Ekonomiczny nowy skuter 50cm3 do pracy - max. 2.800 PLN

Witam.

Myślę (nie jestem jeszcze zdecydowany i może nie kupię) nad zakupem skuterka, do którego nie będę musiał robić prawka. Będę nim jeździł w terenie wiejskim do pracy lub koleżanki. W jedną stronę 18-32km. Miesięcznie wyjdzie, strzelam - 150-400km. Nie będzie krótkich dystansów typu 2-5 km. Nie jestem fanem motoryzacji. Po prostu chcę dojeżdżać z punktu A do Be na dystanse, które są jakimś tam problemem dla roweru a auta nie opłaca się wyciągać.

Oczekiwania:
- 4-suwowy
- ekonomika/spalenie to priorytet. Max. 2 litry przy eko-drivingu w terenie niezabudowanym. Mam malutkie Suzuki Alto 1.0 które mi spala 4 litry przy eco-drivingu więc więcej niż 2 w skuterze go dyskwalifikuje. Wiem, ze to osiągalne. Podobno silnik 139QMB jest ekonomiczny i dużo pojazdów go ma tylko ze ja nie jestem w temacie.
- 49/50cm3 - prawka nie mam. Nie będę rozblokowywał - 40km/h mi starcza i jest ponoć eko.
- Cena max 2.800 PLN ale jak by było mniej to lepiej.
- Nowy. Tak wiem... chińskie są nowe w tej cenie.
- Wygląd... Jak skuter... nie jak motor, nie żadne retro. Np. mam tu jakąś ulotkę i jest Router Sport 12 Romet. Taki wygląd/układ jest ok.

Co jest godnego polecenia w tej cenie? Czy te pojazdy są bardzo awaryjne? Co się psuje jeśli tak jest?

Dziękuję :)

wszystko to bedzie to samo tylko inne opakowanie bierz co chcesz kuchnie weź...........

Czy taki sprzęt jest problematyczny? Jeśli tak to w jaki sposób?

Czytałem kilka wpisów i wszędzie piszą tutaj, ze chińskie są takie feee. Jak to z tym jest?

Jeśli chińskie feee to taki jest NAJTAŃSZY prosty EKONOMICZNY skuterek bez żadnych tam bajerów. Taki po prostu jeżdżący. Nie znam się i nie mam porównania. Wydać dużo pieniędzy nie chcę i mnie pojazdy po 6.000 PLN nie interesują.

Polecanie tutaj pojazdy Kymco. Najtańszy 50cm3 to Agility 50 za 4.500 PLN. To jest warte dopłaty czy tez tylko plastyk inny?

"Kotecku" - tak czytam ,czytam i odnoszę wrażenie że skuter raczej nie dla Ciebie - to wszystko ma być po taniości , ekonomiczne i najlepiej jak by nic nie kosztowało.
Najtańszy skuter, najmniejsze możliwe spalanie i żeby się nie psuł a jak przyjdzie wymienić olej silnikowy np. po 3000 km to pewnie też dobrze by było jak by ten olej jak najtańszy był ( albo ten sam co do SUZUKI ?)
Rower zdecydowanie chyba najtańszym wyjściem !!! albo jak się nie chce pedałować to taki z silnikiem elektrycznym - no taniej nie będzie .

Czytałem ile co ile się olej wymienia w takim pojeździe. Nie napisałem "Najtańszy skuter"... taki są po 1.500 PLN chyba...

Auto kupione w salonie 2 lata temu. Olej syntetyk, nie najtańszy ale używam pojazdu oszczędnie. Się przydaje ale fanem motoryzacji nie jestem. Po prostu to użytkuję. Rower wszędzie nie da rady. Tzn na dłuższą metę zmęczenie duże i czasu dużo potrzeba.

Zastanawia mnie czym się różni ten polecany Kymco (marka jest tu polecana) od pojazdu chińskiego. Chce rozważyć wszystkie za i przeciw a w temacie jakoś nie jestem.

Kotecek ja szukam 2 motoroweru do 2 tys , ale jak ty chcesz skuter to w media expert (tam jest najtaniej i auchan,tesco,real to są sklepy gdzie sa bardzo tanie) był skuter za 1800zł router jakiś coś podobnego do bassy i jakiś router z tych większych też byłale chyba za 2,600zł .
Ps. o skuter 4t trzeba dbać wymiana oleju co 1,500km i nie szaleć, ja miałem 1 skuter 727 romet premium bez awarii przejechałem 8 tys km jeździłem 90% miasto i 10 trasa wymieniłem w nim 3 razy świece i jeździł jak nówka v-max 65 a teraz mam 2t i przy 1300km już idzie na 4 świece :P
Popatrz se w salonach Kymco jak amsz niedaleko gdzie mieszkasz i rometa i porównaj sobie w Romecie jest gdzieś 5 skuterów do ceny 2,800 zł a jeszcze możesz znegocjować

