Ładny ten Triad 3, masywnie wygląda od przodu.
W Triadach 3 to normalka że plastiki przy kierownicy się sypią. Jak kupować chińczyka to tylko w 2T.
Szefuniko napisał:
Powiem że już mi się zaczęły sypać plastiki przy kierownicy(OMG), ale to nie problem.
Poker Face wybitnie pasuje do twojego zdania :) Gratuluję zakupu tego świetnego pojazdu :D
TERMIT_PL napisał:
Szefuniko napisał:
Powiem że już mi się zaczęły sypać plastiki przy kierownicy(OMG), ale to nie problem.Poker Face wybitnie pasuje do twojego zdania :) Gratuluję zakupu tego świetnego pojazdu :D
Pojazd i to dobry, silnik 1PE40QMB potrafi przejechać spore odległości - zatarcie następuje przy granicach 13.000-14.000km więc jeszcze daleko. Pękanie plastików przy kierownicy w tym modelu to norma, taka wada fabryczna.
Vin a ja mam "pepe" 13 tys i jeszcze nic nie nawaliło w silniku(odpukać) :)
No, fajny jest ;) Ile dałeś?
Vin napisał:
Pojazd i to dobry, silnik 1PE40QMB potrafi przejechać spore odległości - zatarcie następuje przy granicach 13.000-14.000km więc jeszcze daleko. Pękanie plastików przy kierownicy w tym modelu to norma, taka wada fabryczna.
Jak to zatarcie następuje? Zatarcie jest wynikiem niewłaściwej eksploatacji lub uszkodzenia podzespołu a nie efektem zużycia silnika.
TERMIT_PL Nie bez powodu ustawiłem sobie taki avatar. :p Pewnie to sarkazm, że gratulujesz mi zakupy "świetnego pojazdu", ale posłuchaj ja przed zakupem byłem tego świadomy że plastiki przy kierownicy mi pójdą, wszyscy na internecie tak mówią i tak jest. Jak to mój kolega mówi: ten typ tak ma.
Ale trochę dziwne.Powinni usunąć tą usterkę na taśmie produkcyjnej jeżeli jest wiadomo,że po zakupie od razu powstaje pęknięcie.No w serwisie by nie mogli tego naprawiać,bo albo musieli by to zaklejać,albo wymieniać plastik na taki sam który i tak by pękł :) No chyba,że jest jakaś seria już bez tej wady.
Jak wszyscy wiemy,gdy w jakimś modelu samochodu jest usterka.To w krajach gdzie dany model jest sprzedawany,producent robi akcje naprawcze i właściciele danych samochodów są wzywani do ASO.Szkoda,że w skuterach tak nie jest ...
w markowych przysyłają list jeśli wystąpi wada, nawet po gwarancji
a w chinolach że z jednej taśmy schodzi 15 marek o różnych wytycznych "jakości" to się nie ma co dziwić
Nie narzekajcie na chińczyków może są mniej dopracowane w szczegółach ale za to o niebo tańsze. na całym świecie kupują i jeżdżą na chińskich maszynkach a to znaczy że chyba nie są takie najgorsze bo na zachodzie stać ludzi na japońca czy Włocha a jednak chińczyki schodzą tam jak ciepłe bułeczki. A polskie były takie super? sam parę razy omal nie straciłem zębów za małolata jak podczas jazdy odkręciło się zabezpieczenie manetki gazu i zjechała razem z ręką z kierownicy, ileż to razy omal nie za kopałem się na śmierć próbując odpalić rometa z silnikiem jawki bo miał taki kaprys i za diabła nie chciał zapalić, a który polski motorower przekroczył 40km/h bez delirki ? o ile w ogóle przekroczył magiczne 40km/h w simsonie systematycznie wymieniałem kliny na magnecie i moduły zapłonowe aż się wkurzyłem i odwiozłem go w całości na złom. No i ten archaiczny wygląd ogar, kadet, motorynka. Chińczyki wyglądają o wiele lepiej i potrafią się całkiem ładnie zbierać a co do trwałości tu ciągle obowiązuje zasada "jak dbasz tak masz" jeśli wszystko jest serwisowane na czas a skuterek nie służy za "wiejski sprzęt kaskaderski" to posłuży.
gregorkin napisał:
A polskie były takie super? No i ten archaiczny wygląd ogar, kadet, motorynka.
