jaki model "scigacza" 50

matol1798 ciekawe skąd wiesz że taki XR6 jest bardzo awaryjny. Ja swojego kupiłem za 3900 i nic przy nim nie robię. Jedyne co robiłem to żarówki i klocki wymieniłem bo się zużyły, ale to są części eksploatacyjne. Albo masz jakiś sklep z chińskimi skuterami, albo ktoś ci płaci za to żebyś na siłę reklamował... Zipp pro 50 jest niby dobry ? Mój kolega ma Leone i ogólnie jest zadowolony, ale zamierza wstawić tam silnik 125 bo na 72 ma muła.

Jak kupisz zadbaną używkę z AM6 to rzadko ci się będzie psuła...

Wiem bo kolega z klasy ma. Ogólnie jest brzydki i jest więcej problemów z eksploatacją niż w takim 4T. Już widzę jak za 4300 dostajesz zadbaną używkę AM6. Tylko ten Peugeot i Rieju. Ale jedno jest stare a drugie conajmniej dziwne. Leone waży prawie 140 kg więc się nie dziwię że się toczy :-D. Nikt mi nie płaci i nie mam sklepu :-D. Rónie dobrze mogę napisać że ty masz komis i masz na zbyciu parę złomów pościąganych z Niemiec w atrakcyjnej cenie :-D

A dla mnie Toros F16 to tragedia. Brzydkie wolne i tandetne. Większego syfu nie widziałem... Taki jest poziom rozmowy z tobą.

bo tu sie zaczeła rozmowa o innych motorach
ja sie pytam co sądzicie o "scigaczu" zipp pro 50
---NIE pytam sie który lepszy

patryk2266 napisał:

A dla mnie Toros F16 to tragedia. Brzydkie wolne i tandetne. Większego syfu nie widziałem... Taki jest poziom rozmowy z tobą.

Nie wszyscy mają tak dobrze że rodzice kupią im Peugeota za 4 tysiące. Torosa kupiłem jako pierwszy skuter , żeby nie wydać za dużo kasy i sprawdzić czy spodoba mi się jazda. Podzielam twoje zdanie - ten skuter piękny nie jest i potrafię to przyznać . A oglądałem Peugeota i nim jeździłem i uważam że jest przestarzały i mi się nie podoba. Sam zbieram na coś lepszego ,albo na TZR albn właśnie na Pro. Peugeota bym nie kupił . I takie jest moje zdanie. Pozdrawiam :-)

jeszcze ktos doda swoją opinie na temat Zipp-a Pro 50 ???
a mozę ktos jego ma ?

Kolega ma jedynie Zippa Shocka. Mi się nawet podoba. W ciągu roku nic się jeszcze mu nie popsuło.

Jak czytam co niektóre posty, to po prostu dochodzę do wniosku, że albo ktoś nigdy nie miał do czynienia z DOBRYM sprzętem, albo po prostu jest zazdrosny, że ktoś upolował lepszą okazję z używanym markowym skuterem, albo widział jak "Franek" na wsi kupił sobie Yamahe DT 50 za 1000 PLN zajechaną z przebiegiem 50.000< kmilometrów i na tej podstawie wyrabia sobie zdanie nt. "markowych" skuterów ;d

Tutaj przedstawiam ranking:

Gillera (koncern Piaggio)
Aprilia (koncern Piaggio)
Derbi
Yamaha
Peugeot
CPI
Malaguti
Benelli
TGB

Daleko z tyłu:

Sym
Zipp
Keeway

... i cała reszta Rometów, Benzerów, Bartonów czy tym podobnych RM"ów...

Kolego, jak ja bym był na Twoim miejscu i miał przeznaczyć te 4300 zł, na 50-tkę, w dodatku "biegówkę" to Zippa bym sobie odpuścił, a kupił to:

http://allegro.pl/aprilia-rs-50-i3263169634.html

A to czy się komuś podoba czy nie to tylko kwestia gustu, bo jak wiadomo wyglądem się nie jezdzi ;d
Wybór i tak należy do Ciebie, więc się zastanów czy chcesz BEZawaryjną maszynę, czy nówkę sztukę, na którą masz niby gwarancję, ale często MOŻE się coś psuć...

