Naprawdę fajny artykuł,sporo się dzięki niemu dowiedziałem.
Dziękuję w imieniu wszystkich czytających :)
Cieszę się, że Ci się przydał.
Ja zastosuję syntetyczny choć wiem, że silnik obszedłby się spokojnie półsyntetykiem. Po prostu olej w pełni syntetyczny zmniejszy mi tarcie wewnętrzne silnika i pozwoli obniżyć jego temperaturę. Jest to istotne zwłaszcza w trasie (mam nadzieję na chociaż jedną w nadchodzącym 2013. roku...). No i prawie całkowicie się spala => czystość wewnętrzna silnika...
Skoro temat został odświeżony, to mogę napisać, że używam syntetycznego Castrola Power 1 Racing 2T ;). W osiągach nie widzę specjalnej różnicy między nim, półsyntetycznym Orlenem Platinum, a jakimś olejem od Husqvarny ;). Na wszystkich TZR jeździ tak samo.
Ale pewnie na Castrolu silnik bardziej miękko i trochę ciszej pracuje i tak się mocno nie grzeje - prawda TheMiqlaq? Zauważyłeś to?
Stare te tematy “jaki olej”
Kupiłem dzisiaj Amsoil interceptor http://zmienolej.pl/pl/dodatki-do-benzyny-i-lpg/2839-olej-2t-amsoil-interceptor-synthetic-2-stroke-oil-aitqt-0946l
i się zastanawiam czy może być do Agility 50 2T na dotarciu?
a w manualu jakie masz API/SAE podane? bo ten amsoil to chyba jest na wyrost
W manualu jest tylko “use KYMCO 2-stroke oil or equivalent”
Na dotarcie tylko Mineralny. Ma byc smarowanie ale tez nie wiadomo z jaką ochroną dlatego leje się taki olej aby to tarcie właśnie było później full syntetyk jeśli przebieg nie duży. Ja obecny cylinder aluminiowy na nicasilu docieram Castrolem 2t Mineralny.
który będzie lepszy na dotarcie? czy to wszystko jedno?
Valvoline SynPower 2T http://zmienolej.pl/pl/oleje-motocyklowe/3268-olej-silnikowy-valvoline-synpower-2t-1l
RAVENOL SCOOTER 2-Takt Semisynth http://zmienolej.pl/pl/oleje-motocyklowe/4106-olej-przekladniowy-ravenol-scooter-2-takt-semisynth-1l-
Mówię Ci Castrol Mineralny a nie półsyntetyczny lub fullsyntetyk.
zalej ten sam na którym bedziesz eksploatował i nie cuduj
Będzie docierał na półsyntetyczny dwa tys.
tak samo będzie docierał. 80-90% procesu docierania zestawu cylinder-pierścienie-tłok to nie jest to o czym myśli większość czyli mechaniczne ścieranie się tych elementów. Ten etap to w zasadzie pierwsze kilkadziesiąt kilometrów.
Reszta natomiast to proces obróbki cieplnej zachodzącej w materiałach podczas wielokrotnego nagrzania i powolnego stygnięcia tych materiałów. Tam się zmienia struktura na powierzchni materiału, on się utwardza, odpuszcza…itd wielokrotnie (wykres żelazo-węgiel się kłania).
To na to potrzeba tego CZASU który robisz jeżdżąc ten przyjęty 1000km.
Dlatego tak ważne jest żeby nie przegrzać bo te procesy pójdą w niewłaściwą strone, niewłaściwe struktury się wytworzą w materiale i stanie się zbyt kruchy lub zbyt plastyczny…itd i to jest nieodwracalne. Wtedy mimo 600-700km tłok bedzie miał dalej tendencje do puchnięcia i się zatrze. Wtedy 90% userów stwierdzi że “bo nie dotarłes do końca i masz - zatarłeś”. Prawda jednak jest taka że już nie miałes szansy go dotrzeć bo przegrzaniem skopałes strukture materiału kiedyś kiedyś znacznie wcześniej.
Dlatego cylindry alu kryte ceramiką (nicasil) choć powierzchnie mają twardszą to potrzebują mniej czasu na dotarcie - co w zasadzie by było wbrew logice bo tak rozumując jak ty to twardy materiał ściera się dłużej. Ale tu chodzi o to że ceramika nie wymaga takiej obróbki cieplno-chemicznej jak żeliwo a docieranie dotyczy niemal samych pierścieni.
Pamiętaj też że to mechaniczne docieranie dotyczy większości innych elementów silnika i napędu - kół przekładni głównej, bieżni łożysk- a te elementy pracują często w zupełnie innych miejscach, na zupełnie innych środkach smarnych i nikt nie każe wymieniać towotu lub oleju w przekładni co chwilę. Wymienia się po tych 300km bo to co się miało mechanicznie “uskrobać” to się już na 100% uskrobało a teraz to już tylko nagrzewanie i studzenie.
Dlatego źle bedzie dotarty silnik w którym zrobisz 1000km ciurkiem zatrzymując go po 300, 500 i 1000km na wymiane oleju (w 2T go wcale nie wymieniasz nawet) a dobrze bedzie dotarty silnik który co 10-20km bedzie zatrzymywany i studzony.
producent jest mądry i policzył że żeby zrobić 1000km jeżdżąc 50-60km/h potrzeba minimum 20 godzin pracy (a realnie przecież znacznie więcej bo nie jedziesz maxem non stop). Producent zakłada że bedziesz robił dystanse po 10-15km, potem pewnie studził i znowu…itd i zajmie ci to ze 40-60h podczas których ze 20-40 razy ten silnik ostygnie do zera.
To własnie to jest ta główna oszczędność na chińskich częściach - bierze się na wyroby tańszy materiał który wymaga jeszcze długiej takiej obróbki a do tego tą obróbkę zrzuca się na użytkownika. Nie płacą swoim zasobom za to, nie kupują maszyn do tego, nie nadzoruja tego procesu i jeszcze świadomie klepią to z tańszego materiału który taniej się obrabia (mniej noży tokarskich idzie, skrawanie idzie szybciej…itd) i razy setki tysięcy sztuk do gigantyczne oszczędności.