Ja to samo, koło 6 padało, potem ucichło i jak jechałem to lunęło znów. Niby 5 km w deszczu ale i tak przemoczony jestem i na dziś to koniec jazdy.
Z tego wynika że jedziemy z synem sami. Szkoda, że was zmoczyło. A i tak jesteście wielcy. Po nocy w pracy jechać na taką imprezę. Ja nie dałbym rady. Może już za stary jestem. Pogoda i owszem nie jest ciekawa. Jednak liczę, że trochę przejaśni się. Syn nie darowałby mi jakbym nie pojechał z nim. Taka impreza z tak bogatym programem długo nie trafi się w Polsce. Na Ostravę nie sądzę abym mógł pozwolić sobie czasowo. Wczoraj z synem spiąłem zestaw. Dzięki Markowi wyciek oleju został usunięty więc można dzidować.
Moja Mańka też rozczarowana. Chciała przetestować nowy kask a tu kupa.
A tu kopa... No trudno.
Ja prawie pojadę na te imprezę - będę mijał Mińsk bokiem, obwodnicą. Czyli prawie na niej będę. Jak pan Kaczyński, który przegrał wybory ale jednak prawie je wygrał.
Ja z Jolusią jedziemy zaraz do fashion house w Piasecznie,pogoda się zrobiła ładna.
Chyba jednak nie pojedziemy bo wieje i nadciągają chmury :( Ale jakąś rundkę w okolice może zrobimy.
Wróciliśmy z synem z Janowa. Podróż była bez deszczu na miejscu. Lało z 15 minut rzęsistym deszczem. Po nim wyszło słonko. Wiatr wiał bez przerwy tak, że wszystko w mig wyschło. Cieszę się że na własne oczy zobaczyłem czołgi Leopard, Twardy, odrestaurowane Renault oraz replikę TKSa. Fajne były symulatory pola walki (ostrzał prowadzony przez strzelca ze śmigłowca), szkolenia snajperów. Jednak najwspanialsze wrażenia dostarczyły akrobacje na MIGach 29 oraz przeloty samolotów SU22. Wrażenie robiły wystawy sprzętu wojskowego oraz wyposażenia min. Gromu. Było super
a ja dzis jechałem rowerem do stacji "Grabów nad Pilicą" celem powrotu do domu PKP, wspaniała pogoda .. piękne tereny, świeże powietrze .. poprostu malinowo :)
Pogoda dalej kiepska, od rana kropi i nadciągają ciemne chmury. Może następny weekend będzie lepszy...
Jak już wcześniej pisałem w przyszły weekend planuje jechać na zlot starych motocykli organizowany na torze przy FSO. Za dwa tygodnie natomiast na spotkanie członków forum Virago w Miałkówku nad jeziorem Lucień. Nie lubię w niedzielę wykonywać żadnych prac prócz niezbędnych, ale z braku innego wolnego terminu dziś będę pomagał koledze podłączać światełka w jego Virago. Jestem ogromnie zadowolony, że udało się zlokalizować i wyeliminować krople łez oleju z mojego moto. Z uwagi, że jest to już wiekowe moto zawsze coś. Obecnie zlokalizowane niedomagania są pod kontrolą i dzięki pomocy oraz wsparciu kolegów ich usunięcie nie stanowi obciążenia finansowego. Ich usunięcie stanowi rozrywkę oraz jest pretekstem do garażowego spotkania.
dychul napisał:
"... dziś będę pomagał koledze podłączać światełka w jego Virago...."
Czyżbyście coś kombinowali z Marcinem ?
Dziś niedz w Czersku była fajna impreza,i ja tam byłem miód i wino piłem żona mnie woziła
kurcze, a ja zastanawiałem się czy tam nie pojechać. Przynajmniej na rolkach po Zalesiu sobie z dziećmi pojeździłem.
Qźwa co za pojechana pogoda :/
Ryszarda deszcz złapał kilometr od domu. Musiał schować się w klatce.
Dzisiaj jak wracałem z miasta, jechałem od wiaty do wiaty. Udało się prawie o suchej nitce
dychul napisał:
Qźwa co za pojechana pogoda :/
Ja wczoraj na Bemowie zaliczyłem 1-szą burzę , a następnie tuż przed domem dorwał mnie grad z deszczem. Co ciekawe ledwie zdążyłem wjechać na posesję pod wiatę a tu przestało padać ! - można się wq...ć. Ta pogoda powoli zaczyna mnie dobijać.
Pocieszeniem niech będzie fakt, że zimny maj jest często zwiastunem upalnego lata. Trzeba jednak mieć na uwadze, że pogoda to pogoda, wszystko może się zdarzyć. Bywało i tak, że cało lato było takie do bani, ale nie jestem sobie w stanie nawet tego wyobrazić..
W ten weekend wybieram się na: http://www.wfm.pl/
Natomiast chyba w przyszły piątek rano zabiorę się z kolegą jadącym kursem do Brześcia. W okolicach B. Podlaskiej rodzice mają działkę tam trzymam swoją Wieśkę (WSK 125) i tego samego dnia po przeglądzie technicznym wrócę na kołach. Po powrocie przesiądę się na Virago i na 2 dni pojadę do Miałkówka na spotkanie użytkowników Virago. Dziś zamierzam zrobić przymiarki do Babci (Jawa Mustang) czas pomału przesiąść się z Pancerzownicy przejrzeć ją i dać jej odpocząć do jesieni.
zanosi się że chyba i ja wrócę do gry 2-u kołowej
No i pięknie :)