chodzi o cylinder do New Dink 50
80 http://tnij.org/80ka czy 90 http://tnij.org/90ka
efekt jaki bym chciał osiągnąć to siła i wigor, z drugiej strony nie chcę "zamęczyć" innych podzespołów silnika
Vmax może być 65/70km/h ale być od razu a nie po 200 metrach
Ja bym ani jednego ani drugiego nie brał, sam kupiłbym Airsal
http://moto.allegro.pl/listing.php/search?string=airsal+4t&category=156
Ma on ok 82ccm, więc zainwestowałbym w przeróbkę głowicę.Do tego dysza, sprężyna centralna nowa, rolki i może wario :D Aaa no i może wariator nowy-aczkolwiek gdzieś była dyskusja na forum i ktoś mówił, że nie warto sprężyn etc. ja bym kupił, bo to elementy regulacji więc moim zdaniem trzeba :D Jeszcze tylko jedno dla przypomnienia-pościągaj blokady jak masz z CDI też.
Vezyr napisał:
Ja bym ani jednego ani drugiego nie brał, sam kupiłbym Airsal
http://moto.allegro.pl/listing.php/search?string=airsal+4t&category=156
w opisie kompatybilności Airsal-a nie ma mojego ND, więc raczej ten kit który polecasz nie będzie pasował
Tu masz jeszcze: http://sklep.mieloch.pl/index.php?cPath=1_135_1157&osCsid=621a76d3e491bfe747c8ca3bc8af434b
a możecie mi wytłumaczyć czemu Arisal jest lepszym wyborem od Naraku, niższe koszty zakupu pomijam
Ja się na tym nie znam :P
HugoBoss napisał:
Ja się na tym nie znam :P
więc polecasz bo taniej?
nie jestem nastolatkiem z kieszonkowym , wiec taniej to nie jest kryterium którym się kieruje :P
W zestawie Airsal denko tłoka ma inny kształt od tego z zestawu Naraku. Widocznie zestaw Airsal daje większy stopień sprężania i stąd różnica w mocy. Ja bym jeszcze proponował wymianę głowicy z powiększonymi zaworami i wałka rozrządu na sportowy.
Nie,tylko podałem link do porównania :D Dla mnie to bez sensu wymieniać pół skutera żeby tylko lepiej przyspieszał,lepiej kupić skuter o pojemności 125cm³ niż wydawać tyle kasy i zarzynać silnik i inne części.
Co do kompatybilności z ND, mnie się wydaje, że właśnie z zestawem Airsal musiałbyś zmienić głowicę, a Naraku pasuje z oryginalną.
detinko napisał:
"nie jestem nastolatkiem z kieszonkowym , wiec taniej to nie jest kryterium którym się kieruje" :P
Dlatego tym bardziej wolałbym sprzedać ten skuter co masz,dołożyć i kupić większą pojemność,np Dinka 200 z rocznika 2010 masz za 9400 http://kymco1.webd.pl/?page_id=605
Hugo 9400, to trochę dużo za skuter o pojemności silnika 175ccm, bo 200 to on ma tylko w nazwie.. Wolałbym już kupić nową Malaguti Password 250 z silnikiem Yamahy 21KM, z wyprzedaży rocznika 2008, za 8900zł -(do negocjacji). ;)
Ale Malaga to skuter miejski z dużymi kołami,a kolega widzę że woli bardziej turystyk,więc dając 9400zł za Dinka 200 nie kupi nic podobnego w tej cenie,a widzę że za te przeróbki co chce zrobić może kupić wspomnianego wcześniej Dinka 200.
Hmm.. Malaga 250 z silnikiem o mocy 21KM, to skuter miejski, a ND 170ccm, 15 KM to turystyk... Myślę że każdy skuter można używać do turystyki, tym bardziej jeśli jest z silnikiem chłodzonym cieczą. Duże koła to atut w trasie na nasze dziurawe drogi ;)
Vezyr napisał:
ktoś mówił, że nie warto sprężyn etc. ja bym kupił, bo to elementy regulacji więc moim zdaniem trzeba :D
Ja pisałem o tym w którymś wątku ale dotyczyło pojemności 49. Przy cylindrze 80 czy 90 moc już jest na tyle duża że bez mocniejszej sprężyny centralnej może się nie obejść bo pasek się będzie ślizgał.
Jeśli pamiętam, to bardzo obszerny tekst miałeś i mogłem pomieszać już, aczkolwiek o to mi chodziło, również uważam, że trzeba przy tej pojemności porobić w napędzie.Czyli nie ma problemu i się dogadaliśmy, mój błąd że tak powiem :mrgreen:
I wszystko jasne :mrgreen:
HugoBoss napisał:
Dla mnie to bez sensu wymieniać pół skutera żeby tylko lepiej przyspieszał,lepiej kupić skuter o pojemności 125cm³ niż wydawać tyle kasy i zarzynać silnik i inne części.
Tak masz racje ale czasu nie cofnę, skuter dopiero co kupiłem zresztą pierwszy w życiu :). Prawka na dwa kółka nie mam wiec wybór był oczywisty. Co do kosztów to nie jest tak źle jak by się mogło wydawać. cena salonowa ND50 to 7600zł, odjąć 1300zł za rocznik 2010, odjąć vat22% przy zakupie na firmę = 4914zł. Z zaoszczędzonych prawie 2700zł można uszlachetnić skuter, i jeszcze sporo zostanie. Już złapałem skuterowego bakcyla, i w samochód wsiadam tylko jak z żoną i dziećmi gdzieś się wybieramy. Na co dzień szukam wręcz pretekstu zęby nacisnąć starter i wyskoczyć z garażu :D. Myślę więc że kategoria "A" i skuter kto wie może i 500-ka jeszcze czeka mnie w życiu.
pojawia się też pytanie skoro silnik będzie z flakami na wierzchu czy przy okazji nie wymienić wałka rozrządu na sportowy? http://tnij.org/rozrz.
Zastanawiam się w takim przypadku czy zauważalnie wzrośnie apetyt na paliwo
Jeśli chcesz wycisnąć maksymalnie ze squta ile się da, to warto zainwestować w sportowy wałek i głowicę z powiększonymi zaworami. Wzrosną obroty i moc silnika, co jest jednoznaczne ze zwiększonym zużyciem paliwa. Chyba że zmienisz również przełożenie przekładni (zębatki), będzie miał większą szybkość max i mniej spali, w porównaniu do oryginalnego przełożenia.