Kymco Agility City 125 4t - czy warto kupić (spalanie)?

Macie rację, posypuje głowę popiołem. Ja raczej nie będę katował skuterka :) Mając skuter sam bym go serwisował (po zakończonej gwarancji oczywiście), więc koszty regulacji odpadają, a regulacja luzu zaworowego i mieszanki to nie tylko oszczędność na paliwie, ale profilaktyka pozwalająca utrzymać sprzęt w dobrym stanie (osiągi, kultura pracy), co na pewno wpłynie pozytywnie na trwałość jednostki napędowej. No ale powiedzcie tak z doświadczenia, bo zastanawiam się na nówką Kymco AC 125 i używanym Suzuki Burgman 125, jakie są między nimi różnice i który jest lepszy (w sensie bardziej uniwersalny, do miasta i na trasę). Pomijam kwestię spalania. Jak oceniacie nadwozie pod względem schowków i pakowności kufra pod kanapą? Kymco AC 125 znam na wylot pod tym względem, ale z Burgmanem 125 nie miałem styczności na żywo. No i kwestia niezawodności Burgiego, podobo nie jest z nią źle. Podobno.

Jak czytam te wpisy, "ubrane" w: zaczoł, pod kontem, 6000 tys. (że niby 6 tysięcy, a 6000 tys. to 6 000 000), i skrót od tysiąca, czyli "tyś" to mi się niedobrze robi. Albo to jakaś gimbaza wypisuje, albo jakieś kompletne nieuki, a takich bym nie słuchał...
Wiem, że to offtopic, ale niestety nie dałem rady się powstrzymać.

Co do używanych "markowych", to te ściągane z Francji czy Włoch, są strasznymi sztruclami. Ale trzeba pamiętać, że handlarz kupuje jak najtaniej, żeby jak najdrożej sprzedać. Chyba, że ktoś ściąga prywatnie dla siebie, to takiego warto kupić, jednak to bardzo rzadkie przypadki. Dlatego wybieram się z kumplem za niemiecką granicę po jakąś używkę (oczywiście Kymco) i jestem pewien, że nie będę żałował ;-)

A wypisywanie bzdur, że Kymco przy japońcach, to tak, jak Romet przy Kymco, bardzo mnie dziwi... Czy któryś z szanownych kolegów widział na żywo, macał, siedział, jechał np. Downtownem? Nawet 125 ccm? Chyba nie.

To się wypowiedział fachowiec z dyplomem (znajdź kogoś teraz bez dyplomu).porównujesz chuja do palca kymco do 125 to lipa z pipą i w wykonaniu i technologicznie ni jak sie ma do japońca i akurat bzdury ty wypisujesz sam przerzuciłem ok 130szt. motocykli i skuterów.co do używania skrótów ja ich też używam i nie jestem gimbusem niedouczony też nie jestem.do omnibusa w kwestii motocykli,skuterów i quadów ciut mi jeszcze brakuje(nie wiele).wypowiadasz się na tematy o których nie masz pojęcia miałeś ze 2 skuterki w życiu i siedziałeś na trzech skuterach kolegów (wszystkie kymco) jedziesz po handlarzach a nie każdy z nich to cep który ci wciśnie trupa i nie zmusza cie do zakupu z giwerą przy skroni i nie broni ci wziąć ze sobą fachowca ja kupuje u handlarzy i nie narzekam z moją wiedzą z góry są na przegranej pozycji.a ak ci nie dobrze to nie czytaj wypowiedzi i na nie nie odpowiadaj bo nic nie wnosisz.

Przerzuciłeś 130 skuterów? To musi być z ciebie niezły kafar. Jak przerzucisz jeszcze 130 kartek, nie... Wystarczy 130 stron może jakiegoś słownika, to wtedy możemy popisać.
A co do jazdy, to jadę, ale nie po handlarzach, bo przeze mnie mogą sprzedawać nawet własne gówno w kształcie skutera.