Jasne. Kup dziesięcioletni sprzęt który dużo pali , jest drogi w eksploatacji i nic tylko zasuwać można na nim szybciej. Nie ważne jak wygląda , ważne żeby zapieprzało. Typowo gimbusowski pogląd. To już nie chodzi o to czy Zipp jest dobry czy nie. Ale według mnie taka kasa na taki zabytek ,to pieniądze w błoto. Radzę poszukać czegoś lepszego. Chyba już wszyscy powiedzieli co myślą na temat Zippa. Ci co krytykują to głównie osoby które jeżdżą drogimi , markowymi sprzętami , czyli ludzie którzy nigdy nie mieli styczości z takim Pro. Sądzę że najbardziej obiektywny będzie test Zippa na skuterowo.com . Obejrzyj i sam zdecyduj

To nie są testy, tylko prezentacje, koło testu te filmiki nawet nie stały. Gimbusowym myśleniem jest dać tyle kasy za WS 50 w ładniejszych plastikach. Każdy poleca to co sam ma, każdy pisze, że jak dba tak ma, gorzej jak zacznie się psuć, to potem jest płacz na forum...

Chłopie kup co Ci pasuje, najwyżej będziesz jeździł do warsztatu - od czegoś ta gwarancja jest. Najwyżej na przyszłość będziesz miał nauczkę :-)

wiem i widziałem filmy na youtube
i kupuje go :-)
w poniedziałek jade obejrzec go u dealera

"gimbusowski pogląd",matol1798 prezentujesz wysoki poziom dyskusji, nie napisałem wprost, że ZIPP to g... czy w jakikolwiek inny sposób nikogo nie obraziłem ;d

Wyraziłem swoje zdanie nt. "Wzór ścigacza 50-tki"

Dużo nie pali jak się oszczędnie jezdzi, jest tani w eksploatacji (dla leniwych którzy nie patrzą na okazję, i tak zawsze będzie drogo...)

"Nie ważne jak wygląda, ważne żeby zapieprzało" Nikt nie każe Ci odkręcać manetki do oporu.

Powiem tak, jak zależy Ci na mocy i osiągach to nie kupuj Zippa, tylko coś z silnikiem 2T
Jeśli oszczędności (4300 piechotą i tak nie chodzi, ale mniejsza o to) to bierz Zippa, ale tyle co zaoszczędzisz na paliwie, to tyle będziesz musiał władować w naprawę silnika czy inne serwisowanie

Według mnie właśnie takie pisanie w stylu "NIEWAŻNE jak wygląda, WAŻNE żeby zapieprzało", oznacza chęć szpanowania wyglądem ;/ co jest bardziej na poziomie gimbazy.
Wolę coś co nie jest najładniejsze (choć i tak RS'ka bardzo mi się podoba)ale pokazuje to co może na drodze na nie na postoju.

Sam nieraz jadziłem na RS"ce kuzyna, więc wiem jaki to sprzęt, rasowa 50-tka wszystkie blokady zdjęte, przebieg kiedy ją kupował miała 37.000 i przejechał jeszcze z 10 tysi, a nie jezdził nią zbyt spokojnie, dopiero zatarł się cylinder i (uwaga) kupił drugi (POLINI)
za... 50 zł, z przebiegiem 10 tysi.
V-Max tej RS'ki wynosił ok 120-125 (+- 5 kilometrów)

Z tego co wiem Manuel Poggialli nie startował w MotoGP na Zippie xd....

A nie lepiej kupić Zipp X Race? Cena podobna, a według mnie wygląd i spasowanie o niebo lepsze. Wystarczy nie katować i stosować paliwo i olej dobrych marek - wtedy sprzęt będzie nie do zajechania. Wystarczy spojrzeć na mój podpis.

