Niewiarygodne Historie UFO - ( UFO76PL :-)

Kask i małe zakupy się zmieszczą:) O to chodziło. Nośność pewnie mała ale 3-5kg powinien chyba udźwignąć?

patrząc na mocowanie raczej 3 niż 5

Wombat napisał:

patrząc na mocowanie raczej 3 niż 5

Niestety nie znalazłem informacji jaką nośność ma ten kuferek ale pewnie jest tak jak piszesz. Stelaż pod kufer jest bardzo masywny i sztywny, ale płyta montażowa kufra to standardowa kratka mocowana do stelaża na 4 śruby. Kufer od przodu ma zaczep i w środku nakrętkę mocującą. Nie wygląda to na bardzo solidne mocowanie. Będę zatem uważał aby go nie przeciążyć:-)

Ważne, żeby ramię siły nie działało za mocno, więc cięższe rzeczy lepiej dawać bliżej zawiasu.

Z tą nośnośnością i zbytnim zaufaniem do fabrycznych mocowań to bym uważała... z własnego doświadczenia wiem, że się można oszukać;)
Mam zamontowany taki tam "bezfirmowy" kufer, ale mocowanie w nim było takie jak u Ciebie, nie przewoziłam w nim jakichś ciężarów, mając na uwadze to beznadziejne mocowanie - jedną , dwie półtora litrowe butelki mineralnej, albo jakieś lekkie rzeczy... ale że sporo jeżdżę po nieutwardzonych drogach, 'wertepach' to tak jakoś niezauważalnie to mocowanie stawało się coraz 'słabsze', nieświadoma tego jeździłam dalej, aż któregoś pięknego dnia ... jak nie pierdzielnie! - zgubiłam kufer ;))) żeby było ciekawiej był pusty i na szczęście na bocznej drodze, a nie np. na ulicy pod jadący za mną samochód - mogłoby być ciekawie ... i jaki obciach! ;)))
Wypierdzieliłam to gów...- ne mocowanie i zamocowałam na stałe bezpośrednio do stelaża pod kufer : cztery śruby samokontrujące, porządne podkładki i po problemie, 2 lata i ani drgnie, a czasami jak podliczę te butelki, kartony z sokami itd. itp. to i z 10 kg by się uzbierało.
...
Tak mi się przypomniało...
Kiedyś wychodzę z marketu i trooochę miałam tych zakupów w wózku, stoi takich dwóch starszych gości i tak patrzą na mnie z politowaniem... niewiele brakowało, żeby puknęli się w głowę i powiedzieli: 'Głupia baba, nakupiła tego towaru, ciekawe gdzie to se wsadzi! ;)))
A ja nic... spokojnie, powolutku... wszystko zapakowałam - schowek pod siedzeniem dosyć głęboki, no i kufer wyładowany pod pokrywę:)
Odprowadzam wózek i jeden z nich odzywa się:
- Wie pani co...? Jakbym nie zobaczył to bym nigdy nie uwierzył, że te wszystkie zakupy zapakuje pani do tego skuterka !
- No widzi pan?! Może i nie wygląda, a jaki pojemny! ;)))
- Noooo... - odparł nieco zawstydzony.
:-D

Cóż, pamiętaj, że przeciętny Kowalski potrzebuje minimum kombi, że to zmieścić. Tzn tak mu się wydaje, że potrzebuje ;p

Ano właśnie... tak mu się tylko wydaje;)))
Ale rzucić takiemu niedowiarkowi tryumfujące spojrzenie - bezcenne;)))

bea555 napisała:

Wypierdzieliłam to gów...- ne mocowanie i zamocowałam na stałe bezpośrednio do stelaża pod kufer : cztery śruby samokontrujące, porządne podkładki i po problemie, 2 lata i ani drgnie, a czasami jak podliczę te butelki, kartony z sokami itd. itp. to i z 10 kg by się uzbierało.
...

Hmm. Powiem Ci że pomysł z zamontowaniem kufra bezpośrednio do stelaża jest ciekawy. Można bez większego kłopotu wymierzyć miejsca i nawiercić otwory i go tak przymocować. Obecne rozwiązanie z płytą, daje możliwość szybkiego demontażu kufra, ale to płyta jest mocowana do stelaża na 4 śruby a kufer wypustem wchodzi od czoła w płytę a dalej od strony zamka trzyma się na jednej śrubce:/ Muszę przemyśleć Twoją koncepcję bo czasem dość szybko się jeździ i może być zonk...

Dokładnie. U mnie tak właśnie było. Płyta została, a kufer spadł.;)
A że nie jestem zainteresowana domontażem kufra, dlatego wolę, żeby był solidnie zamocowany na stałe , pozwala to uniknąć takich nieprzyjemnych niespodzianek;)
Jutro wrzucę fotkę jak to u mnie wygląda.

