Magnus Retro znowu prośba

Michał dzięki ale uważaj bo może skorzystam z pomocy :) Maxell- ul. Modlińska to inna parafia myślę, że w razie draki znajdę coś w okolicach Włoch czy Ursusa - zresztą o czym ja piszę - mój skuter nie będzie potrzebował napraw a przeglądy zrobię gdzieś w okolicy :)Wyczerpałam pecha przy żółtym bzyku Piaggio :( teraz hajda i do przodu już od soboty huuuuuura ! pozdrawiam innych oszalałych skuterowiczów.

Obawiam się, że Włochy i Ursus mogą nie mieć autoryzowanych stacji SYM'a.
No ale...Sym się nie psuje przecież :)

Skutery mają bardzo prostą budowę, więc jeżeli będziesz chciała serwisować to wystarczy dowolny DOBRY serwis skuterowy. Nie musi mieć autoryzacji konkretnej marki. Z tego co słyszałem we Włochach jest bardzo polecany na forum maxiskuterów serwis skuterowy (zajmuje się oczywiście również małymi skuterami).

Dokładnie...Sym się nie psuje a mój już na pewno :) a tak a pro po po gwarancji trzeba w autoryzowanym punkcie robić przegląd czy naprawę? nie może to być jakiś magik co wie jak i gdzie stuknąć?

Hanita napisał:

Dokładnie...Sym się nie psuje a mój już na pewno :) a tak a pro po po gwarancji trzeba w autoryzowanym punkcie robić przegląd czy naprawę? nie może to być jakiś magik co wie jak i gdzie stuknąć?

Tak jak napisałem - po gwarancji należy wybrać sobie DOBREGO, a nie autoryzowanego mechanika.

oki, jak już napisałam pytanko o magika to zobaczyłam Twój wpis tmielcarz - jakoś mi się z opóźnieniem wyświetla :) jak na razie to nie znam ani serwisu oprócz tego co podajecie na Modlińskiej ani dobrego magika...ale wszystko w swoim czasie - opanowuję emocje jak mi powyżej radzono :) a to nie jest łatwe czekam soboty z utęsknieniem i znowu głównym programem w tv będzie prognoza pogody :)

W sobotę ma u nas padać :)

maxell napisał:

Jakby co znam bardzo dobry serwis Sym'a na Modlińskiej :)
Chociaż może lepiej, żeby nie był Ci potrzebny :)

- U Sebastiana ??? serwisujesz tam ???

Maxell nie kracz !

Padalec napisał:
- U Sebastiana ??? serwisujesz tam ???

Nie, po prostu wiem, że jest i słyszałem raczej pozytywne opinie.
Ja robię w Kymco na Wale Miedzyszyńskim.

Hanita napisał:

Maxell nie kracz !

Ale jazda w deszczu też ma swoje uroki.
Można się wtedy szybko przekonać jak kiepskie (albo dobre) ma się opony :)
Na głowę Ci nie pada, bo w kasku :)

tak masz rację, ale to facio ma do mnie przyjechać i kto wie czy zechce się rozstać ze swoim skuterem - we wtorek powiedział, że jeszcze chce się nacieszyć choć do soboty...e tam takie dywagacje. Załatwię ostatecznie sprawę na pewno w sobotnie przedpołudnie.
W deszcz zdarzyło mi się jechać wcześniej i mała to jednak przyjemność, nie mówiąc, że moja córka się wyłożyła na kałuży :(
Opony w tym skuterze są od nowości czyli sierpień 2011 no cóż będę musiała podjechać do mojego zaprzyjaźnionego wulkanizatora od auta i on oceni.

Miałem tutaj na myśli bardziej markę opon i przyczepność na mokrym a nie ich ogólny stan, ale dobra, niech Ci będzie :)
Jak będzie padać a go kupisz to na pewno się gdzieś pokulasz choćby lało jak nie wiem :)

no widzisz tak to gadać z laikiem i do tego kobietą :) oglądałam opony ale zabij nie wiem jaki to producent :(
Jeza piszę o duperelach bo nie mogę się soboty doczekać. Dobra daję na luz i nie marudzę :)

jak będzie padać to będę cudowała w garażu jak zmieścić skuter pomiędzy autami na moim miejscu parkingowym :) to będzie dopiero sztuka :)na ścianie rowery, na miejscu auto a skuter będzie lewitował

Spokojnie Ci wejdzie przed auto albo za, w poprzek.

Oby, myślę, że skoro to moje opłacane miejsce to nie będą mieli we wspólnocie jakiś "wątów". Muszę pogadać z kierowcą obok żeby tylko troszeczkę uważał :)na zimę oddam do garażu do córek :)

A co wspólnota ma do tego, stawiasz tam co chcesz i nikomu nic do tego.
U mnie facet na jednym miejscu trzyma dwa samochody, bo się mieszczą i czasem skuter jeszcze do tego.

u nas widzę węższe stanowiska na motory ale co tam.... jakoś go wpasuję obym miała co :) nie mogę się doczekać :) pozdrawiam :)

No to miłego upychania życzę :)