Co do wypowiadania się o mnie, to: w dupie byłeś i gówno wiesz, więc się tak nie napinaj, bo ci gumka w gaciach strzeli. Bez odbioru.

nie mam potrzeby dyskutować z kimś kto pieprzy jak by fiut szmatę gryzł (miodek) a twoje chamstwo świadczy o tym że jesteś gówniarz na misce starych i to jeszcze rozpieszczony.i udzielasz się na forum jak dziwka w kościele 2 lata 60 postów pomogłeś tu komuś czy tylko pierdolisz bez ładu i składu?

Nie masz potrzeby dyskutować, to zamknij ryj, pajacu. Wiem już, że jesteś mechanikiem i pewnie przy okazji handlarzyną, to cię ubodło, co napisałem o handlarzach. Gówniarzem na misce starych już nie jestem od jakichś kilkunastu lat, ale młodo się czuję.
I jako snajper, powinieneś zrozumieć, co znaczy "bez odbioru".
A w ogóle, to ssij pęto koński zwisie! Nara!

Wyznaję zasadę, że nie kupuje niczego od osoby, która nie potrafi sklecić oferty bez kilku błędów rzeczowych i ortograficznych. Kolego rymcymcym200... odpuść sobie pouczanie, ja sobie dałem spokój jakiś czas temu, dzięki czemu nie toczę już takich dyskusji na poziomie jak Wasza. Wychodzę z założenia, że skoro rodzice, szkoła czy życie ich nie nauczyło, to ja tego nie zmienię...

Może i masz rację z tym, że Ty ich nie nauczysz, ale ja jestem optymistą, więc może akurat się uda;-)
Sądząc po Twoim skuterowym nicku, jestem od Ciebie troszkę młodszy, zatem posłucham starszego i już nie będę próbował nauczać;-)
Nieuk, to nieuk ;-)

Mój rocznik to akurat 87, ale to nie ma właściwie znaczenia, zresztą niechlujstwo językowe na tym portalu uskutecznia również redakcja, więc wszystko zostaje w rodzinie ;)

Wracając do tematu to przy kwocie 6 tys. zł można się rozejrzeć za czymś lepszym jakościowo niż Kymco, oczywiście mam na myśli używkę.

i jeszcze się wentylkami po trykajcie i będzie git :D a co do mnie lachociągu rymcymcym200... to handlarzem nie jestem a ty podług mnie i tak jesteś gówniarzem z świńskim ryjem i ku większej twojej złości kutas ci w ryj po całości.lucek71 zapewne jak wchodzisz do spożywczaka to przed zakupami robisz ekspedientce dyktando :D

Konkurencja to piękna rzecz, pozwala wybierać komu da się zarobić. Od kogoś posługującego się taką polszczyzną w opisie oferty jak Twoja na pewno skutera bym nie kupił. Nie każdy musi być Miodkiem, ale wystawianie ofert sprzedaży z błędami ortograficznymi to szczyt lenistwa bądź głupoty, z góry takie oferty odrzucam.

A ja bym od ciebie kupił nawet jak byś wystawił pismem obrazkowym,hieroglifami czy też węzełkowym jeżeli sprzęt na pierwszy rzut oka był by wart mojego zainteresowania:)

Doskonale rozumiem, ja sobie odsiewam oferty na różne sposoby, zwięzły i jasny opis ze zdjęciami to podstawa, jak tego nie ma - lecę dalej. Nie mam czasu na jeżdżenie po niepoważnych ludziach.

I w koncu wiemy że KAC 125 pali od około 3 - 3.5 L jazda normalna oraz że gaz do dechy czyli 0-1 to pali 4 - 4.8 L A także wiemy że trzeba uważać na handlarzy. Należy wspomnieć też o przepaści między Kimco a np. Hnda PCX technologicznej i cenowej. Czyli wszystko prawie wiemy. Kymco to środek półḱi cenowej i jakościowej. Ogólnie to niezłe wyzwiska. Przynajnmniej trochę się pośmiałem. Ja przy wyborze kierowałem się słowem NOWY no i oczywście ceną.

