:) postawna jestem dziewczyna, pewniej się czuję na 125. ;)))
ciągle nie wiem do jakiej "grupy" mam się zapisać. Na jakąś wycieczkę może się zabiorę... jak już z tego Paryża się doczłapię...
parisienne jak dojedziesz na skuterku do Polski to daj znać. Będziesz taką skuterową bohaterką, a jak rzeczywiście zamierzasz przyjechać "50-tką" jak pisał Pietro to będę pod wrażeniem:) Powodzenia
dalekoooo ;>
wciąż skuterowo.com nie odp. w sprawie reklamy, odstawiają lipe tak samo jak z konkursami ale cóż... to tyle z ogłoszeń ;>
może ktoś z warszawy i okolic się znajdzie ;> ?
parisienne napisał:
hej Michalk001,
od maja będę z Łodzi. dzięki za miłe powitanie.
W tej chwili mieszkam za granicą wraz ze swoim skuterem. Wracam do Polski i chciałabym to zrobić na skuterze właśnie. Wszyscy pukają się w czoło bo doświadczenie w pokonywaniu długich dystansów na skuterze mam żadne. Długiej, samotnej jazdy się nie boję. Boję się tylko usterek bo mechanik ze mnie żaden. ABSOLUTNIE ŻADEN!!! No i nie mam wprawy w wytyczaniu trasy dla jednośladu (do tej pory dużo jeździłam po Europie ale autem i z GPS)
siedzę trochę nad mapą ale kiepsko mi idzie, zygzaki mi wychodzą i pętelki :/
Ooo znajome okolice :-D . Mam przyjaciółkę która mieszkała w Ozorkowie - zapewne wiesz gdzie to jest skoro jesteś z Łodzi. Ona też jest za granicą no ale niestety nie wraca na stałe. Mam nadzieję że się spotkam z nią kiedy przyjedzie na urlop w lato. Nie patrz na to co inni mówią tylko wytycz w miarę prostą drogę omijając drogi szybkiego ruchu i autostrady jadąc spokojniejszymi drogami i wsiadaj na sprzęt. Dla zachęty masz link i przeczytaj co już przeszedłem na niekoniecznie dobrych pojazdach:
http://forum.moto-4t.pl/topics21/ogarem-dookola-polski-tak-dojedzie-vt3507,90.htm
Powiem Ci tylko jedno - każda ta jazda nawet pomimo że czasem z przygodami dostarczyła mi miłych i niezapomnianych wrażeń. Co do obecnych skuterków to silniki raczej są bardzo trwałe i nie powinno się nic stać o ile nie jedziemy na pełnym gazie tylko spokojnie zatrzymując się od czasu do czasu.
A co do mechaniki to jak już będziesz w Polsce to mogę Ci wszystko wyjaśnić bo to naprawdę nie jest nic wielkiego - to nie samochód że teraz otworzysz maskę i dzwonisz po serwis bo same komputery. :-D. Ja sam wszystko robię przy swoim pojeździe i do tej pory jeździ. ;-) . Do Łodzi niedaleko to chętnie kiedyś zrobię wycieczkę tym bardziej że bardzo miło wspominam to miasto.
zgadzam się z Michalk001, tak podróż to prawdziwa przygoda, jak już wpadł Ci do głowy pomysł użycia do powrotu skuterka to go zrealizuj, kiedy jak nie teraz:). Co do wybrania mniej uczęszczanych dróg to w pełni się zgadzam taka podróż powinna być przyjemnością. Aha będę Ci kibicował : jako że też jestem z Łodzi. czekamy na relacje z podróży.
Dam ci radę-jak będziesz już w kraju to w razie problemów ze skutem wiele osób z forum chętnie ci pomoże - wcześniej pozbieraj na wszelki wypadek namiary na kilka osób w okolicy twojej trasy.
parisienne napisał:
hej Michalk001,
od maja będę z Łodzi. dzięki za miłe powitanie.
W tej chwili mieszkam za granicą wraz ze swoim skuterem. Wracam do Polski i chciałabym to zrobić na skuterze właśnie. Wszyscy pukają się w czoło bo doświadczenie w pokonywaniu długich dystansów na skuterze mam żadne. Długiej, samotnej jazdy się nie boję. Boję się tylko usterek bo mechanik ze mnie żaden. ABSOLUTNIE ŻADEN!!! No i nie mam wprawy w wytyczaniu trasy dla jednośladu (do tej pory dużo jeździłam po Europie ale autem i z GPS)
siedzę trochę nad mapą ale kiepsko mi idzie, zygzaki mi wychodzą i pętelki :/
No i to mi się podoba :) Sam planowałem ( i może zrealizuje) trasę w kierunku Paryża bo moja chrzestna mieszka w Westfalii, koło Dortmundu. Co do opinii znajomych to się nie przejmuj, wsiadaj i jedź, z Paryża do Warszawy jest jakieś 1400 km więc dasz radę to przejechać w trzy dni.
Ona jest z Łodzi to ma 100km mniej. :-)
jak się bedzie jeździć z głową to skuter nawet cały świat objedzie :D
Tylko musi omijać autostrady i chyba trasy szybkiego ruchu także (nie wiem jak w innych krajach po drodze).
Choćby w innych krajach nie było zakazów to lepiej dla własnego bezpieczeństwa omijać drogi gdzie wszyscy "grzeją ile fabryka dała" i trwa swoisty wyścig szczurów. :-D
ten jest super http://www.tylkomotory.pl/aktualnosc/vespa-lx-150-i-e-touring tylko może trochę go przemalować
Odgrzebuję temat i witam się jednocześnie :-)
Właścicielką skutera jestem od zeszłego tygodnia, na razie się "wdrażam". Śmigać będę po Poznaniu i okolicach na czerwonym (a jak!) Kymco Agility.
Do zobaczenia na drodze :)
O widzę kolejna niewiasta;)
no skoro temat odgrzebany to się melduję - również od paru dni posiadaczka białej "Frygi" (Sym Fiddle). - Na skuterze jeżdżę z przerwami od paru lat. To mój trzeci nabytek i teraz tylko czekam na pogodę. A jestem Warszawianką oczywiście :)
Ja też jeżdzę od ponad tygodnia po Warszawie i okolicach czarną Aprilią Mojito :)
a jest jakaś skuteromaniaczka z Jeleniej Góry lub okolic?
Wszystkie kobiety ze stolicy i okolic zapraszam do tematu:
http://www.skuterowo.com/forums/topic/grupa-mazowiecka-nasze-wycieczki
oraz na wspólne wycieczki :)
A o Śląsku cisza :( Nie ma żadnej Pani z naszych okolic ? Kaj te Śląskie BABKI :)))
Dzokej wygląda na to że w Naszych okolicach nie ma skuterzystek:).Ja u siebie prawie wcale takich nie widuje..