny sportowy wygląd pojazdu, czyli coś co ja uwielbiam, a i podoba mi się taki styl siedzenia i z nogami na podpórkach zamiast na ,,podłodze skutera''.
A schowku i tak nie potrzebuję, bo mamy specjalny pokój w którym można sobie zostawić takie rzeczy jak kask, kurtka / skóra, a nawet klucze od samochodu / motoru. :P

Biegi się przyzwyczaisz po pewnym czasie, nawet jak nigdy nie miałaś styczności z biegami.

Biegi zmieniasz intuicyjnie po pewnym czasie. Ale na takim sprzęcie jest głośniej niż na skuterku. W motorowerze masz dobre panowanie nad obrotami, prędkością i sprzęgłem. Dasz radę.

Dokładnie tak jak napisali koledzy powyżej - po kilku przejażdżkach robisz to intuicyjnie, nie zwracając nawet uwagi.
W sumie poza kwestią czysto techniczną rodzaj skrzyni automat/ręczna to też pewien hmm... sposób na doznania podczas jazdy ?
Nie wiem jak to określić :)
Jeden woli iść do drogiej restauracji, drugi w domu jeść coś co sam ugotował. Tak samo tutaj - skrzynia ręczna pozwala nieco bardziej zżyć się czy to z motorowerem czy z samochodem.
Automat natomiast, jest trochę mniej emocjonujący ale za to ( szczególnie w mieście) - szalenie wygodny.
Ja robię codziennie ok 100 km po mieście autem i jazda w korku - sprzęgło, 1-ka, ruszanie, stop, sprzęgło, luz - to czysta udręka.
Ale jak przez dwa dni jeździłem smartem z automatem to drugiego dnia przełączyłem na sekwencję żeby sobie pozmieniać samemu bo mi czegoś brakowało :)

A co do schowka - generalnie jak się jeździło za dzieciaka tyle razy na rowerze to było ok i bez schowków. Natomiast mi się w skuterze bardzo podoba, że mogę wrzucić pod kierownicę butelkę z piciem albo zostawić pod kanapą kask. Owszem, można żyć i bez tego ale zawsze taki plusik :)

Kurcze naprawdę sobie narobiłam ,,smaka'' na tego ogarka, podejrzewam że w najbliższych dniach wybiorę się zobaczyć go na żywo i może jakaś pierwsza jazda próbna.
Ale by się moi znajomi zdziwili gdybym takim motorkiem przyjechała do szkoły :D

Bo tak powinno być - tiry na tory, dziewczyny na motory :)
Mam nadzieję, że będziesz zadowolona i fajnie się będzie jeździć.

Uwierz - manual to jest to... Ja jeżdżę Zippem Salmo i nie zamieniłbym go na nic innego. Dzięki biegom jazda jest ciekawsza, i dużo oszczędniejsza. Silniczki są doskonałe - masz na to dowód: http://www.youtube.com/watch?v=PGMjQBUAMWY

Sprzęt pokonał to bez zająknięcia i spalał w trasie 1,1l/100km - dla skutera taki wynik jest nieosiągalny, i jak widzisz w podpisie da się na nim przejechać sporo km bez awarii. Dodatkowo nie jest prawdą że jazda manualem jest głośniejsza, jest właśnie cichsza - jak się wyciszy trochę silnik to tak jak w moim przypadku praktycznie słyszę wiatr a nie silnik, gdyż na 4 biegu nie ma wysokich obrotów. Wystarczy dobrać zębatki na prędkość i jazda jest cicha i sympatyczna. W skuterze przekładnia zawsze wkręca silnik na bardzo wysokie obroty. A biegi ogarniesz w pół dnia a potem nie będziesz zwracać na nie uwagi bo będziesz wszystko robić automatycznie. Tak więc z czystym sumieniem polecam. Pozycja za kierownicą jest o wiele lepsza - na skuterze z nogami przed sobą czuję się niepewnie gdyż mam wrażenie że spadnę na którąś stronę - na motorowerze masz nogi na podnóżkach i czujesz się pewnie. Niech Cię nie straszą wąskimi oponami - nie osiąga to 100km/h i na te prędkości co Ogar rozwija są całkowicie wystarczające. Aha, nie bój się biegów - w tych silniczkach nie szuka się biegu jak w starych motorach - skrzynia jest sekwencyjna i każde "kliknięcie" w górę lub w dół to +/- 1 bieg, no i wyświetlacz biegów też ułatwia sprawę.