Mieszasz, 3-3,5 to pali krzysztofowi który ma KACa stuningowanego (przeczytaj podpis), na serii palił mu typowo dla tego modelu, czyli w okolicy 4 - 4+. Moja Agilitka pije przy spokojnym ruszaniu i płynnej jeździe około 3,9, jak sobie nie żałuję to max 4,5 wychlała, a jak nie żałuję, ale zachowuję rozsądek to 4,1

Mówisz ?? Jestem święcie przekonany że wiem liepiej od ciebie ile moje Kymco pali, że twoje pali więcej to nie znaczy że wszyscy tak mają. To jest moje spalanie rzetelnie prowadzone w tym sezonie http://zapodaj.net/ad466b951e39f.png.html Tylko nie mów ze to kłamstwo i sobie narysowałem. Dodam że totalnie fabryczny nie regulowany nic nie robione tak jak wyszedł z fabryki. Obecny przebieg 3200 - 3300 bo nie pamiętam dokładnie. Na złość powiem że mam 194cm i 110 KG. Czyli jest dociążony dobrze. Niestey na wykresie nie ma dwóch ostatnich tankowań we wrześniu, po zmianie modułu na naraku. Jedyne odstępstwo od fabryki to obniżone wolne obroty, na ~ 1200 zamiast fabrycznych 1800.

Twoje pali, a nie "I w koncu wiemy że KAC 125 pali od około 3 - 3.5 L jazda normalna oraz że gaz do dechy czyli 0-1 to pali 4 - 4.8 L", zresztą wcześniej podawałeś u siebie jeszcze niższe spalanie. W tym wątku były różne wypowiedzi odnośnie spalania KACa, i ekstremalnie niskie (jak u Ciebie) i w kosmos wysokie, sięgające właśnie 4.8 litra. Według serwisantów z firmówek Kymco okolice czwórki to norma dla tego modelu, gdy szukałem przed zakupem informacji, też najwięcej znajdowałem zeznań o okolicach 4l/100. Moje zdanie jest takie, że podawanie dolnej granicy jako średniej dla modelu wzbudzi tylko fałszywą nadzieję u nowych nabywców i w większości późniejszych przypadków frustrację spowodowaną przez "ale dlaczego on mi @#$wa tyle chla???" Tak z ciekawości - co to za program do statystyk? Ja używam motologa w wersji darmowej, więc z telefonu statystyk nie przerzucę, ale te słupki ładnie pokazują.

Wychodzi że styl jazdy jest kluczowy to raz a dwa to ludzie mają zbyt wielkie oczekiwania w stsunku do KAC 125 Jedni myśłą że to Honda drudzy że Falcon Milenium a następni spodziwają się małego zurzycia paliwa. Moim zdanie. z czystym sumienie można powiedzieć że to pali około 3.5 -4L uśredniając style jazdy oraz egzemplarze jakie się trafiają. A co to za progaram, tajemnica wojskowa. Nie mogę powiedzieć bo by była reklama. Jak będziesz szukał to słowo klucz \\\"fuel\\\" w sklepie Play. Mój przypadek dość niskigo zużycia paliwa wynika pewnie z trafionego egzemlarza choć bardziej stawiam na styl jazdy. Myślę że po wymianie wariatora jestem w stanie zejść poniżej 3 L Spadnie dynamika startu (choć niekoniecznie) ale na pewno spadnie zurzycie podczas biegu. Skuter jest używany przedewszystkim do dojazdu do pracy między dwoma miastami.

Ups... Chyba o tym drobiazgu wszyscy zapomnieli - "do dojazdu do pracy między dwoma miastami" sugeruje przewagę jazdy w trasie, co jak wszyscy wiedzą znacząco na spalanie wpływa, ja jeżdżę wyłącznie po mieście, non stop korki, światła, slalomy i tego typu atrakcje. Tras praktycznie zero. A że udany egzemplarz trafiłeś to inna sprawa ;P

Ach znowu wydałeś nieomylny wyrok. Trasy to tak jest około 3-4km reszt to korki i ronda i światła. Po to kupiłem skuter zeby nie stać i się nie denerowować w korkach. Innego powodu nie było. Musicie popracować nad techniką jazdy a spalanie spadnie, może. Ponieważ skuter pięknie hamuje silnikiem to zdaża się że prawie nie używam hamulca ot cała filozofia. Hamulec tylko w razie konieczności i tyle. A ponieważ po drodze mam prawie same ronda więc nie ma problemu.Spalanie tego egzemplarza wynika raczej z techniki niż tafienia. Tyle z mojej strony, dziękuje za uwagę.