zapraszam do klubu :)
przestaję narzekać - filtr mam, klamka przyszła :)
Tak jak w moim podpisie - homo homini lupus est - człowiek człowiekowi wilkiem (jest). U mnie w pracy dzieją się coraz to dziwniejsze rzeczy. Kontrola samochodów prywatnych polega teraz na otwieraniu schowków, odpinaniu pokrowców z foteli, podnoszeniu koła zapasowego i wykładziny. Jakoś nikt nie potrafi się sprzeciwić. Każdy narzeka ale nikt się nie stawia. I jest jak jest. A przedwczoraj chłopak wrócił do domu i pod blokiem czekała na niego niespodzianka w postaci kierownika i dwóch kontrolnych. Oczywiście nie muszę dodawać, że przeszukali mu dokładnie cały samochód, torbę i wszystko co miał przy sobie.
Gdybyśmy byli kiedyś takie dupy i pizdy jak teraz to i wojnę byśmy przegrali... Mówilibyśmy po rosyjsku albo niemiecku i o Polsce cały świat by zapomniał.
DeelBeat - mi kiedyś też groziło to co Tobie. Ale całe szczęście do tego nie doszło. Wiem (a raczej domyślam się) co czujesz.
Jeza Kisiu why? why? nie rozumiem, to jest bezprawie a czego niby szukają w tych waszych samochodach? to jakaś paranoja :(
Kisiu1981 napisał:
Gdybyśmy byli kiedyś takie dupy i pizdy jak teraz to i wojnę byśmy przegrali...
Wojnę to my chyba przegralismy ?,mam na mysli II WŚ,no chyba że coś się w historii zmieniło ?.
przegraliśmy ale.... były zrywy, był bunt i o to chyba Kisiowi chodziło w kontekście braku powiedzenia stop tym przeszukaniom.... ja trwam w zadziwieniu i może to Kisiu rozwinie dlaczego to tak?
A ja sobie ponarzekam, bo z soboty na niedzielę dostałem mandacik 200zł i 6pkt "Witaj" niewymiennych nawet na kawę :/
Kisiu, dalej na poczcie robisz?Czemu sprawdzają?Podejrzewają kradzieże paczek czy coś?
Za co, Vezyr? Za prędkość?
Teraz robię w firmie In Post. Szukają przetrzymywanych przez doręczycieli listów. Powiedzieli, że nawet za jeden znaleziony list wyrzucą z pracy. A niech komuś przypadkiem upadnie... Tak też może być. Kurwa, na poczcie miałem cały samochód pełny listów pod domem i nigdy nikt się nie skarżył. Wszystko było doreczone na czas. A ci debile z In Postu chcą przegonić Pocztę Polską ale im się to NIGDY nie uda. To zwykła banda szmaciarzy. Albo najlepsze - wychodząc z urzędu i wracając do niego musisz mieć włączony GPS (taki do kontroli Twojego położenia - monitoring). "Każdy nieuzasadniony przestój poza regulaminem grozi karą 200 zł" - mówi taryfikator. Nosz kurwa, a jak pojadę coś załatwić czy odebrać dziecko to niby co? Powiedzą, że pojechałem dokądś zakopać listy? Na to wychodzi... Ech, rzygać się chce... Szkoda gadać.
Co do wojny to chodzi mi o to, że nigdy się nie poddawaliśmy, robiliśmy zrywy i powstania. A gdyby te dzisiejsza młodzież nie umiejąca trzymać nawet długopisu w ręku ani oderwać wzroku od tabletu musiała pójść na front to powodzenia życzę...
Dopóki samochód jest prywatny, nie mają takiego prawa, a że ludzie sobie pozwalają to ich problem. Jeśli istnieje podejrzenie kradzieży przesyłek czy czego kolwiek na miejsce powinna zostać wezwana policja.
To ćwoki.
Jeśli ktoś nie chce poddać się kontroli to szybko znajduje się powód zeby go zwolnić. Kiedyś jeden odmówił i szybko odjechał. Kierownik powiedział: "On na siedzeniu miał plecak, a w nim na pewno pełno przesyłek." I wezwał policję żeby z nim pogadali gdy wróci z rejonu.