No ja tez szukam skutera. Ale jak sie kupuje w takich marketach to mamy normalnie na nie gwarancje? cale 2 lata? a jak sie cos popsuje to trzeba taki skuter jakos do nich zawiesc? Bo jam mam kawalek do takiego marketu i nie bardzo mam go jak do nich zawiesc.

albo jak kupie w internecie, to jak wyglada sprawa z aprawa? oni uznaja takie usterki? jak cos sie zepsuje ze nie moge dalej jechac to co wtedy? moj kolega ostatnio musial pchac skutera prawie 7kilometrow bo mu stanal na drodze normalnie masakra one sie tak psuja czy raczej mozna nimi jezdzic na trasy jak najdalej takim skuterem mozna bezpiecznie pojechac?

w każde trasy możesz pojechać.
Jak sie zepsuje to twój problem żeby go dostarczyć do serwisu gwaranta
lub zależy jaką masz umowe ze sprzedawcą (no i czy sie wywiązuje)
chyba że sobie jakiś Assistance wykupisz w ubezpieczeniu.

ale moj tata kiedys reklamowal pralke i ona duzo wazyla wiec serwis przyjechal do pralki, podobno sa na to jakies przepisy ze jak cos sie zepsuje i duzo wazy to serwis musi przyjechac - to prawda?

a te przepisy sa inne na skutery bo przeciez w unii powinny byc na to jakies wspolne paragrafy, to jak to jest, ja musze go dostarczyc czy przyjada? czytalem ze jakis gostek reklamowal i do niego przyjezdzali kilka razy, to zalezy od sklepu czy od producenta? ktory jest najlepszy jesli chodzi o serwis?

pralka, kuchenka i duże AGD to nie są przedmioty mobilne. Skuter jest - możesz sobie poturlać.
Skoro twierdzisz że są na to przepisy to je sobie znajdź i na nie się powołuj dyskutując z serwisem.
najlepszy jest ten który będzie miał dobre opinie bo jest dobry.

Jak zależy ci na niskim spalaniu to biegówka typu romet ogar 900 - szczyt wygody i ekonomii, lecz nie osiągów.

ale zepsuty skuter nie jest juz mobilny to jak mam na mim dojechac do seriisu - przeciez to nienormalne. Bo jak czytam ze takie chinczyki sie ciagle psuja to ja na firmy kurierskie nie wyrobie to jaki jest sens kupowac taki skuter do ktorego sie co chila doklada? Ze niby na poczatku sa tansze niz markowce, ale jak mi sie na gwarancji zepsuje to i tak bule za naprawe jak za zboze bo musze go dostarczyc do serwisu. Bez sensu taki zakup co wiec proponujecie co tak czesto sie nie bedzie psulo? Wole dozbierac 1tys zł niz wiecznie doplacac do chinczyka. ktos mi powie co lesze?

Wombat chyba nie ma racji bo przepisy nie rozrozniaja zakupionych towarow na mobilne i niemobilne. Womat nie wprowadzaj ludzi w blad - jak nie znasz przepisow to nie wypowiadaj sie - podstawa prawna takiej reklamacji to
Nieodpłatność naprawy i wymiany oznacza, że sprzedawca ma również obowiązek zwrotu kosztów poniesionych przez kupującego, w szczególności kosztów demontażu, dostarczenia, robocizny, materiałów oraz ponownego zamontowania i uruchomienia (art. 8 ust. 2 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej). Ponieważ w przepisie mowa jest o zwrocie kosztów, więc konsument najpierw powinien je ponieść. Jeśli jednak reklamacja konsumenta okaże się zasadna, sprzedający ma obowiązek zwrócić mu koszty demontażu i transportu rzeczy. Jednak niewielu konsumentów z tego uprawnienia korzysta.
Wszystkim wypominasz ze nie korzystaja z google a sam z niego nie korzystasz - wystarczyla minuta by znalesc taka podstawe prawna. Dzieki za taka pomoc.

Napisz do Kolegi Benekpe, on na serwisie wymuszał odbiór sprzętu spod domu, kiedy ten był unieruchomiony, poda Ci na jakiej podstawie to robił. Oczywiście tylko w czasie działania gwarancji.

I co przyjezdali i zabierali do serisu? jednak co okazuje sie ze sa na to paragrafy - to po co ludzie wprowadzaja w blad? juz chcialem sobie odpuscic chinczyka i dozbierac do markowca, ale teraz juz sam nie wiem co radzicie, chinczyk czy raczej dozbierac do markowca?
ktos z was tak jeszce w ten sposob reklamowal i udawalo sie?

A wy jak swoje skutery naprawiacie na gwarancji? Wozicie do serwisu czy przyjezdzaja do was - bo to dla mnie bardzo wazne jak pisalem wczesniej daleko mam do takich sklepow i serwisow.

a, i czy zwracaja koszty przewozu? trzeba miec fakture albo jakis rachunek na taki przewoz uszkodzonego skutera?

PRZESTANIESZ NABIJAĆ SOBIE POSTÓW??? WIESZ CO TO OPCJA "EDYTUJ"???????