To mnie bardzo miło zaskoczyliście. Serdecznie dziękuje za życzenia.
W końcu da się coś tu napisać..
oo! żyjecie! co słychać? myślałem ,ze po urodzinach Dychula wszyscy jeszcze leżą
Roomcajzie nie można było od kilku dni nic napisać w tym temacie, skuterowo miało jakąś awarię. Ty się pochwal w końcu co kupiłeś :)
trampka, chętnie bym znów zobaczył wasze paszcze :-D
A my Ciebie, chyba ze 2 lata Cię nie widziałem jak nie więcej. :) trzeba o następnej wycieczce pomyśleć, w końcu już prawie lato :)
weź, łezka się kręci. jakaś przejażdżka jest konieczna
ps. w ogóle się nie zmieniłem tylko brzuch mi jakoś osiadł, ale ryj ten sam czerwony
Roomcajz - tak dla przypomnienia :)
Ooooo forum działa :-)
Chyba słyszałem rzadko używane tu słowo WYCIECZKA ? Jest jakiś pomysł czy tylko pobożne życzenia ?
A tak dla nie wtajemniczonych to "Roomcajz " - to ten większy czy mniejszy ? (bo Wojtka pomimo młodego wyglądu poznaję ) :-)
Ooo, tu jeszcze jesteśmy przed maturą w szkole baletowej, wracamy znad morza kutrem rybackim. W okolicy tego weekendu mam troche wolnego. A wy?
Witam
Jako nowy użytkownik skutera z chęcią dołączyłbym do jakiegoś wypadu skuterowego.
Witojcie w miedzyczasie wymieniłem Kymco GD 125 na Piaggio X9 500 Tym to już można nawet ciężarówkę Dychula wyprzwdzić zdjęcia będą później w mojej galerii
Szczepciu gratuluję serdecznie,no wreszcie udało Ci się to doprowadzić do finału....fajnie.Który rocznik X9,czy Grand poszedł w rozliczeniu?Fotki wstaw jakieś no,się obaczy Twoją maszinę...;)No to ja ,Ty ,Fillipo,Maru,Dychul mamy czym śmigać.Niestety reszta kończy się przy 100km/h.Jedni z powodu sprzętu,inni nieumiejętność prowadzenia powyżej.
Dziękujemy wszystkim przybyłym na Vogla za sobotnie spotkanko urodzinowe Rasty13
Naprawdę było fajnie, tyle że nie do końca, jak wiecie z jednym z „kolegów” zostaliśmy
tam na noc coby posiedzieć sobie przy nocnym ognisku, - idąc po chrust niestety skręciłem
sobie nogę w kostce i teraz kibluję w domciu na tzw. L-4.
Najbardziej przykre było to ze ten kolega z rana jak się już wybiwakował zostawił mnie tam z rozpakowanym sprzętem i motocyklem samego w tym stanie, niby miał podjechać do domu, i za 2 godziny wrócić z kawą w termosie i może jakimiś tabl. przeciwbólowymi (tak mówił odchodząc) ale niestety nie wrócił tylko jak zwykle wyłączył telefon, jakoś musiałem dawać sobie radę sam ze skręconą nogą Ciekaw jestem jak by się taki zachował w trasie jakby sie coś komuś przydarzyło - strach pomyśleć. Teraz wiem że powinniśmy staranniej dobierać towarzystwo na wszelkie wyprawy i wycieczki
miałem jeszcze coś dopisać ale jak widze coponiektórzy nie maja za grosz godności
Jarek Frąckiewicz też ci dziękuje za uwagę!!!
hmmm... to już przestało się mieścić w mojej ...........głowie , smutne . ....... pass"
Marku szybkiego składania się nogi do zdrowia !!!
Szczepan, gratuluję zakupu , oglądałem na alledrogo - ładna maszyna . Majka Filipa tez mi się podobała hhhhmmm oj jest tych sprzętów :-)
pojechałbym na wycieczkę .. ale jak na razie jakaś zaraza się do mnie przywaliła i podnosi mi temperaturę na kolektorach = też druk "L4"
Szczepan , może głupie pytanie ,,,, który rocznik , jaki przelot ii ewentualnie (ile) :)
Kończę ostatnią nockę z piątku na sobotę + odespanie(praktycznie ponad pół soboty w plecy) - mogę w niedzielę się gdzieś przejechać.
No Marku przykra sprawa że to skądinąd fajne spotkanko na Vogla tak się skończyło :-(
U mnie taka sama sytuacja jak u Padalca - w piątek na noc ide, mogę w sobotę dzień zarwać i gdzieś pojechać ale lepiej w niedzielę.
Na Vogla nie mogłem być bo siedziałem do 19 w robocie, gadałem przez telefon koło 22 z Markiem (w tle słychać było Roberta) i słyszałem, że impreza się nieźle rozkręciła, szkoda że z nie przyjemnym zakończeniem dnia następnego.