Jeśli masz przejechane 1000km, to przynajmniej raz ktoś musiał zmienić olej i standardowo czyści się wtedy(przedmuchuje) filtr powietrza. Jest jedna rurka doprowadzająca powietrze do puszki, która jest na zgięciu prążkowana- często tam się zagina. Należy otworzyć puszkę filtra powietrza i od środka sprawdzić średnicę tego dolotu. Mogę się założyć o browara, że to jest powód. Ja tak miałem i palił mi wtedy grubo ponad 4 litry.
No niestety to nie rurka sprawdzałem i nie jest nigdzie zagieta czyli browar byłby w plecy
Za tydzień jadę na przegląd gwarancyjny po 1000km. Nie chcę żeby regulowali mi gaźnik. Jak myślicie czy powodem wysokiego spalania mogą być źle wyregulowane zawory?
OK. Sprawa pierwsza czy spalanie liczysz dokładnie, czy na oko. Dokładnie w sensie za pomocą np motostatu, czyli za każdym razem do pełna i spisywanie przebiegu, czy ile przejadę na zbiorniku póki wskazówka nie spadnie na rezerwę. Ogólnie spalanie do 4l/100km to norma dla tego skutera, w dużych korkach i na zimnym silniku nawet do 4,5l/100km. Jednak średnia powinna zawierać się poniżej 4l. Jeśli podczas spokojnych dojazdów do pracy na odcinku 10 km pali średnio 4,5 litra, to jest coś nie tak.
Co do gaźnika to jego rozregulowanie może powodować duże spalanie, najlepiej go przeregulować lub jeśli nie chcesz się w to bawić/nie umiesz ustawić go jak mówi serwisówka: śruba od składu mieszanki 2,5 do 3,5 obrotu od całkowitego wkręcenia - ustawić na niecałe 3 obroty, dostosować wolne obroty silnika do poziomu 1600-1800 obr/min, lub na ucho, żeby miarowo cykał.
Zawory według serwisówki powinny być ustawione 0,12/0,12 - jest spora szansa, że masz inaczej ustawione fabrycznie.
Ale powodem większego spalania może być jeszcze nie dotarty silnik. Jeśli do tej pory jeździłeś bardzo delikatnie, to zmień olej na porządny i pora dać ognia. Po kilkuset kilometrach powinno go puścić. Jeszcze sprawa filtra powietrza - seryjny jest ok, pod warunkiem, że nie jest to zamiennik. Miałem oryginalny i zamiennik i na tym drugim były większe opory powietrza, skuter jeździł gorzej.
Spalanie mierze po prostu dolewając paliwo pod korek jak dochodzi 100km bo więcej na baku nie przejadę. Jeśli chodzi o styl jazdy to rzeczywiście starałem się go nie forsowac ale co jakis czas kilka kilometrów dawałem gazu. Olej wymieniłem już dwa razy. Teraz mam przegląd i nie chciałbym żeby za dużo
Mechanik grzebać w silniku a z drugiej strony może rzeczywiście trzeba było wcześniej dać silnikowi w palnik
KAC ma regulację zaworów wg instrukcji dopiero przy 3.000 km, więc jeśli masz jakieś wątpliwości co do ich ustawienia, to by trzeba zgłosić i inaczej się umówić na przegląd (silnik musi ostygnąć). Potrwa cały dzień, a nie godzinkę, jak zmiana oleju.
Dziś zostawiłem swoją maszynkę w serwisie , przy okazji przeglądu gwarancyjnego mają sprawdzić co jest powodem kolosalnego już spalania. Zatankowałem do pełna po przejechaniu 90 km. Wlałem 5,5 litra....
Dżizas... nie ma śladów jakiegoś wycieku...?
To już raczej nie kwestia regulacji, tylko coś jest wadliwe. Nie odpuszczaj, niech posprawdzają dokładnie.
