Witam Wszystkich,
To mój pierwszy post więc proszę o wyrozumiałość. Mam na imię Paweł i 42 lata na karku, 75kg i 175 cm. Podaję wymiary bo może się przydadzą doradcom. Dojrzałem do zakupu skutera. Z racji wieku i ustatkowania nie szukam maszyny z "najlepszymi" osiągami szybkości w klasie 50cm, a stawiam na przyjemność i niezawodność. Wiec chodzi mi po głowie raczej 4T. Jeśli chodzi o prędkość to docelowo 60km/h uważam za w pełni satysfakcjonującą. Kultura pracy, niezawodność,bezpieczeństwo, wygoda i przyjemność z jazdy to priorytety. Po przestudiowaniu tego forum i innych dostępnych opinii wytypowałem Hondę Viosion, Yamahę Neos lub Kymco (Agility RS 4T, Agility 4T,Dink 4T). Proszę o fachowe doradztwo. Najpierw nieukrywam byłem nastawiony na firmę Kymco, teraz się waham czy to aby na pewno dobra firma czy tylko trochę lepszy chinol. Będę jeżdził raczej sam. Czasami może żona na doczepkę ale wątpię. Raczej sam. Co do Agility i Yamahy to mam dylemat czy aby te 12" koła nie za małe. Dink też ma jakoś śmiesznie bo jedno 12 a drugie 13" a jednak wiele osób chwali ten model za trakcję. Honda ma 14". Proszę więco poważne doradztwo adekwatne do mojego wieku. W grę wchodzi tylko nowy skuter ponieważ się nie znam i mogłbym kupić źle bo każdy by mi wcisnął wszystko. Chcę nowy i dbać o niego od początku. Na plus Kymco jest sporo serwisów w mojej okolicy (katowice) i z tego co widzę części są w miarę tanie i dostępne. Jednak marka może niesłusznie kojarzy mi się z Chinami i tego się boję:-) Bardzo proszę o pomoc.
pawwin, jeszcze trzy miesiące temu napisałbym identyczny temat jak Twój. Wszystko się pokrywa, poczynając od Twojego wieku a skończywszy na preferencjach o których piszesz. Rozważałem dokładnie te same skutery a ostateczny wybór padł na Kymco New Dink. Taiwan to Taiwan i choć by nie wiem jak się napinać to od wyrobów chińskich dzieli go wiele. Chociażby to że historycznie Kymco bliżej do Japonii (Honda) niż do państwa środka - to przeczytasz w praktycznie każdej publikacji na temat tej firmy. Użytkownicy tą jakość potwierdzają a wśród nich jestem i ja (początkujący bądź co bądź skuterowiec :)).
Polecę Ci Dinka z kilku powodów :
- to duży skuter (ponad 2m) dla dojrzałych osób po 40-ce jak znalazł a miejsca jest bardzo dużo zarówno dla kierowcy jak i dla pasażera. W sumie to jak nie będziesz przewoził wielu bagaży to tylnego kufra nie musisz dokupywać - schowek pod kanapą mieść dwa kaski (to będzie jakieś 37-40 litrów).
- zawieszenie regulowane 5-cio stopniowo jest bardzo komfortowe chyba nie muszę pisać czy to ważne na polskich drogach.
- silnik mimo że 4T daje radę, ja kończąc docierać uzyskuję na prostej licznikowo 75 km/h, na światłach przy starcie też jest dobrze.
- wybierając Kymco możesz skuter śmiało odblokować w serwisie nie tracąc przy tym gwarancji co w przypadku innych producentów nie jest już sprawą tak oczywistą.
- mimo swojej wagi New Dink (120 kg) spala średnio 2,5 l/100km co przy baku 7 l daje przyzwoity zasięg 250-300 km
- czy koła są za małe ? pewnie że mogłyby być większe ale jak pisałem zawieszenie to rekompensuje.
- wciąż można kupić New Dinka z wyprzedaży rocznika 2012 za 7600 zł
Powiem tak, co byś nie kupił musisz się do każdego przysiąść i ocenić pozycję za kierownicą, komfort kanapy i mnóstwo innych elementów.
Honda Vision mimo dużych kół gabarytowo jest nie wielka i możesz się źle na niej czuć. Zaletą jest wtrysk paliwa. Ale wadą drogie części i serwis.
Kymco jest czołowym producentem skuterów i quadów jednym z najlepszych na rynku. Powiem tak, jeśli Suzuki Burgman jest mercedesem wśród skuterów, to Kymco jest powiedzmy volkswagenem. To bardzo dobra firma a ich maszynki są na prawdę mało awaryjne. Co do skojarzeń z chińczykami, może to ze względu na nazwę, brzmi mało europejsko :)
Ale jak znam życie i tak większość producentów robi podzespoły w chinach więc...
Ja na Twoim miejscu brał bym New Dinka. Największy w swojej klasie i co za tym idzie komfortowy. Co do 'dziwnego' rozmiaru kół, no tak nie które mają, przód większy, tył mniejszy, tym bym się nie marwił :)
Celuj w Kymco.
