Witam. Dosyć dawno temu zakładałem już temat o tym, że chcę kupić skuter do 2000 na raty. Dzisiaj czasy są inne :roll:(dobra przesadziłem) . Chodzi o to, że albo wybiorę Agility lub Agility RS albo będzie to do 2000 kingway coliber lub http://allegro.pl/item1102543968_zumico_quick_2t_nowy_50cm_skuter.html albo http://moto.allegro.pl/item1138310415_najszybszy_skuter_sportowy_2_suw_ventus_max_90km_h.html
Pomóżcie mi coś wybrać. I nie piszcie że Agilka jest zajebi... bo ja to wiem tylko po prostu fajnie by było kupić coś tańszego, no a czego się nie robi dla agilki. dobra jeszcze sprawa czy agilka to chinol czy jakiś inny berbeć? Pozdrawiam
Dodam jeszcze, że Ventus ma mieć spalanie na poziomie 2,5 l na 100 km mimo, że jest dwu suwem.
a co sądzisz o tym ventusie bo jedni go chwalą inni gnoją
Wiesz co z tym spalaniem to w 2T jest tak ze producent podaje o wiele mniej nisz rzeczywista wartość . Np moja streetka ksiązkowo powinna 2,5 brać a bierze 3,2-3,5 L/100km
Obojętnie czy weźmiesz Kymco czy Sym'a i tak będziesz zadowolony, bo to solidne konstrukcje. Maks obciążenie to zapewne koło 130kg- może więcej. ja bym kupił agilkę RS
No i niestety pieniędzy nie będe miał :| znowu jestem w ciemnej dupie między wybranie kingwaya colibra albo inci sprint wiec zapytam co polecacie? kingway colibra fartta jak juz bede bral, doradzcie mi jeszcze to i nie bede juz mial wiecej durnych pytan :( (zielony jestem :arrow: :mrgreen:
Nie powiedziałem , że nie jestem chętny no ale wiesz raty Jednak jeżeli mógłbyś mi doradzić jakaś fajną używkę to ok. też sprawa taka, że musze się obeznać ze skuterem bo nigdy nie jezdzilem.znalazlem cos takiego http://moto.allegro.pl/item1100451637_piekna_aprilia_sr_2002_rok_di_tech_nie_aerox.html
No, tyle, ze 500 pln jeszcze na opłaty będzie potrzeba... Co do sprinta: chodzą teraz po 1800 - 1900. http://www.skuterowo.com/Sham_Janesky/ go ma i jeździ dziennie na nim 120 km, przebieg 6000 i bez problemów (strzeliła tylko linka licznika i czujnik stopu). Tak, wiem, chińszczyzna, ale jak na początek... Nawet jak się zacznie sypać to sprzedaż to, albo zaczniesz się bawić w mechanika:) Dwa lata gwarancji. Sam miałem i z czystym sumieniem nie żałowałem. I też jak podejdziesz do tego z dystansem nie powinieneś. To mały, tani skuter, zero komfortu, brak jakiś nadzwyczajnych osiągów...
http://www.skuterowo.com/Sham_Janesky/ - pogadaj z nim, zaproś do kontaktów:D