Narzekalnia

Matizek, możesz spróbować dorobić gdzieś. Są firmy które zatrudniają niepełnoletnich. Pokażesz rodzicom w ten sposób, że usamodzielniasz się.

Ja się wkurzyłem na moje ulubione radio - ChilliZet. Mają coraz więcej reklam - coraz dłuższe bloki reklamowe, coraz częściej i to już teraz nawet do nocy. No bo jak to jest - muzyka gra, jest fajny klimat, a tu nagle reklamy drą mordę i to w kółko te same. Może przerzucę się na Trójkę ale to też to samo... Z przykrością oświadczam, że w Warszawie nie ma już praktycznie żadnej stacji do posłuchania...

tmielcarz napisał:

matizek324 napisał:
jest cięzko uzbierac tyle kasy jeszcze jak sie ma skąpych dziadkow to juz wogole jest problem

Kurna, co to za podejście ? Od kiedy to obowiązkiem dziadków jest sponsorowanie wnuków ? Za taki tekst to na miejscu Twoich dziadków żadnej kasy bym już Ci nie dał.

Matizek tym zdaniem udowodniłeś, że jesteś dokładnie jak większość w Twoim wieku, niedojrzały gówniarz, który dziadków traktuje jak skarbonki... Szkoda gadać.

A jednak nie tylko gaźnik mnie wkur.... dodam milczenie drugiej osoby ot tak i domyślaj się człowieku o co chodzi.... a ja gadatliwa jestem i uważam, że należy rozmawiać a tu ściana milczenia i niby nic się nie stało.Wy jednak jesteście z Marsa.
Nie na darmo znalazłam tę stronkę :)

Co poza gażnikiem Cię wkurza ? :-)

Hmmm, ciekawy kącik. Narzekalnia. A ja mam tyle lat ile mam, nie muszę brać Biosteronu, mam własny skuter, wspaniałą żonę. Mam pracę i fajne dzieciaki. Jestem wiecznie szczęśliwym człowiekiem.
Aaaaa, tak sobie ponarzekałem......

statorable napisał:

Hmmm, ciekawy kącik. Narzekalnia. A ja mam tyle lat ile mam, nie muszę brać Biosteronu, mam własny skuter, wspaniałą żonę. Mam pracę i fajne dzieciaki. Jestem wiecznie szczęśliwym człowiekiem.
Aaaaa, tak sobie ponarzekałem......

Pewnie jeszcze płacisz abonament radiowo-telewizyjny ? :-).

Dobre! dobre!
Ale o tym cichosza!

A ja nie jestem taki szczęśliwy i wkurza mnie np umiejscowienie przystanków autobusowych na łukach drogi, przed skrzyżowaniami, gówniane oznakowanie dróg, dziury i koleiny na nich, byle jak prowadzone remonty dróg i wieczne błoto na asfalcie. Stojąca na jezdni woda po deszczu, popieprzeni puszkarze wymuszający pierwszeństwo przejazdu i zmieniający pas jak jestem obok, albo specjalnie zajeżdżający drogę, cwaniaczki na światłach którym się wydaje, że wystartują pierwsi, małolaty na skuterach jeżdżący po chodnikach i przejściami dla pieszych, pijani rowerzyści, pijane matki z dziećmi, tłumy ludzi latem w nocy na Starówce w Warszawie...a to wszystko kuźwa wina Tuska :)

Dziadek jak to co mnie wkurza? a właściwie kto? sfochowany facet co to nie wiadomo o co chodzi :) i domyślaj się.... i po co mi to? niech już nie pada ruszę Frygą i ..... nie wrócę :) no i tyle narzekania :)

Ja tez często milczę gdy jestem zły. I moja żonę doprowadza to do szału. Staram się tego unikać ale... Taki już jestem.

Statorable = czyli narzekasz, że nie masz na co narzekać.

Mnie wkurwia mój szwagier. Jest gorzej upierdliwy niż trójka małych dzieci. Jemu wiecznie się nic nie chce, wszystko go boli, jest zmęczony, ma beznadziejną pracę i kiepsko zarabia (wielu marzy o takiej pracy jak on ma). Mieszka z nami, łazi, ciągle gada i mnie wkurwia jak jasna cholera. Ciągle zmienia zdanie i nie można na nim polegać. Wszystko trzeba robić za niego i w ogóle. Jak go słucham to życzę mu żeby trafił na co najmniej rok do wojska. Może tam zrobiliby z niego człowieka.

Mnie wkurza to jak, mój kolega (za przeproszeniem) PIE****I na okrągło te same farma-zone ;d

DamianRysiek... napisał:

Mnie wkurza to jak, mój kolega (za przeproszeniem) PIE****I na okrągło te same farma-zone ;d

Może alzheimera ma :)
Z drugiej strony taka choroba ma swoje plusy - codziennie poznajesz kogoś nowego :)

Mnie wkurza, jak zdarzy się taki jeden na 10000 puszkarzy, który specjalnie zajedzie mi drogę w korku.

Rylec w manetki i jazda! Gdzieś widziałem taki patent.

Kisiu1981 napisał:

Rylec w manetki i jazda! Gdzieś widziałem taki patent.

Najlepiej taki wysuwany/sprężynowy na guzik :)

Nie ma sensu zniżać się do ich poziomu. Chociaż czasami jak widzę co kierowcy wyprawiają na drodze to mam ochotę im te lusterka połamać. I tak nie używają.

Co się tyczy wszelakich bikerów również choć w mniejszym stopniu.

Co do lusterek to wystarczy nogę wyprostować :)

Bosze panowie skąd w Was tyle kreatywności tej "złej" :) oj tam oj tam ja też jak siedzę w aucie to zazdroszczę tym na motorach i skuterach ba! na rowerach, że sobie jadą jadą jadą.....
a z drugiej strony to dwukołowcy mijają mnie i z prawej i lewej to jednak wkurzające bo nie wiem gdzie zjechać czy na lewo czy na prawo i tak się miotam albo nie zauważę mimo lusterek hihihihi

Dzisiaj masakrycznie ślisko na drogach ;>

I od deszczu dziur nie widać:)