Kymco Agility City 125 16+

Model 16+ posiada zbiornik paliwa w podłodze, więc musi posiadać pompę paliwa. Zapewne jest to pompka sterowana podciśnieniowo z króćca dolotowego. Walczyłem kiedyś z takim badziewiem w jednym chińczyku. Co prawda był to 2T, ale miał bak z podłodze i własnie taką pompę. Zaworek w gaźniku nie dawał rady z ciśnieniem i puszczał. Oczywiscie nie było żadnego przelewu paliwa z powrotem do baku. Nie znam dokładnie modelu Agility 16+, ale można to zasugerować fachmanowi, który się za to weźmie. Podpowiem, że można ograniczyć działanie tej pompki, montując na wężyku podciśnienia do niej, jakiś filtr paliwa z plastikową siatką-wkładem. Taki dławik ogranicza jej wydajność. Mnie tak udało się opanować sytuację w jednym ze skuterów.

Stary już jestem, ale widać, że ludzie się nadal rozwijają z danym tematem. I z wieloma innymi również. ;P
^
Trzymam za was kciuki. Bezmyślnie cokolwiek, ale grunt, że nadal... potraficie cokolwiek z tym myśleć. I jest to dzisiaj dość ważne. A jednak. -)))

Jeżdżę od tygodnia nowym 16+, spalanie równe 3l/100km przejechane tylko 200km, połowa odcinka to trasa i 85-100km/h na szafie, moja waga 79kg, max. na liczniku 100km/h
Moje pytanie: co sądzicie o regulacji zaworów już przy przeglądzie po 300km?
Spotkałem się z różnymi opiniami autoryzowanych serwisów☺

Marcin Fali�... napisał:

Jeżdżę od tygodnia nowym 16+, spalanie równe 3l/100km przejechane tylko 200km, połowa odcinka to trasa i 85-100km/h na szafie, moja waga 79kg, max. na liczniku 100km/h
Moje pytanie: co sądzicie o regulacji zaworów już przy przeglądzie po 300km?
Spotkałem się z różnymi opiniami autoryzowanych serwisów☺

No jeśli na docieraniu tak pałujesz silnik to długo tym kymkaczem nie pojeździsz.
Pierwszy przegląd po 300km jest bardzo istotny, jeśli nie najistotniejszy w życiu tego pojazdu. O ile do tego czasu go nie zatrzesz...

Heh te 100km/h to chwilowe na zjazdach średnio jeździł 80-85km/h więc zatarcie mu raczej nie grozi☺ rozumiem że regulacja zaworów przy pierwszym przeglądzie całkowicie uzasadniona☺ dzięki

Chodzi o obciążenie silnika - docieranie to proces delikatny i łatwy do spartaczenia. Dlatego na pierwsze moto nie polecam nowego pojazdu, bo emocje/niewiedza biorą wówczas górę nad zasadami. Mam takiego sąsiada, co nie używa parę dni swojej Vespy, po czym siada, odpala i ogień full. Nawet 5 sekund silnik nie pochodzi na wolnych obrotach.
Majętny człowiek znaczy się być musi ;)

Jasne jeżdżę teraz codziennie po 4-5km do pracy ale w mieście żadko przekraczam 70km/h i stopniowo kręcę manetką jeżeli spalanie 3l się utrzyma to na baku ponad 200km będzie przyzwoitym wynikiem udany zakup☺

Witam ponownie. Kontynuując wątek spalania to przelitrażowałem znowu moje Agility. Pierwsze 100 km jeżdziłem normalnie bez jakiegoś zwracania uwagi na styl jazdy. Spalanie 4,5 litra/100km. Po następnym tankowaniu zacząłem jeździć nie gazując niepotrzebnie, nie przekręcając manetki gazu na maxa, rozpędzałem się spokojnie i nie przekraczałem 80km/h. Spalanie 4,7l. Nie rozumiem tego co jest grane. Jutro jadę na serwis w końcu po to jest gwarancja. Niech kombinują.