Nawiedziło mnie UFO ;)

I była to pokojowa wizyta :-)

Nooo..., ufff... bo już myślałam, że wykorzystałeś to NARZĘDZIE do przeprowadzania badań na Eademie ;)))))

Jak już jesteśmy przy tematyce kosmicznej...
Patrzaj na te kosmiczne talerze ;)))
WEWNĄTRZ:
https://drive.google.com/file/d/0B9Mc96n-ydwXVEdhWExCLTVJdEU/view?usp=drivesdk

NA ZEWNĄTRZ:
https://drive.google.com/file/d/0B9Mc96n-ydwXZUR5TVJkMTVXR1U/view?usp=drivesdk

Wygląda kosmicznie, ale bardzo praktyczne . Tak jak wczoraj pisałam, 2 lata, setki kilogramów przewiezione i ani drgnie ;)))

a co to za skutera?

Moja skutera;))) I mocowanie mojego kufera;)))
***
Zdjęcia poglądowe dla UFO:)

Narzędzie niebawem pójdzie w ruch... Nastraszyliście mnie w kwestii kufra i dziś jeszcze sprawdzę dokładnie czy coś można tam jeszcze poprawić. Oglądałem w sieci jak wyglądają mocowania GIVI czy SHAD i są bardzo podobne. Może nawet jeszcze bardziej odważne, bo kufry na haczyk zapinają się do płyty z tworzywa ( monolock ) a u mnie jest śruba która wchodzi w metalową tulejkę w płycie. Kufer raczej nie ma wzmocnionego dna więc przykręcenie go bezpośrednio do stelaża też grozi wyrwaniem. Może jakieś listwy wewnątrz byłyby rozwiązaniem... Sam już nie wiem. Może ktoś kto projektował ten kufer wiedział co robi i mocowanie jest przystosowane do wytrzymałości tworzywa z którego został wykonany i do ciężaru w okolicy właśnie max 3kg. Są filmy na YT gdzie ludzie montują GIVI 47L które ma w opisie nośność 3kg i wożą tam zakupy 12kg!!!! Przecież to może grozić jakimś poważnym wypadkiem!? Pojeżdżę dziś z tym ustrojstwem i zobaczę jak zachowuje się na pusto. Jak wrócę i będzie dalej na miejscu to może odważę się coś tam włożyć hehe:-)

Zrobiłem dziś jedynie 20km. Wiało solidnie ale zdarzyło się i 80 na budziku. Kuferek jest na miejscu:-) Nic się z nim nie dzieje póki co. Kask ładnie do niego wchodzi i jeszcze jakieś pierdoły. No i udało mi się przy okazji wycieczki kupić fajne skórzane trampki Vans przecenione z 280 na 130 :-)

bea555 napisał:

Moja skutera;))) I mocowanie mojego kufera;)))
***
Zdjęcia poglądowe dla UFO:)

no to się domyśliłem. tylko byłem ciekaw co to za typ/model

bea555 napisał:

Moja skutera;))) I mocowanie mojego kufera;)))
***

Wierciłaś otwory montażowe w stelażu czy już były?:) Cztery małe UFO śrubki w kufrze:-) Wygląda na to że mocowanie się sprawdza. Ja na razie zastosuję inną śrubę w miejsce tej od szybkiego demontażu i dam solidną podkładkę w kufrze i pod płytą i myślę że będzie ok. Jak nie to zrobię otwory w stelażu i przykręcę jak u Ciebie:-)

Wombat napisał:
no to się domyśliłem. tylko byłem ciekaw co to za typ/model

Wombatku , jak to?! Zapomniałeś?! ;) Ale, że *pisiont* to już pamiętasz? Hę? ;)))
ZIPP QUANTUM R - rrrrwrrrwrrr - 2T ;)))
***
UFO, nie ma lekko - trzeba było wiercić w stelażu.
Aż tak Cię nie chciałam nastraszyć, żebyś po każdej jeździe sprawdzał czy kufer jest na swoim miejscu;)
To, że ja zgubiłam było spowodowane jazdą w 'ekstremalnych' warunkach - po drogach nieutwardzonych , jakbyś zobaczył tą moją wyboistą drogę dojazdową... wertepy takie, że zęby można sobie powybijać, raz w roku przyjadą, podrównają, a po pierwszym deszczu wszystko wraca do normy. Kiedyś zgubiłam nakrętkę od śruby mocującej koło, szyba pęka przy mocowaniach od tych wstrząsów - dwie już wywaliłam, trzecia już ma pajączki przy śrubach, itd. itp. , jeden wielki klekot - cross, enduro by mi się przydał ;)
Dlatego właśnie byłam zmuszona zastosować takie 'kosmiczne' rozwiązanie przy mocowaniu kufra;) Ale Tobie to raczej nie grozi, nie obciążaj za bardzo - do 3 kg i wszystko będzie ok:)))