Maxell już dzięki za chęci, ale fakt pogoda raczej niepewna. Dam sobie na wstrzymanie.Ten tydzień w zasadzie po pracy oprócz wtorku mam wolny może wtedy się uda. a jak nie to ...no nie wiem ale toż Warszawa nie wioska co prawda Skorosze nie metropolia ale liczę, że Ty lub ktosik dojedzie i mi pomoże. Dziś po południu zrobiłam bunt nie robię obiadu więc ide na obiad do centrum.
Pozdrawiam.
Na jesieni proponowałem, że magik przyjedzie do Ciebie. Ale nie było odzewu. Teraz on ma kolejkę sprzętów na podwórku czekających do naprawy. Tak więc teraz nie może sobie pozwolić na serwis wyjazdowy. Ja niestety nie proponuje swojej pomocy, gdyż nie wyznaje się na skuterach.
Dychul jakoś to inaczej jesienią pojęłam :) no cóż jak nie uda się odpalić to dopcham na ulicę Szczerą ale jestem ufna, że coś tam się zaleje ? gaźnik? coś podładuje? akumulator? i pomknę s prędkością światła do pierwszych czewonych świateł na skrzyżowaniu :
Hej, cieszę się że udało Ci się pomóc. Myślę że będzie jeździł, tylko odpalaj bez gazu i daj mu pochodzić na wolnych obrotach. Jeszcze raz przepraszam za ułamany kawałek plastiku, tak to jest jak się rozbiera coś nieznanego, a nie zauważyłem tej śrubki pod siedzeniem. :-) . Dobrze że mały kawałek i w mało widocznym miejscu. Daj Hania znać jak sytuacja się rozwinie - w razie czego pomyślimy dalej, chociaz jestem dobrej myśli bo ten twój skuterek jest fajny i technicznie bardzo zadbany.
dzięki dzięki dzięki.... " Michał bardzo Ci dziękuję, że:
- sam się zgłosiłeś do pomocy pamiętając o obietnicy danej jesienią,
- niedzielne przedpołudnie pełne słońca i fajnej temperatury poświęciłeś na reanimację Frygi,
- coś tam przedmuchałeś, coś podmieniłeś, coś poczarowałeś
FRYGA działa - pojeździłam po okolicy. Gasiłam i zapalałam silnik i zaskakuje od przysłowiowego dotknięcia. Jutro mam zamiar jechać do pracy. Fryga żyje.
OGŁASZAM SEZON SKUTEROWY ZA OTWARTY :)
Michał bardzo dziękuję
Nie ma sprawy. :-) Cieszę się że wszystko działa. Za to mój chwilowo jest uziemiony. Od kilku dni czasem coś mi ocierało w tylnym kole, rozebrałem to i okazało się że rozpadło się łożysko zębatki zdawczej. Wyjąłem resztki i muszę kupić nowe. Na szczęście w ciągu 3-4 dni też wrócę do gry.
Ja się pytam, kto zabrał ciepłe poranki, bezdeszczowe dni no kto ? Jak już moja Fryga ożywiona to nijak rano wsiąść i jechać. Wiem że jest narzekania ale mnie się tu zebrało.
Żeby Fryga była sprawna jak wreszcie będzie ciepło to i tak ją co 2 dzień odpalam. silnik chodzi według mnie nierówno tzn trochę faluje. Ale nie gaśnie, chociaż jak jest zimny i wyjadę z garażu to jakby mocy nie było. Muszę postać i dopiero gaz i jade.
To tyle wieści z babskiego podwórka. Pozdrawiam
No witam koleżankę :)
Jak się pogoda jakoś wyklaruje to mogę podskoczyć i jej zajrzeć pod kufer :)
Witam kolegę :) ależ oczywiście chętnie Fryga skorzysta - jakimś śrubokrętem pewnie trzeba pokręcić pod kufrem. Ale patrząc na pogodę pewnikiem stanie się to po świętach. Się zgadamy. :) Ciekawam jaką to maszyną podjedziesz :)
Hanita napisał:
Ciekawam jaką to maszyną podjedziesz :)
Tą samą, nic się nie zmieniło :) Jest za dobra, żeby się jej pozbyć :)
I też myślę, że po Świętach dopiero, teraz tydzień deszczu i takie tam.
