Kingway Purga - problem z przekładnią, blokuje tylne koło.

Witam
Niestety kilka dni temu spotkał mnie dośc nietypowy problem z moją Purgą tzn. poszedłem na parking chcę go wypchnąc i ku mojemu zdziwieniu nie mogę ! Lecz zaparłem się i jakoś poszło... trzeba wlożyc ogromny wysiłek aby go poruszyc. Silnik sobie z tym nie radzi próbowałem nim "jechac" prędkosc w granicach 30 km/h .
Spuściłem olej, zdjąłem koło , sprzęgło wydech , rozkręciłem przekładnie zębatą i nie ma jakichkolwiek wskazówek czemu się tak dzieje :(
Wszystkie łożyska idealne, olej w przekładni czysty , bez żadnych opiłków.

Liczę na waszą pomoc :)
Z góry dziękuje za wszelkie wskazówki :)

Czasem przyczyna jest banalna, może poprostu chwyciło hamulec?

sprawdzone ... tyle lat już w tym siedzę to zrobiłem na pierwszym miejscu , już nawet gdy bez koła i sprzęgła skręcę przekładnie to wałek czy to od koła czy też od sprzęgła jest nie do ruszenia ręką...

W takim razie nie ma nic innego jak łożyska do wymiany

Musisz rozebrać przekładnię i zobaczyć co jest nie tak. Obstawiam, że zatarło się któreś łożysko. Kiedyś w junaku wyłamał mi się ząb z koła 4-biegu. nic na szczęście nie zablokował, tylko wypłyną z olejem.

Łożyska są idealne... jak napisałem wyżej .
Chciałbym żeby to były łożyska i po problemie ale niestety ...przyczyny nie widac.

Macie jeszcze jakieś pomysły ? Ja niestety nie mogę nic wywnioskowac ;(

A sprawdziłeś czy łożyska się kręcą, czy tylko stan wizualny. Ja bym stawiał jednak na zblokowane łożysko.

jak można określic czy łożysko jest zatarte po stanie wizualnym :D rozbawiłeś mnie :D

Oczywiście łożyska się kręcą , jak wyżej , te w kole , wahaczu jak i również te w przekładni pracujące w oleju.

gregi240595 napisał:

jak można określic czy łożysko jest zatarte po stanie wizualnym :D rozbawiłeś mnie :D
Oczywiście łożyska się kręcą , jak wyżej , te w kole , wahaczu jak i również te w przekładni pracujące w oleju.

Skoro łożyska się kręcą, to w czym problem? Jeśli koło kręci się ciężko, to któreś łożysko w przekładni musi być lekko przytarte. Powinieneś rozebrać przekładnie i sprawdzić łożyska.

Pietro przekładnia rozebrana leży w częsciach ...

Podsumowując gdy ją skręcam tzn wraz z wszystkimi wałkami bez sprzęgła oraz koła , tylko przekładnia i wałki , nawet nie dokręce wszystkich śrub a już nie mogę poruszyc wałkiem (sprzęgła oraz koła) i właśnie nie wiem w czym tkwi problem , łożyska idealne , jak wspomniałem znam się na tym. Gdyby to było tak banalne jak łożyska nie zawracał bym wam głowy ;) Problem jest z tego co widzę nietypowy byc może jakiś dystans sie wytarł , i gdy skręcę to koła zębate się trą o sb... choc śladów opiłków niema .

Musisz na spokojnie obejrzeć jeszcze raz ta przekładnie i przeanalizować co i w którym miejscu może ją "chwytać", nie ma innego sposobu..no ewentualnie zawieźć ją do serwisu. Podejrzewam że przyczyna problemu jest banalna.

mam taką nadzieję , przemyślałem jak narazie żeby kupic z 2 szt uszczelek igielitowych pod tą przekładnie i wtedy trochę się odsuną wałki od sb nie docisną się bo tak prawdopodobnie się w tej chwili dzieje , a co za tym idzie nie dojdzie tak blisko do obudowy , reasumując wtedy już nie powinno nic trzec... bynajmniej tak myślę .

gregi240595 napisał:

jak można określic czy łożysko jest zatarte po stanie wizualnym :D rozbawiłeś mnie :D
Oczywiście łożyska się kręcą , jak wyżej , te w kole , wahaczu jak i również te w przekładni pracujące w oleju.

Wybacz, że nie doceniłem wiedzy, ale wierz mi nie byłby to odosobniony przypadek oceny na"oko".

Masz trochę racji , niektórzy tak robią "no łożysko ładne to nie może byc zatarte, przecież wygląda jak nowe"

Wracając do tematu mam nadzieje że te uszczelki , czyli odsunięcie o kilka mm obudowy przekładni pomoże .

gregi240595 napisał:

Masz trochę racji , niektórzy tak robią "no łożysko ładne to nie może byc zatarte, przecież wygląda jak nowe"
Wracając do tematu mam nadzieje że te uszczelki , czyli odsunięcie o kilka mm obudowy przekładni pomoże .

może pomóc, ale ja bym tak nie robił..

Pietro , jeśli nie znajdę konkretnej rzeczowej przyczyny , to zrobię właśnie patent z tymi uszczelkami i sprzedam , może komuś trochę jeszcze posłuży... lecz szkoda mi go bo na prawdę dobrze lata jak na chińczyka ;)

Podejrzewam że na koniec oddam go do warsztatu , ale te ich stawki za usługi cholernie bolą ...

No jak uważasz, ja jestem dociekliwy i szukałbym dotąd aż znalazłbym przyczynę. Wkładać podwójne uszczelki to taki półśrodek.

również jestem dociekliwy , ale moja cierpliwośc się wyczerpuje...sezon zapasem a moto w rozsypce , to mnie najbardziej boli.

Faktem jest że wszystko było w porządku , a tu nagle coś mu odbiło,
będę szukał aż znajdę ;)

te podwójne uszczelki to nie jest dobry pomysł. Ja na Twoim miejscu bym to rozebrał i wymienił łożyska wraz z simmeringami. Koszt nie jest bardzo wysoki a wszystko wskazuje na zatarte łożysko.