Dzięki za dotychczasowe odpowiedzi są niezmiernie cenne, przed chwilą dzwonił do mnie facet z salonu Yamahy probozycją Neosa ale 2T, pojadę zobaczyć, przynajmniej zobaczę jak się siedzi za kierownicą.
Neos za wielki nie jest.
Nie daj ponieść się emocjom i nie kieruj się znaczkiem 'na masce' :)
wiem emocje no cóż są, ale staram się je trzymać krótko. Idę tylko obejrzeć żeby mieć porównanie jak usiądę na kymco.
pawwin napisał:
Dzięki za dotychczasowe odpowiedzi są niezmiernie cenne, przed chwilą dzwonił do mnie facet z salonu Yamahy probozycją Neosa ale 2T, pojadę zobaczyć, przynajmniej zobaczę jak się siedzi za kierownicą.
Jeśli chodzi o rozmiary to dla mnie Neos jest akurat w sam raz. Mam 180cm i 80kg. Dla kogoś wyższego byłby za mały, ale Ty napisałeś, że masz 175cm, więc dla Ciebie powinien być ok. Inna sprawa, że na dużo większym New Dinku będziesz wyglądał poważniej :).
problem tylko taki, że nie mogę znaleźć salony w okolicy katowic którzy by posiadali na stanie Dinka, sprowadzić mogą w 3 dni jak dam zaliczkę i kupię:-). A zHondy goście są jacyś dziwnina maile nieodpowiadają:-(
No to może jeśli chodzi o Dinka poszukaj używki w swoim rejonie i sobie go obejrzyj.
Jest New Dink 200i w Gliwicach http://otomoto.pl/kymco-dink-new-dink-200i-M968167.html zawsze to coś, zapewne można sobie na nim posiedzieć i się przymierzyć. Buda ta sama od 50-ki rożni się tylnym hamulcem tarczowym, chłodnicą z przodu i jest naturalnie o 30 kg cięższy.
Ja mogę co nieco powiedzieć o marce Kymco. Miałem motorower tej firmy. Złego słowa nie mogę na firmę powiedzieć. Wszyscy wiemy, że kooperuje od wielu już lat z Hondą, zresztą nadal dla Hondy robią silniki i dla BMW. Jakość wykonania nie budzi najmniejszych zastrzeżeń. To nie jest jakiś chiniol, gdzie jak się dba tak się jeździ.
Tutaj po prostu lejesz benzynę, wymieniasz regularnie olej i filtry i cieszysz się bezawaryjną jazdą prze następne SETKI TYSIĄCY kilometrów!
Jak pisał przedmówca, to jedyna chyba marka, która tuninguje swe wyroby, a Ty nie tracisz gwarancji!
Na tle wszystkich moich wozidełek, Kymco wypada bardzo dobrze. Muszę w tym momencie dodać, że przed Kymco miałem dwa pojazdy ze stajni Keeway - podobno najlepsze chińczyki na rynku (czasami w to wątpiłem), po Kymco Hondę a teraz Suzuki. Kmco oceniam jako naprawdę przyzwoitą firmę.
Jeśli brałeś pod uwagę Hondę Vision, to może zastanów się na bliźniaczo podobnym Kymco Nexxonem? Fajny motorower, bezawaryjny, łatwy do tuningowania.
Już wiele razy pisałem, że Nexxon nie udaje niczego czym nie jest. Jest po prostu motorowerem, następcą kultowej Hondy Cub z jej silnikiem. Nic więcej nie trzeba dodawać.
Nowy w salonie kosztuje niecałe 4tys. zł!!!
Witam ponownie, byłem dzisiaj w salonie Yamahy. Poszedłem z nastawieniem obejrzenia Neosa. Obejrzałęm,dosiadłem na sucho i mam mieszane odczucia. Trochę mały mi się wydawał i kanapa trochę siodełkowata. Sam nie wiem. Może jego gabaryty przyćmił stojący obok Aerox-no ten mi się podobał, odpowiadał gabarytowo, tylko cena....
Szkoda, że nie da się ponoć zamontować kufra i brakuje podręcznego jakiegokolwiek schowka z przodu no 2T. Sprzedawca ogólnie lansuje tylko 2T. Kurcze ja się nie znam, wiem tylko, że nie lubie dźwięku 2T i tych spalin. Ale może w tej klasie 4T to nieporozumienie?
Mam kymco new dink już drugi sezon i polecam ten skuter. Najlepsza opcja na rynku jeśli chodzi o klasę 50 cm3 oraz stosunek ceny do jakości.
Mimo tego, że skuter jest duży i ciężki to silniczek daje radę. Można się zdziwić że to czterosuw. Wyglądem i gabarytami odpowiedni dla osoby dorosłej.
Wyższość skuterów 2T nad 4t to czysta fikcja. Owszem, 2T mogą się sprawdzać ale w narzędziach ogrodowych :-) kosiarkach, piłach spalinowych.