Odpalanie skutera co 2 dni, ale nie nagrzewanie go podczas jazdy to zabójstwo dla silnika z tego co wiem. Nie odpalać jeśli się nie chce zrobić minimum kilku km.
aż takiego dramatu nie ma.
Skuter to dosyć zwarta konstrukcja i szybko się grzeje a większość mechanizmów aż do sprzęgła i tak pracuje nawet na wolnych obrotach.
To nie samochód w którym po pierwsze masy jest więcej,płynów jest więcej a sensownie sie rozgrzewa dopiero pod obciążeniem(w czasie jazdy)
natomiast warto go nagrzać jak sie już zapali- żeby wygrzać wydech, odparować z niego wodę..itd zwłaszcza w 4T (w 2T mniej)
Bardzo dziękuję za sugestie i porady. Z wiadomych przyczyn - pogoda - nie jeździłam parę dni. Teraz jest ciepło ładnie ale toż świętuję więc co by się nie irytować na wszelki wypadek nie dotykam Frygi do poświąt :)
A teraz wszystkim którym znam i nie znam:
życzę z okazji Świąt Wielkanocnych miłości, która jest ważniejsza od wszelkich dóbr,zdrowia, które pozwala przetrwać najgorsze, uśmiechów od bliskich i nieznajomych, które pozwalają oddychać i szczęścia, które niejednokrotnie ocala nam życie i jak to mówicie SZEROKOŚCI.
Tak to mówią kierowcy ciężarówek (TIR-ów). :D
Przyczepności, ognia w sercu, a jednocześnie pogody ducha z każdym kolejnym dniem i nawet dla wszystkich tutaj, życzę i ja. :-)
No i po świętach więc dziś rano postanowiłam zmienić kluczyki i strój i hajda skuterem do pracy....z tym hajda to jednak przesada. Po kilkudniowym nieruszaniu Frygi dziś nie odpaliła ani za pierwszym ani za drugim ani ....razem. Wreszcie jak już miałam zrezygnować zakręciło zapaliło i zgasło i tak parę razy. Wreszcie bardzo nieśmiało silnik chodził chodził ale jak dodawałam gazu to gasł. Nie powiem żebym nie użyła nieparlamentarnych słów....potem jak dodawałam gazu to nie zgasł ale ...nie ruszał , nie miał "mocy". Trwało to chwilę, wreszcie przejechałam się po garażu w obawie, że w innym przypadku nie podjadę pod górkę z garażu. Ech....
pojechałam jednak do pracy, nie zgasł na światłach ale według mnie silnik nie chodzi równo. Po pracy odpalił od razu ale po zakupach dopiero za trzecim razem.
Tak wyglądają objawy a diagnoza?
Moja jest taka, że mnie szlag trafi. :)
Szlag mnie nie trafił ale....może ja jakiś olej powinnam sprawdzić...może to w tym przyczyna..... jaki trzeba kupić? zupełnie o tym zapomniałam i nie sprawdzałam....hmmm
Co taka cisza? Ja tylko teoretycznie pytałam :-) zamarzliście? Śpicie? Zmęczeni po pochodzie ? Ok. Idę czytać.
jakby co to żyję i jeżdżę Frygą bo ostatnio mnie nie zawodzi. Za to nie mogę się ogarnąć w nowej szacie tego forum jakoś tak ..... dlatego zmykam stąd bo i tak zero odzewu. Pozdrawiam
Hanita napisał:
jdlatego zmykam stąd bo i tak zero odzewu. Pozdrawiam
Bo piszesz nie tu gdzie trzeba :)
co to znaczy nie tu gdzie trzeba? skuterowo jest tak zmienione, że nie ogarniam .... trudno znak czasu. Fryga śmiga a ja cieszę się wspaniałą pogodą i pomykam do pracy, na zakupy. Coś tam trzeba było znowu pomajstrować bo nie odpalała po kilkudniowym postoju ale teraz jest ok. Pozdrawiam tu bo nie kumam "gdzie trzeba" :-)