Widzę że przez cały temat prawie każdy poleca co Swoje, więc może i Ja polecę Swojego NewDinka co by się mijało z tematem całkowicie... :D
hamulce bębnowe z przodu? To już nie epoka dinozaurów :D A kto mówi że zawsze się zatrzyma to chyba nie miał sytuacji "pod bramkowej" albo hamuje z małych prędkości. Nie mówię że wszystkie bębny są słabe ale 95% napewno ;) Jeździłem na wielu skuterach i naprawdę miałem "przyjemność" testować to i o wo...
Tarcza to zawsze tarcza, wystarczy palcami muskać klamkę i hamulce już zaczynają łapać ;) PAMIĘTAJMY ŻE TO CHODZI O NASZE BEZPIECZEŃSTWO A NIE WIDZI MI SIĘ CZY OBY BYŁO JAK NAJTANIEJ...

mxx_rs napisał:

w motorowerze masz ręczną skrzynię biegów czyli dochodzi zmiana biegów.

Izdebski czytam kolejne Twoje posty i często piszesz że jak kogoś pierwszy skuter to od razu gleba murowana... To jakaś reguła według Ciebie? Przymusowo trzeba mieć tą glebę? Bo chyba Ja jestem jakimś wyjątkiem... od 5 lat jednośladach... Wcześniej chińczyk 90/50cc teraz NewDink 200i i wiele innych skuterów i motorowerów jako jedno razowe przejazdy i ani jednej gleby... Więc zastanów się czasem co piszesz ;) może sam masz jakieś nie miłe doświadczenia z Swoich początków ale jednak nie każdy musi zaczynać tak samo ;)

Hahahaha leże i płacze ze śmiechu :D ręczna skrzynia? a może jak już to manualna? ale w ogarze ona jest w nodze :D Chyba że są wariaci którzy sięgają ręką by zmienić bieg :D xD

A na poważnie już.
Nie bój się skrzyni w Ogarze. Zmiana begów jest bardzo prosta a to tylko 4 biegi, które działają dosyć prosto a w Romecie chyba jest też wyświetlacz którzy pokazuje na którym biegu jesteś.
A moc silnika jest naprawdę spora w takich sprzętach jak na 50cc.
Więc będziesz zadowolona ogólnie :) Tym bardziej że podoba Ci się motorower z wyglądu :)

Napisz potem co i jak :)
Jestem ciekaw co zakupisz :)

P.S. Michał w Twoim Salmo to masz kokpit jak w F16 albo jakimś Boingu :D brakuje Ci tylko jakiegoś wyświetlacza z spalaniem, ciśnieniem oponach no i Autopilota :D

Maniek_smola... napisał:

Hahahaha leże i płacze ze śmiechu :D ręczna skrzynia? a może jak już to manualna? ale w ogarze ona jest w nodze :D Chyba że są wariaci którzy sięgają ręką by zmienić bieg :D xD
A na poważnie już.

Ręczna skrzynia biegów, znana też jako manualna bądź mechaniczna – rodzaj skrzyni biegów stosowanej w pojazdach silnikowych. Wyposażona jest ona w sprzęgło obsługiwane za pomocą pedału (rzadziej dźwigni), co daje kierowcy kontrolę nad przenoszonym na napędzaną oś momentem obrotowym, oraz w dźwignię zmiany biegów, może być ona obsługiwana ręcznie (głownie w samochodach), bądź przy użyciu stóp (głównie jednoślady).

Masz - cytat z wikipedii, na naukę nigdy za późno.
I zanim kogoś obrazisz to sprawdź czy na pewno jesteś taki mądry za jakiego się uważasz.

mxx_rs
1. "Ręczna skrzynia biegów, znana też jako manualna bądź mechaniczna – rodzaj skrzyni biegów stosowanej w pojazdach silnikowych" - Mówimy o motorowerze a on nie jest pojazdem silnikowym.
2. Skrzynia biegów w Ogarze 900 Racing jest skrzynią mechaniczną ale nie jest skrzynią manualną ponieważ biegi zmienia się sekwencyjnie więc można uznać że właściwie jest właśnie tym typem skrzyni biegów.
3. Zamiast przyznać się do błędu a właściwie do drobnej pomyłki które każdemu się zdarzają sypiesz ogólnikowym pojęciem z Wikipedii, raczej mało pasującym do konkretnej skrzyni biegów. Mniej nerwów i więcej luzu.
4. Ręczna skrzynia biegów była w starych komarach ponieważ posiadały pedały i w nich chyba był tylny hamulec.
5. Peace and love :D

Motorower nie jest pojazdem silnikowym ? A jakim - parowozem ? :)

A cytat był tylko po to, że to nie ja się czepiam tylko Maniek mnie, jakoby określenie "ręczna skrzynia biegów" było tak niepoprawne, że aż doprowadziło go do śmiechu i łez.
Więc mu pokazuje, że jest takie określenie.