Raz do chłopaka (gdy był na rejonie) podjechał kierownik z laptopem i skanował mu wszystkie listy czy wśród roznoszonych nie ma rozliczonych jako doręczone. Innym razem jednego złapali ze stoma listami przetrzymanymi i miał do wyboru - albo go zwalniają albo płaci firmie 1500 zł. Wybrał to drugie. Innego nakryli, że trzyma 800 sztuk gdzieś u ochrony to dostał 5000 zł kary, zwolnili go i miał sprawę na policji. Wsypał go ochroniarz u którego trzymał listy.
A co do przeszukań samochodów to chyba gdzieś w umowie jest ustęp, że muszę udostepniać pojazd do kontroli. A pieszym nawet prywatne plecaki przeszukują.
Ja pierdzielę, na pewno w takiej firmie bym nie pracował.
Pozwólcie, że się wtrącę... Czy uważacie, że przetrzymywanie 800 listów jest normalne?
Lucek - nie jest ale jeśli i tak miał je roznieść... Zresztą ja tak nie robię, bo kto stworzy zaległości ten jest zgubiony. Ciężko to później nadrobić.
Maxell - mnie trzyma tam tylko umowa zlecenie na czas nieokreślony. Wezmę kredyt na mieszkanie i uciekam stamtąd.
Mnie zawsze ciekawiło czemu Czesi nie wyjeżdżają za granicę? Zarabiają niewiele od nas a jednak nie opuszczaja masowo kraju.Może ktoś mi to wyjaśnić?;)
Kisiu, tak, za prędkość, no ale cóż... :) Na Łopuszańskiej, jechałem od Kleszczowej i zjeżdżając z wiaduktu miałem prawie 100km/h :P W sumie nie narzekam, bo to noc była, a jechałem tam jakieś 12h wcześniej, po południu i chyba było ponad 110 km/h hahaha xD
Chyba musisz Kisiu zmienić pracę, nie ma wyjścia, aczkolwiek wiem, że mając rodzinę nie jest z tym łatwo, ja mam o tyle dobrze, że skończyłem szkołę właśnie i mogę na spokojnie poszukać pracy, która mi odpowiada i nie będzie jakiś krzywych akcji jak u Ciebie, aczkolwiek w nieskończoność szukać nie będę, w środę po egzaminach zawodowych idę do sąsiedniego warsztatu, mam nadzieję, że będzie mi szło i mnie przyjmą :P
Tak dla informacji chociaż Vezyr o tym wie "najlepiej" Policja od jakiegoś czasu bardzo bardzo często stoi na ul. Przedpole to jest odchodząca od Łopuszańskiej. I jest dokładnie tak - zjeżdżając z wiaduktu jedzie się bardzo szybko czy to autem, czy skuterem ba! nawet hihihih rowerem. Są przy Przedpolu światła ale jak je pieszy tylko uruchomi więc hajda się śmiga. Jeżdżę tam prawie codziennie i ZAWSZE kogoś mają. Niestety trzeba o tym pamietać.
Dokładnie, na ul. Przedpole mnie zgarnęli :( Ale cóż zrobić :P
Dziś stoją obok cmentarza na granicy Ursusa i Włoch na ul. Ryżowej :)
ja to mam chyba szczęście bo mam prawko od 20 lat i ani razu mnie policja nie zawinęła.Ale straż miejska......;)
Jak na moje wyczyny nieraz to i tak nie ma tragedii :)
A mnie dzisiaj ranopolicja zas zatrzymala... zas niby rutynowa kontrola
(taa do rutynowej kontroli zawracaja na recznym i na kogutach )
a jak podociekalem troszke to mi powiedzieli ze ktos na policje dzwoni i nadaje ze w tych rejonach zapierdala czarny scigacz a na nim chlopak bez prawka.... ludzie to kurwy.... se te prawkona dupie przykleje zeby stare pindy z okien widzialy