Witam . Od wczoraj jestem wzglednie szczesliwym posiadaczem Kymco Bet&Win 50, chlodzenie cieza i grzanie raczek przy malych predkosciach bardzo mi sie podoba. Akumulator trup, ale z kopa pali ladnie, obroty w miare trzyma, przyspieszenie... No wlasnie. Slyszalem, ze wal ma nowy, ze nowy pasek jakis lepszy i temu musi sie rozgrzac zanim bedzie mial "pier******cie".
https://www.youtube.com/watch?v=BioipSNktXk&feature=youtu.be zarzucam filmik z przyspieszenia 0-60. start ma ok, wchodzi na obroty i do pewnego momentu ciagnie az do 9k rpm i az mozna sie nie utrzymac. jak dobije do 35kmh (na filmiku jest lekko z gorki) jak jest prosto lub pod gorke, to przy 35kmh cale przyspiesze idzie sobie do atmosfery ze spalinami. Pod gorke to az szarpnie ze mozna przez kierownice wyleciec. Pod gorke zwalnia nawet do 45kmh. Na dlugiej prostej 70kmh zlapie, z gorki 80. Po 35kmh spada do 6,5k rpm i tak do 60, potem ida obroty powoli do gory wraz z predkoscia. Nie wiem co sie dzieje, nie da sie przyspieszyc nie osiagajac absurdalnych obrotow. Nie wiem gdzie moze lezec problem. Od razu mowie : ma 42kkm przebiegu i podobno fabryczny cylinder. smiem w to wierzyc patrzac na niego. Jakies rady?
Wzialem go gdyz moj poprzedni ulegl awarii i nie mialem kasy inwestowac w niego (wydecj jebl) a to jedyne co dawali mi za niego.
Tak na moje oko, to masz problem z napędem. Prawdopodobnie jest mocno zużyty, wyrobione talerze wariatora, zrypane sprzęgło.
Nowy pasek, przy zużytych talerzach może tylko pogarszać sytuację. Nie wiadomo jaki jest stan rolek... Najlepiej byłoby napęd który jest po takim przebiegu po prostu wymienić w całości. No i regulacja...
To by się zgadzało. Bo silnik rwie rwie i co nagle przy 35kmh traci 70% mocy? To by było dziwne... Obawiałem się, że coś z silnikiem, ale nie miałby takiego rwania. Pasek podobno "karbowany" mocniejszy, ale obstawiam, że kewlarowy (nie umiem tego pisać). Nie chcę ingerować w silnik, bo mnie nie stać.
Ale już na zaś : jaki wariator do niego byście polecali? I sprzęgło czy co tam z tyłu jest :P
Jeżeli pasek masz kevlarowy, a nie miałeś wymienionych talerzy wariatora na wzmocnione, to pasek je dość szybko zniszczy. Te części muszą pasować do siebie.
jeżeli jakiś oszo wpakował tam kevlarowy pasek to ten pasek zeżarł ci wariator i/lub korektor.
No ogólnie straszna dziwota z nim, silnik na pewno okej, gdyż jak widać rwie jak popier******, ale przy 35kmh traci moc z szarpnięciem aż. 10tego mam wypłatę, pokuszę się chyba o cały nowy napęd. Jakieś propozycje w rozsądnej cenie? Chcę wymienić wszystko po drodze od wału (nowy jest, więc go ruszać nie będę) do przekładni tylnej (tą też zostawie bo wszystko z nią chyba ok). Po oględzinach ustalę, czy pasek też sobie darować. Problem jest też w tym, że przyśpiesza przy dobrym "wyczuciu" na 8,5-9k rpm do tych 35, następnie spada niżej, ale gdy już nadejdzie górka i do 40-45kmh go zwolni, obroty nie idą w górę tylko w dół, więc cvt odpier**** maniane.
A wczoraj już tak szarpnął przy 35 że uderzyłem klatą w kierownice. Postaram się go wtarabanić na górę i na dniach zdjąć pokrywę, coś powinno to wyjaśnić. Aczkolwiek objawy dają jednoznacznie do zrozumienia co nawala.
ale szarpie bo staje wał i gaśnie czy szarpie i warczy dalej ?
