Niewiarygodne Historie UFO - ( UFO76PL :-)

Dojechałem do roboty przed 7:00, śnieg mnie ominął, ale widzę solarki... :-(((

No to dobrze, że je widzisz ! ;)
A co? Chciałeś się poślizgać ? ;)
To idź na lodowisko Zulusku;)))

Według wszelkich przepowiedni pogodowych czeka nas tydzień bez deszczu:-) Wychodzi na to że niebawem poznam smak przejażdżki przy temperaturze poniżej zera stopni:-)

Wysoka szyba+motokoc+mufki+zimowe ubranie i zimy nie czuć.
Dobrze jest też mieć podgrzewane manetki i nawiew ciepłego powietrza pod motokoc.

Niektórzy mają tu takie wypas-ażenie :-) Ja mam małą szybkę i chyba to wszystko z tego co wymieniłeś hehe. Ubranie kombinowane:-) Dziś przetestuję małe dodatki które wczoraj kupiłem. Rękawiczki pod rękawiczki i bluzę z polaru! ;-)

Motokoc i mufki dużo wygodniejsze. Do swojego możesz kupić uniwersalny motokoc i styknie. Ja mam Oxford Scootleg, ale z tego co widzę zdrożał bo ja go kupiłem ze 2 lata temu za niecałe 200zł a teraz widzę po niecałe 250. Patrzę jeszcze, że w podobnych pieniądzach stoi uniwersal od Tucano Urbano - nie widzę w nim mocowania do skutera więc zakładam, że takowego nie ma.
Scootlega testowałem do prędkości 70 na pojeździe o takim gabarycie jak ty masz i sobie bardzo chwaliłem. Zwłaszcza fakt, że z otworów wentylacyjnych pod siedzeniem ciepło silnika ogrzewało nogi.
Do 80 na Atlanticu ale tu już nie układał się tak dobrze ze względu na tunel środkowy (boki miały tendencję do latania i wyglądałem pewnie jak słoń klapiący uszami). Wyższe prędkości już wymagają dedykowanego, ze względu na idealne przyleganie do nadwozia.

Dziś testowałem do 120, nic nie klapie :-)

Tak... to chyba problem dopasowania... no i może tych nadmuchiwanych komór. Osiągam prawie 110km/h i nic nie klapie... :)))

Zaliczyłem dziś przejażdżkę przy -2 na dworze:-) Kurtka Kamo jest cieplejsza niż Adrenaline. Zdecydowanie przyjemniej się w niej jeździ przy obecnych temperaturach. Muszę ogarnąć spodnie narciarskie bo w spodniach termoaktywnych i jeansach jest jednak za zimno. Było też trochę strachu bo pojawił się lód na drodze. Trzeba mieć się na baczności:-)

tak, teraz łaziliśmy i jest wredna szklanka. wilgoć zamarzła i jest masakra

Taaa, właśnie wróciłam - ślisko, przy hamowaniu, tył - ek zarzuca;)

a teraz się ociepla. u mnie szklanka znikła stając się wilgocią.

A u mnie -4 na termometrze i nadal szklisto;) a odległość w linii prostej jakieś 30-35 km.
Ale za to księżyc ten sam... bajka:)
W poniedziałek będzie największa pełnia księżyca od 1948r. Nie przegapcie! - będzie do czego wyć! ;)))))
http://www.gazetalubuska.pl/wiadomosci/zielona-gora/a/ksiezyc-bedzie-gigantyczny-tak-duzej-pelni-nie-bylo-od-68-lat,11440346/

Dziś przyszedł ten dzień:-) Odważyłem się przetestować osiągi mojej torpedy:-) Udało mi się rozpędzić skrzypce do licznikowych 112km/h ! Oczywiście trwało to dłuższą chwile, ale nie było tak strasznie jak wyobrażałem to sobie trzy miesiące temu:-) Odpaliłem przed jazdą Endomondo aby sprawdzić jak to wygląda z gps:

W drodze powrotnej zatrzymałem się na światełkach w okolicy domu i wzrok mój przykuł taki widok:

Od zakupu maszyny wychodzi że robiłem nią jakieś 19km dziennie i 600km miesięcznie. Chyba niezły wynik ;-)

Niezły, latasz tyle, co i ja (22km/dziennie). Mój ma 6.250 km od lutego.

Niezły... ale bywają lepsze... od maja zrobiłem 8.400km... czyli średnio 1.200km miesięcznie... :)))
Mój kolega zaś, poruszający się Shadowką 125, zrobił w tym sezonie... 21.000km... ;)))

A ja was teraz rozjadę jak walcem. W tym sezonie przejechałem uwaga uwaga - 100km.
Ból dupy taki, że maść nie pomaga ;]

Eadem, mogło być gorzej, mogłeś go przez część tych 100km pchać :-)))

Zulusie... okrutny jesteś... :(((
+++
Eademie... to coś czuję, że przyszły sezon będzie Twój... Może czas na zmianę?... :)))

Na razie to pacjentka leży na stole operacyjnym i ma operację na otwartym sercu ;p Wiesz, dopóki jej nie wyleczę, to nawet jej nie sprzedam. A już tyle kasy poszło, że przynajmniej sezon musi na siebie zapracować.
No chyba, że przelewasz mi 13k to wtedy inna rozmowa :D