Nie rozumiem za bardzo takich ludzi jak Ty. Pali duzo, ale dziala i jezdzi - wiec w czym problem? Zaplacic troche wiecej kasy na paliwko? Bez przesady

Nie po to kupuje się skuter żeby lać do niego jak do samochodu bo w takim przypadku po co mi skuter? Owszem przyjemność z jazdy to jedno, ale celem zakupu był ekonomiczny i szybki dojazd do pracy i niestety tutaj ten warunek nie jest spełniony. Nie dość że pojemność baku jest mikroskopowa to jeszcze pojazd dosłownie żłopie paliwo. Zasada prosta - gdyby palił ok. 4.0 to w porządku. Obecne spalanie jest nieakceptowalne.

nie twój pierwszy tak pali. przeczytaj:
http://www.jednoslad.pl/forums/topic/kymco-agility-city-125-4t-czy-warto-kupic-spalanie

Kwestia dobrego mechanika, mój KAC (bez +) nigdy nie palił pod 4, raczej 3.2 3.7 to MAX przez pierwsze 1500km pisałem dokładnie spalanie.

3.7 to było albo w ostrej trasie gdzie manetka była na max, albo w mieście non stop każde światła manetka na full.

Może to skutek mechanika w stylu odkręć o 2 obroty śrubkę w gaźniku będziesz miał mocny skuter:)

Sprawdził bym przede wszystkim autossanie i obroty na jałowym

Reasumując - z wątku co podlinkowałem;
- styl jazdy i dystanse
- regulacja zaworów
- regulacja gaźnika
jak ktoś przekraczał 70km/h to często przekraczał też 4L/100 :). Ale zasadniczo KAC to stara konstrukcja i mistrzem oszczędności nie jest

No nie jest. Ale swojego tankowałem co 150km...

A niech stracę kolejne lajki na fejsie swojem, ale kamyczek do cudzego ogródka sam zawszę podrzucę. Bo tak. ;P
*
Jedno:
http://autokult.pl/6936,sztuczny-dzwiek-silnika-oszustwo-czy-technologia-w-sluzbie-kierowcy
Drugie:
http://mechatronika.am.szczecin.pl/download/mat_dyd/sem_V_tlokowe-silniki-spalinowe-i-ich-systemy-sterowania.pdf
Trzecie:
http://forum.scigacz.pl/post-33245.html&highlight=
^
I na koniec proza życia. Bo tak już mam, że szukam, aż coś ciekawego mnie przekona. Albo ktoś. ;P
http://www.motor-tech.katowice.pl/technika/Docieranie2.htm

fajne linki.
a jak to sie ma do Kymco Agility, spalania i ogólnie tego tematu?
bo ja też mam fajne linki
https://www.youtube.com/results?search_query=zabawne+filmiki+o+kotkach

Witam ponownie. Byłem w serwisie i na moje zastrzeżenia odnośnie wysokiego zużycia paliwa powiedzieli że mam odstawić im skuter na 2 dni i oni go przelitrażują. Potem powiedzieli że może wymienią jakąś dyszę...Wydaje mi się że działają na cierpliwość klienta czyli mnie. Z drugiej strony chyba nie za bardzo mają koncepcję co dalej. Ja raczej wolałbym nie zostawiać im skutera do regulacji bo potem dopiero wszystko popierniczą. Odkręciłem dziś pokrywkę suwaka iglicy. Niestety nie ma tam żadnej regulacji wysokości iglicy. Trzeba będzie się prawdopodobnie pogodzić ze stanem obecnym spalania. Widocznie jest tak jak powiedzieli mi przy pierwszej wizycie w serwisie że raczej nie ma tam żadnej regulacji i jak tyle pali to tak już zostanie. Ale mam jeszcze jedno pytanie może ktoś mi powie czy ma tak samo. Od samego początku na nakładce przy końcówce rury wydechowej są kropki sadzy bo nie jest to olej. Wypluwane są one z wydechu. Przy pierwszym przeglądzie powiedzieli mi że na dotarciu to normalne bo się wypala wydech. Ale w tej chwili mam 1200km. i ta sadza dalej jest bo jak to pościeram to za chwilę mam to samo. Podejrzewam że to mogą być nieprzepalone opary paliwa. Jak myślicie co to jest. Wrzucam link do fotki tych kropek.
https://drive.google.com/open?id=0B9j3H01p5ftxcm5QbXRZZUpsdEU

tak, to sadza z paliwa co się nie spaliło do końca z powodu nadmiaru paliwa lub za małej temperatury spalania - co i tak wychodzi na jedno.
Natomiast trochę sadzy zawsze tam bedzie bo to wydech. Ważne żeby to była sucha sadza no i jedna niezbyt dużo

Ok tylko jak się przyglądnąć to na bańce pod spodem widać jakby tam to normalnie ściekało.

Na pewno jest coś na rzeczy bo ci pali ogromne ilości paliwa.