Mieszkanie w bloku a moto.

EloS PornoS…

Więc jak w temacie mam zapytanie na temat tego czy można trzymać moto takie 125cmm w piwnicy blokowej ? Kumpel tak trzymał no i babcia pewnego dnia wparowała do niego na chate i powiedziała, że zadzwoni na policje jak nie zabierze moto bo jej wali benzyną 6 pięter wyżej.

Pytanie czy można trzymać moto w piwnicy blokowej i czy jakieś nieprzyjemności z tego tytułu mogą być ?

Twoja piwnicaż Twoje moto? To czemu się pytasz Babcia może ci skoczyć… pod warunkiem, że nic z tego moto nie będzie wyciekało :wink:

[ Dodano: 30-10-2009, 16:14 ]
Jeszcze jeden warunek: Jeżeli prawo wspólnotowe(statut) zabrania tego :wink:

Hmm w zime spokojnie owinąć motocykl i zamknąć w piwnicy , a w lato to możesz go przed blokiem trzymać, jakiś pokrowiec kupić i pod okno zabezpieczyć go alarmem i blokadami.
Jeśli motocykl będziesz miał sprawny i czysty to nikt i nic nie powinno stać na przeszkodzie abyś go miał w piwnicy w bloku :slight_smile:

w blokach nie wolno mieć takich rzeczy jak moto czy inne urzadzenia. a dokaldniej substancji latwopalnych tj. paliwo. nie lepiej wynajac garaz te kilakdziesiat zl na miesiąc ?

Niby racja ale pytam bo to taka akcja byla ze mial moto przez pare dni. Po to tylko zeby klupic je a za tydzien sprzedac… I trzymal w piwnicy, babcia się przysrala i mial mokro. Ale potem juz nic nie mowila. Co do garazu to raczej odpada bo mu nie pozwoli starsza a sam sobie nie wynajmieć. Dywersancie drogi, pytam poniewaz mnie to ciekawi jak to wygląda, moze mi się kiedys przydac a ze kumpel mial taka sprawe to opisalem poprostu ja . ; ]

Moto możesz trzymać w piwnicy, ale ciężko się wynosi na zewnątrz xD Jeżeli masz miłych sąsiadów to na 100% możesz :DD

Ogolnie w bloku nie wolno a pod blokiem to taka lipa… najlepiej np u rodziny. Kumpel mieszka w bloku i 3km od niego mieszka jego siorka to u niej w garage trzyma;D

swoje moto mieć 3km od siebie i codziennie do niego zapieprzać taki kawał? chore…

ja mam do moto od drzwi domu 3m do drzwi od garazu xD :Dwczesniej mialem z 100-150m (jak mieszkalem w bloku) to juz narzekalem ze daleko a co dopiero 3km ;d

na lato pokrowiec i pod blok a w zimie w serwisach czasem mają usługę “zimowania” moto, płacisz im 50zł/miesiąc i oni trzymają moto u siebie :stuck_out_tongue:
a jak z motora źlejesz bęzyne i wszystkie płyny łatwopalne to teoretycznie możesz w piwnicy trzymać bo to tlyko kupa plastiku i metalu xD

ale tez “teoretycznie” nie wolno moto bez zalanych plynow zimowac…

ale niby czemu? to nie sprawia żadnego zagrożenia jak nie ma nic łatwopalnego a moto bez płynów to kupa złomu xD

Danielson napisał:

ale tez "teoretycznie" nie wolno moto bez zalanych plynow zimowac...



Nie można, ale można w określonych warunkach, czyli stała temp, mała wilgotność powietrza itd., wszystko zależy od przygotowania ;)

Dywersant, i Mafioz, czytaliscie moze jakis poradnik jak przygotowac moto do zimowaniaż? To moze omineliscie te punkty gdzie trzeba zalac do pełna, uzupelnic oleje i inne plyny.

No trzeba zalać bak żeby nie rdzewiał, ale w piźdźku jest plastik przecież.

bak się zalewało 20lat temu w simsonach, kto teraz to robić
w piździkach plastiku może nie ma, przynajmniej u mnie w roxie chyba jest, ale w większych moto to z tego co się orientuje w środku jest plastik a jak jest to nie trzeba zalewać.
a olej nie jest łatwopalny to do płynów i olejów by się nie czepiali, tylko do benzyny.
a moto jak będziesz trzymał w mało wilgotnym miejscu i ze stałą w miarę ciepłą temp to Ci nie zardzewieje :stuck_out_tongue:

Kowal, nie w kazdym :slight_smile: bws np ma metalowy

Danielson, przyznaj, że nie ogarniasz i bazujesz na informacjach z przed x lat :wink: Technologia się zmienia i jeżeli trzymasz moto w odpowiednim miejscu i odpowiednio przygotowane, to może ono tak stać bez jakichkolwiek płynów :wink: Dla przykładu podam sposób magazynowania motocykli w serwisie/salonie Yamaha w Siedlcach: motocykle są trzymane w ogrzewanym magazynie z suchą wentylacją(system filtrów) bez płynów kilka lat i jakoś się jeszcze nie rozsypały :stuck_out_tongue:

[ Dodano: 11-11-2009, 11:14 ]
Ostatnio mój znajomy postawił sobie blaszaka na wzór tegoż magazynu i sam sobie moto zimuje, więc można :stuck_out_tongue:

Każdy jakie ma warunki, tak zimuje i nie warto kłócić się o sposób zimowania :wink:

Kowal napisał:

swoje moto mieć 3km od siebie i codziennie do niego zapieprzać taki kawał? chore..



A jak bys nie mial innej opcjiż Pod blokiem mu nie pozwalaja trzymac starzy. tylko pod takim warunkiem mogl go w ogóle kupić. Takze nie wiem czy to takie chore, 3km rowerem to zaden problem,a skuter sobie stoi w cieplutkim garazu.
Zreszta w 90% śmigam z nim wiec zawsze wrzucam go na pake te 3 km

Dywersant ale jakbys zauwazyl ze tu jest powiedziane o garaazowaniu w piwnicy. a tam roznie bywa…