Ja nie mówię, że każdy jest tak traktowany. U mnie jak na razie wszystko się zgadza i nie narzekam na razie na wysokość pensji. Zauwazyłem, że mnie jakoś szanują. Jesli zaczną się problemy to wiadomo co zrobię. Zwolnić się mogę w każdej chwili.
ja dziś miałem przeje ...ą noc - wojsko miało jakąś próbę generalną przed świętem na 15-tego lipca,
cała noc się niosły odgłosy marsza (orkiestra), a nad ranem 4;10 zaczął się ich odwrót przez ul.Gagarina,
ciężki sprzęt, wozy panc. i (tupiąca) piechota - rwetes jak diabli
Mam już powoli dość tej Warszawaki - aby do emerytury i wiać z tąd na jakąś wieś.
A może chciałbyś, Marku, kupić domek pod Białą Podlaską. Spokój gwarantowany, a dom drewniany.
Mnie dziś wku***wiało mnóstwo rzeczy. A to psy więcej szczekały, a to samochody bardziej zajeżdżały mi drogę, a to dżipiesa zapomniałem włączyć... Ach, Boże, mówię...
"Co za papiery trzymasz w ręku?" - zapytała mnie żona.
"Niewazne jakie. I tak spłoną od ruskiej bomby atomowej." - odpowiedziałem.
*
Jak nas Putin nie zabije to wykończy nasz inny Tusk.
*
Putin musi mieć jaja żeby zrobić z Polski naleśnik.
*
Koleżanka zapytała żonę o dobrą metodę usuwania włosów na nogach. "Znam taką. - wtrąciłem się. - Jest bardzo skuteczna i usuwa włosny razem z całym miastem."
Co to za czarny humor?:D
A to takie tam na tle obecnych wydarzeń politycznych.
Acha, jeszcze jedno - żona pytała mnie o kolor koszulki dla mnie. Odpowiedziałem jej, że najlepiej taki żebym nie rzucał się w oczy na tle gruzu i spalonych budynków.
*
W restauracji:
Kelner: Co podać?
Putin: Jedną Warszawę, tylko dobrze wysmażoną poproszę.
Jak najszybciej spalić bardzo dużo kalorii? Zrzucić bombe atomową.
*
Piękna nasz Polska cała, cieszmy się nią póki jeszcze nie wyparowała.
*
Nie wiem czy się ucieszą polskie dzieci jakim na niebie drugie słoneczko zaświeci.
Kisiu,, słabe to.
Więc sugerujesz żebym poszedł się pierdyknąć ze skały? Nie muszę. Ruski żołnież zrobi ze mnie wiatrak i to za darmo, a w dodatku z dostawą do domu - bezcenne, prawda?
Ale juz cie zabili czy jescze troche zyjesz?
Sugeruje ci ze pieprzysz o jakiejs wojnie i juz sie do grobu ukladasz a na razie z tego co zruzumialem to byles na alko i to chyba bez ostrzalu ruskich haubic?
Ruski zolniez mogl z ciebie zrobic wiatrak ostatnie 40 lat i w tej materii sie malo zmienilo jezeli chodzi o potencjal militarny. Ogladales dzis defilade?
Częściowo oglądałem (w sensie - wybiórczo). Jeszcze żyję i mam wrażenie, że jeśli ruscy napadną to będą nas zdrapywali z kamieni przydrożnych... Albo i powalczymy trochę. Na razie jest jak jest - bardziej wojna nerwów niż rzeczywista.
Częściowo oglądałem (w sensie - wybiórczo). Jeszcze żyję i mam wrażenie, że jeśli ruscy napadną to będą nas zdrapywali z kamieni przydrożnych... Albo i powalczymy trochę. Na razie jest jak jest - bardziej wojna nerwów niż rzeczywista.
Trochę powalczymy. Będziemy w nich... rzucać jabłkami. ;-)
no i stało się!!!
- w Basi Łoś'u wydmuchało gdzieś w pi***u uszczelkę z pod wydechu - hałasuje jak diabli, więc na razie koniec wieczornych przejażdżek, bo prędzej jak we wtorek nie dam rady się tym zająć .
Czyli 2-gą część urlopu zacznę od napraw i remontów
Ja zaraz ide na Chodnik Performance Garage i bedę rozkładał napę. Mierzył rolki, tarcze, spreżynki, paski i paczał co mam a czego nie mam, dysze bede paczał..wszystko bede paczał..
Nawet kupiłem części do rozrusznika(sprzęgło na 16mm wał, łożyska i może da sie to reanimować jak przypasuje).
Miałem się zabrać do nakładanie Cortaninu na zalążki rdzy na ramie ale na razie się jeszcze wstrzymam do czasu załatwienia sprawy z bakiem paliwa. W takim razie idę sprzątnąć kuchnię zanim sama wyjdzie :P Żeby mi się tak chciało jak się nie chce.
mam to samo, i jeszcze może zacząc padać
Umyłem wczoraj swojego pędziwiatra, w drodze powrotnej spadł deszcz. Idę walczyć z kuchnią.
jak tylko zabrałem sie za odkręcanie pierwszej śrubki zaczęło kropić
Kuchnia pokonana :D Jeszcze jej detaling machnąłem. O wilku mowa - deszcz zaczął padać...