Ruszam, sprzęgło sobie tam łapie na 4 tysiącach, łapie do końca, z wyczuciem odkręcam mu do końca, przy 15kmh ma już 6tysięcy, nagle momentalnie (jakbym prowadził automat ale nie cvt tylko wziął z garażu volvo xc60 z automatem) obroty idą równo z przyśpieszeniem, stają na 8,5-9k i przy 35kmh nagle spadają do 6,5-7, całe przyśpieszenie momentalnie się kończy i powoli rozpędza się do (na płaskim) 70kmh ale baaaaardzo powoli, pod górkę spada nieraz do 40kmh, z górki leciałem dzisiaj ponad 90kmh (mocnej bardzo, no ale).
Wyobraź sobie że na jedynce w aucie dajesz gaz do końca i przy 35kmh puszczasz. Dokładnie tak szarpie.
A i pasek jest kevlarowy. Wariator i sprzęgło seria, także mam nadzieje, że to się do 10go nie rozpadnie, na wypłatę biorę nowe. Polećcie coś.
kevlarowy pasek ma specjalne właściwości. Przenosi spore siły ale jest "twardy" i na talerze wariatora i korektora działa jak pilnik. Do kevlarowych pasków pokrywa się talerze ceramiką - ta wytrzymuje współprace w kevlarami/aramidami.
Ty możesz mieć ordynarnie wyjechany "rant" na którymś z talerzy i tam jest przeskok tego paska - stąd szarpnięcie. Ale jak wymienisz to to samo zrobi z nastepnym. Wydaj 40-60zł na dobry pasek np Bando, Dayco ale nie kevlarowy
Chodzi raczej o to, ze naped i tak nadaje sie w tej sytuacji tylko i wylacznie do wymiany. i brakuje mu zrywu. Chce wydac z 250zl i miec spokoj. wymienie pasek a i tak gowno bedzie, bo on juz ma 5kkm najechane na kevlarowym, wiec nie musze otwierac zeby ocenic stan. Poprosze o jakies rekomendacje :)
Czuc ewidentnie ze mocy mu nie brak, ale cos go hamuje. Bierz pod uwage, ze to ma najechane 42,7kkm, sam pasek juz nie uratuje sytuacji :P
obawiam się że 250 to będzie za mało na wymianę napędu. Dobry tuningowy pasek to 60-90zł. Jako taki wariator typu SV Racing to 190zł - i nie mówie o tym żeby tunigować tylko żeby założyć przyzwoite części.
w 250 powiniennes się wyrobić na używkach ale z nowym paskiem.
Przy 42 tyś koniecznie musisz rozłożyć sprzęgło i korektor momentu - ocenić zużycie, wymienić smar w środku (o ile jeszcze tam istnieje, tam są specjalne smary z grafitem).
Tak naprawdę jak rozłożysz to zobaczysz co ratować a co wymieniać.
W najgorszym razie to pasek, wariator, przeciwtalerz, może korektor a może i sprzęgło. 500-700zł w tym wypadku. Możesz to leczyć chińskimi częściami ale szybko będziesz tą operacje powtarzał.
szybko tzn? chyba nie rozpadnie sie w ciagu 10kkm. pasek zostaje, jak patrze na ceny to chyba da sie zrobic. albo chociaz talerze wymienie i sam wariator, reszte rozloze i przesmaruje korektor. Wiem, tam nachodzi taki sam smar co do przegubow. :P
Jezeli bedzie spoko to niech sobie zostaje.
a ja bym właśnie od paska zaczął wymiany - jeżeli to kevlar
No dobra, pasek wymienie, aczkolwiek planuje za miesiąc ruszyć nim w trasę 1kkm, więc wariator też wymienie - jak to kevlar to raczej niewiele z niego zostało. Dlatego proszę o jakąś rekomendacje, dajmy do 150zł. Z paskiem i rolkami zamknę się w 250zł myślę :)
?????
za 200zł chcesz "rekomendowanych" części :D. Obawiam sie że stad brak odpowiedzi.
pasek to 40-60zł. Sensowny wariator to ponad 200zł. A niekoniecznie trafisz z rolkami. A pewnie nie tylko wariator oberwał ale i talerze korektora.
To trzeba otworzyć i zobaczyć bo może do zrobienia bedzie dużo a może mało.