Kolega ma pro 50. Nagle siadła mu pompka oleju. Nie musze mówić co się stało. Mimo to Nie jestem jakoś wrogo nastawiony do chińczyków. Umówmy się. Co teraz nie jest robione w chinach? Z resztą sam mam chińczyka i przez 2 lata żadnej awarii

Po prostu mam styczność z takimi zachowaniami w szkole i gdy się z nimi stykam , to poziom mojej irytacji wzrasta :-). I jest tak jak ja piszę - szpanerzy kupują jakieś zdezelowane używki , i przerabiają je żeby tylko 110 km/h jechały. A ci normalni jeżdżą sobie spokojnie takimi Zippkami i podobnymi sprzętami. Nie mogłem tego inaczej nazwać jak ,, gimbusowskie poglądy'' :-) Mam nadzieję że nikogo nie uraziłem :-) Pozdrawiam

DamianRysiek... napisał:

Co Wam da wymiana 50-tki na 72 ccm?
"skuterki", "śmieszne dwusuwy", "kosiarki"....
Mówcie co chcecie, ja niejednego ZipPa Pro wyprzedzałem na luzie...
Lekko przykręciłem powietrze w gazniku i jak nie leci "stówki" teraz, to na 10000% ponad 90 km/h
Silnik to seria oprócz wydechu Arrow, a taki Zipp żeby poleciał te 80 (ledwo co) to musi być odblokowany i dotarty ;/
A jak wymienisz cylka na 72 ccm to dopiero wtedy poleci Ci te 80 km/h i na tym się skończy...
Mam "kosiarkę" i nie ośmieszam się wyprzedzając "na chama" auta w mieście, czy bezczelnie gazując, jak widzę, że za mną stoi Yamaha R6 czy Honda CBR 600 czy Suzuki albo BMW ;d
Nie wstydzę się dzwięku mojego "squterka"
Zresztą ja wole hałas WPROST proporcjonalny do MOCY, a nie jak w Zippie, czy czymkolwiek innym, jedziesz i oprócz GŁOŚNEGO dzwięku, który na postoju WYDAJE się FAJNY, strzałka prędkościomierza z wysiłkiem się ledwo co podnosi.
Zresztą jak ktoś już kiedyś tu na tym forum napisał:
"Ścigacz 50-tka? Te dwa słowa się wykluczają"

Masz coś do 50 w 4t ?
Może on nie chce łamać przepisów jadąc odblokowanym motorowerem... Większość osób nie chce jeździć kiblem. Zazdrościsz mu co ? Bo nie wiem czy twój post ma w ogóle jakiś sens...

a jeśli chodzi o Rieju to dlaczego jest dziwne? bo nie zrozumialem twojego wątku

Dużo lepiej ten junak wygląda niż zipp...

Powiem Ci tyle, napaliłeś się na wygląd tego Zippka. Kolega ma takie coś, stojąc tym na górce, wbijając jedynkę, żeby pod tę lekką górkę podjechać, nie wywracając się, muszę lekko ruszać "ze sprzęgła" gdyż owy rasowy "ścigacz" ledwo co się toczy. Dodając gazu na jedynce wyje jak.. a wyprzedziłbym go rowerem. Co w tym fajnego? Wyżej wypowiadająca się osoba, która poleca tak chińskie nówki, ma w głowie siano. Zamiast tego jego Torosika, na który nie wsiadłbym za grosz, wolałbym na pierwszy motorek kupić sobie Simsona. Poznałbym wtedy trochę motoryzacji "od środka". Pogrzebałbym, ponaprawiał. A.. no i bym tym jakoś jechał :)

Kup jakiegoś 5-10 latka, z silnikiem AM6. Pojeździsz nim kilka miesięcy, posiedzisz na forum ( mieloch ), w głowie Ci się rozjaśni i wtedy sobie pomyślisz, jak dobrze zrobiłeś, że nie kupiłeś tandetnego ścigacza, który ledwo jedzie, robiąc hałas w całym mieście. Zastanów się, bo w twoim budżecie, znajdziesz coś naprawdę fajnego:) Pozdro

No właśnie, też jestem za tym, żeby kupił sobie taką RS"ke z roku 2002 albo 2003 i sobie zobaczył jakiej klasy jest ten sprzęt....
Bo 4300 to trochę dużo i zadbaną aprilie by znalazł za taką kwotę... Ale po co?