Dobry, markowy silnik 4T to podstawa. Wiem, bo sam miałem dwa skutery 2T i motorower 4T. Mój motorower po małym tuningu zostawiał daleko w tyle pierdzące skuterki 2T :-)
Dlaczego, skoro rzekomo dwusuwy są takie dobre, żaden motocykl nie jest produkowany z silnikiem dwusuwowym?
benekpe bys sie jeszcze zdziwil
Powiedzcie mi tak szczerze jak to jest z tymi wskaźnikami paliwa w Kymco, niby pierdółka jednak podobno błedy wskazania występują niemal w każdym egzemplarzu i są irytujące.
New Dinka jeszcze mi się nie udało obejrzeć, natomiast oglądałem Kymto City i też gabaryty ma spare i 16"koła. Jednakże sprzedawca (chyba to zaraźliwe) odradzał 4T, może dlatego, że tylko 2T był na stanie. Cena jest dość atrakcyjna. Mam wrażenie, że mkkne w ślepy zaułek. Gdy postanowiłem kupić skuter chciałem Kymco Agility 50 4T (około 4tys). Potem Agility RS (ok. 5tys).Potem yamahe (7-9tys), honda (ok 8), Dink (8,3) City (6.2) Mam już taki mętlik, że wiem coraz mniej.
Niekturzy mówią tylko duże koła, niektórzy tylko 2T.
Ja chcę niezawodności, perfekcyjnego wykonania,bezpieczeństwa własnego, komfortu za kierownicą również akustycznego. Będę jeździł raczej sam, po w miarę przyzwoitych nawierzchniach, raczej wycieczki nie dalsze niż 50 km w jedną stronę.
benekpe napisał:
Wyższość skuterów 2T nad 4t to czysta fikcja. Owszem, 2T mogą się sprawdzać ale w narzędziach ogrodowych :-) kosiarkach, piłach spalinowych.
Dobry, markowy silnik 4T to podstawa. Wiem, bo sam miałem dwa skutery 2T i motorower 4T. Mój motorower po małym tuningu zostawiał daleko w tyle pierdzące skuterki 2T :-)
Dlaczego, skoro rzekomo dwusuwy są takie dobre, żaden motocykl nie jest produkowany z silnikiem dwusuwowym?
Człowieku, czy Ty zawsze wypowiadasz się na każdy temat nawet jeżeli nie masz o nim pojęcia ? Dwusuwy wyszły z produkcji, ponieważ są nieekologiczne. Zauważ, że gdy w zawodach motocyklowych przeszli z 2-suwów na 4-suwy to musieli dopuścić większą pojemność, żeby motocykle miały podobną moc.
Tu masz cytat ze strony MotoGP:
http://www.motogp.com/en/MotoGP+Basics/engines
"2-stroke and 4-stroke - 2-stroke engines were predominant in the World Championship until the switch to the 990cc 4-stroke class in 2002, reflecting production trends, with 2-stroke bikes being the popular choice from the 1960s through to the 1990s.
If 2-stroke engines proved more powerful than 4-strokes with similar engine capacities and similar rev counts, 4-strokes engines are more energy efficient and greener. This is because 4-strokes have a dedicated lubrication system, while 2-stroke engines burn a mixture of oil and gas."
W moim New Dink'u wskaźnik paliwa działa prawidłowo (podziałki ubywa proporcjonalnie do pojemności baku), co prawda rezerwa jest ustawiona bardzo wysoko bo na 2 litry ale to w praktyce nie jest problem a kwestia przyzwyczajenia. Z resztą i tak po każdym tankowaniu kasuję licznik przebiegu dziennego i zawsze wiem ile mogę i kiedy zamruga rezerwa (zazwyczaj po przejechaniu 200 km).
To że masz mętlik w głowie to normalne przy świadomym i przemyślanym zakupie.
Nie bój się 4T. Jeśli jesteś nastawiony na ekonomiczną, cichą, stateczną jazdę to śmiało polecam 4T.
Mniej pali, jest dużo cichszy i mniej 'narowisty', nie śmierdzi spalonym olejem - co nie znaczy gorszy. Na pewno więcej wytrzyma bo robi tą samą 'robotę' w czterech cyklach nie dwóch.
A jak jeszcze do kompletu założysz większy cylinder to będzie pełnia szczęścia.
maxell napisał:
Nie bój się 4T. Jeśli jesteś nastawiony na ekonomiczną, cichą, stateczną jazdę to śmiało polecam 4T.
Mniej pali, jest dużo cichszy i mniej 'narowisty', nie śmierdzi spalonym olejem - co nie znaczy gorszy. Na pewno więcej wytrzyma bo robi tą samą 'robotę' w czterech cyklach nie dwóch.
A jak jeszcze do kompletu założysz większy cylinder to będzie pełnia szczęścia.
Zgadza się. Jeżeli osiągi nie są priorytetem to bierz 4T. Kymco Agility City będzie chyba dobrym kompromisem pomiędzy kosztem, jakością i wygodą użytkowania.