Cześć odebrałem skuter po przeglądzie. Odnośnie spalania stwierdzili że wyregulowali zawory, miały niby trochę za mały luz, przeczyścili filtr powietrza i mam go znowu przelitrażować. Zobaczymy ale wydaje mi się że rzeczywiście coś tam padło na amen, wątpię że to zawory. Nawiasem mówiąc koszt przeglądu to 230 PLN, biorąc pod uwagę że tylko wymienili olej i posprawdzali hamulce itp. ble ble ble, to sporo kosztuje ta pieczątka w książce gwarancyjnej.
To ciekawa sprawa... a długo stał w serwisie?
*
Paci, czy na fabrycznie nowych zaworach są ^plomby^ z farby na śrubach? Można by ściągnąć dekiel i zobaczyć, czy tykali luzów, czy tylko ble, ble...?
Zulus to nie zęby żeby miały plomby:D a luzy to se może sam ustawić,szczelinomierz 15zł a klucze jakies ma i nie ma opcji żeby mu udowodnili ze grzebał skoro sami tam grzebali:)
Pytałem o znaczniki farbą na nakrętkach, ciulu :-))) Po cenie i odpowiedzi serwisu mam wrażenie, że robią klienta w CH., więc może by się dało sprawdzić, czy faktycznie tykali zaworów. Xciting takie ^plomby^ ma, kumpel złapał XXXXXX (autoryzowany serwis kymco) na zafakturowaniu niewykonanej usługi.
*
Wstawiłem XXX zamiast nazwy firmy, bo w sumie, to ja to znam tylko z opowieści, sam nie mogę nic udowodnić :-)
Równie dorze takie cechy po wykonaniu usługi moze naniesć serwis aby mieć pewność ze ktoś nie grzebał?
Może. Ale na niewyregulowane zawory?
Skuter stał w serwisie jeden dzień. Na razie trudno odczuć jakąkolwiek różnicę, zobaczymy ile spali, odezwę się co dalej.
No niestety wlałem dziś do baku 5l paliwa. Zawory cykają dosyć głośno a może wcześniej nie zwracałem na to uwagi. Macie jakieś pomysły?
Tankowania co 100km po 5l to lekka przesada w przypadku skutera.
Zakładając, że nie ma wycieków i nie gubisz paliwa, to trzeba się mocno przyjrzeć gaźnikowi. Olej gwarancję i znajdź FACHOWCA a nie wymieniacza.
Zawory jak mocniej cykają, to pewnie ustawili Ci większe luzy(bez większego znaczenia na spalanie). Trzeba popatrzeć całościowo na skuter od dolotu powietrza, pompę paliwa, przez gaźnik, sam silnik , do wylotu spalin. Fachowca potrzebujesz.
nooo. to już się zaczyna pogoń za duchem po lesie - czyli Blair Witch Project. Etap którego nie lubię czyli wymienianie części z nadzieją że w końcu wymienimy przyczynę.
Ale są tylko dwie rzeczy które mogą powodować tak duże spalanie - gaźnik lub opory wewnętrzne.
Podnieś go, pokręć kołami - zobacz czy chodzą lekko (tylne ciężej ale nieznacznie), zy hamulec nie trzyma koła, sprawdź ciśnienie w oponach. Jeżeli tu jest wszystko ok to pozostaje ssanie i gaźnik.
Tu nie ma płynu i termostatu wiec ssanie to raczej elektrozawór. Może działa - ale nie do końca poprawnie, nie domyka się do końca. Może się trafił wadliwy odlew gaźnika i nie wszystko jest szczelne. A może gaźnikowi należy się solidna regulacja z ustawieniem pływaka, weryfikacją dyszy.. itd. Może ktoś pomylił pudła i dostałeś gaźnik prekonfigurowany np dla 250cm.. hgw.
Zawory niestety też. Jeżeli ma gorszą kompresje to i mniejsza moc i mniej momentu. Więcej odkręca żeby jechać tak jakby normalnie odkręcał mniej. To może kosztować dodatkowe litry.
Pamiętaj że mówimy o jakimś minimalnym błedzie przy dozowaniu dawki - ale za to powielonym razy setki tysięcy cykli pracy w ciągu dnia.