Zapominasz że wspomniane polskie konstrukcje są sprzed 30 lat a i tak są bardziej trwałe niż chińskie konstrukcje z najniższej półki.
gregorkin napisał:
a co do trwałości tu ciągle obowiązuje zasada "jak dbasz tak masz"
Bzdura
gregorkin napisał:
Nie narzekajcie na chińczyków może są mniej dopracowane w szczegółach ale za to o niebo tańsze. na całym świecie kupują i jeżdżą na chińskich maszynkach a to znaczy że chyba nie są takie najgorsze bo na zachodzie stać ludzi na japońca czy Włocha a jednak chińczyki schodzą tam jak ciepłe bułeczki. A polskie były takie super? sam parę razy omal nie straciłem zębów za małolata jak podczas jazdy odkręciło się zabezpieczenie manetki gazu i zjechała razem z ręką z kierownicy, ileż to razy omal nie za kopałem się na śmierć próbując odpalić rometa z silnikiem jawki bo miał taki kaprys i za diabła nie chciał zapalić, a który polski motorower przekroczył 40km/h bez delirki ? o ile w ogóle przekroczył magiczne 40km/h w simsonie systematycznie wymieniałem kliny na magnecie i moduły zapłonowe aż się wkurzyłem i odwiozłem go w całości na złom. No i ten archaiczny wygląd ogar, kadet, motorynka. Chińczyki wyglądają o wiele lepiej i potrafią się całkiem ładnie zbierać a co do trwałości tu ciągle obowiązuje zasada "jak dbasz tak masz" jeśli wszystko jest serwisowane na czas a skuterek nie służy za "wiejski sprzęt kaskaderski" to posłuży.
"Jak dbasz tak masz" - tak samo było z Rometami itp. Jak się nie umie dobrze wyregulować zapłonu i gaźnika to co się dziwisz, że Ogar miał kaprysy ?
Mój Ogar 200, który ma 23 lata odpala z pierwszego kopa. Jedzie 60 km/h. Ma 23 lata i nadal jeździ. Ciekawe czy tak polecane przez Ciebie chińskie skutery będą za tyle czasu jeździły. Założę się, że nie.
Archaiczny wygląd - to jest klasyczny wygląd. Przynajmniej gdy się wywalisz na romecie nie musisz wymieniać połamanych plastików bo ich nie ma. Masz biegi i sprzęgło. A nie tylko manetka. 0-1. Wolne obroty, manetka do oporu i max. Wyje jak odkurzacz i ledwo jedzie. Pasek strzeli i tylko na pake bo nie pojedzie o własnych siłach.
Sory, denerwują mnie takie wpisy, że stare polskie motorowery to złomy a nowe, chińskie skutery są od nich o wiele lepsze.
I takie Romety, Jawki, Osy mają historię, a nie jak teraz chińczyki które są produkowane za miskę ryżu.
No ale w czym problem ?! przecież nikt nie każe wam kupować skuterów !!! kupujcie na allegro jawki, motorynki, komarki itp. i po bólu nie będziecie narzekać i szwędać się po stronach dla miłośników skuterów, będzie mniej zamieszania i narzekania :-D co do starych skuterów to polecam wakacje np. w Grecji, Macedonii to zobaczycie jak stare mogą być skutery na chodzie i wcale nie koniecznie japońskie czy włoskie. ;-)
Romet 727 Premium 10.
Rocznik: 2010
Przebieg: 270 Km
V-max : Jeszcze nie wiem (docieram go)
bardzo ładnie się nim jeździ. Tylko troche mało wygodny ale daje rade :)
Zipp Toros F16
Rocznik: 2011
Przebieg: 800km
Moc: 1,9 KM
V-max: 65km/h z blokadami z wiatrem w plecy (raz sprawdzane, bo na dotarciu)
Dość mały koła 10, ale wygodny i jak na skuter za 1499zł Super się trzyma.
jak ja czytam te wasze komentarze że skuter super i nie było z nim problemu i mają 1500km przejechane to mi się śmiać chce.Zróbcie tak jak ja 35 tyś to dobiero oceniajcie.To tak jakbyście kupili sobie np. nowe auto z salonu i byście się chwalili że ma 10 tyś przejechane i bezawaryjnie
kava93 napisał:
jak ja czytam te wasze komentarze że skuter super i nie było z nim problemu i mają 1500km przejechane to mi się śmiać chce.Zróbcie tak jak ja 35 tyś to dobiero oceniajcie.To tak jakbyście kupili sobie np. nowe auto z salonu i byście się chwalili że ma 10 tyś przejechane i bezawaryjnie
Kingway Varadero, 15k przebiegu, na nowym cylku 80 ma 11k, wał od nowości ten sam, sportowe sprzęgło i wariator, rolki 5,5g. Poza ostatnio połamanym deklem(od kopania, bo problem w elektryce i z rozrusznika nie palił) nie miałem większych problemów.
Chłopie co Ty w ogóle robisz w tym temacie? Ludzie piszą o swoich osiągnięciach w bezawaryjnej jeździe a Ty tu od czapki wyskakujesz ze swoimi przemyśleniami... Z nicka wnioskuję, że Twój rok urodzenia to 93(w takim przypadku to wszystko tłumaczy), więc wypowiedź adekwatna do wieku...
Odwiedź tematy traktujące o stage6, ciekawy jestem czym się pochwalisz ;)
no fest jest ten kingway,najgorszy importer.Ty masz 2 cyl już w nim a ja mam od nowości ten sam czyli 60ccm,sprzęgło seryjka,wariator malossi z rolkami 5 g to wszystko daje v max na poziomie 90 km/h(GPS)