CO lepsze?

Hey
Witam wszystkich. Jak wskazuje mój nick, jestem nowa na tym forum. Mam zamiar kupić sobie skuter i postanowiłam spytać Was fachowców co lepsze? Podoba mi sie bardzo model Zipp Quantum RS, ale jakoś w sklepie mi go odradzają wiecie może dlaczego??
I skoro nie ten to jaki? Mniej wiecej w tej samej cenie czyi do 4000.

Keeway RY-8, F-Act, TGB 101S.
TGB ładny może nie jest ale jeśli chodzi o moc będzie lepszy. Keewaye są nie do zarżnięcia, starczy lać dobry olej i czyścić filtr powietrza.

Quantum nie jest zły nie wiem czemu go odradzają.

Keeway flash mam go i powiem ci jest wyjatkowy niewiele ich w PL oraz jak scigniesz blokady i leko go podrasujesz to ludzie sie patrza oraz fajnie wyglonda posrod tych wszystkich co wyglondaja tak sportowo 8)
Albo Vespa wersja Ping lub jak wolisz cos sportowego to moze Pegeot vivca jest za ok 2,5tysiaca uzywany

10 błędów jest w twojej wypowiedzi. Używaj polskich znaków.

Myślę że koleżanka chce sprzęt nowy na gwarancji. Jeśli miałabyś kogoś kto by go serwisował po gwarancji (serwis jest z reguły do bani) to odradzam Flasha tylko z 1 względu dostęp do świecy jest koszmarny...

najpierw to musisz się zastanowić - co Cię interesuje:
sportowe/ klasyczne, małe/ duże, czy do tuningu, czy w ogóle to pierwszy skuter, czy znasz sie nieco i podstawowe rzeczy zrobisz sama, czy nówka czy używany, czy jesteś wysoka czy niska, czy 2t czy 4t

Podoba mi sie bardzo model Zipp Quantum RS, ale jakoś w sklepie mi go odradzają wiecie może dlaczego??
I skoro nie ten to jaki? Mniej wiecej w tej samej cenie czyi do 4000.

Ze względu na awaryjność.
Polecam Ci na początek Kymco ZX. Trwały skuter.

Jak Kymco to również polecam Agility

Kymco ZX tak jak proponuje Leszek,dla dziewczyny na początek dobry skuter.

Najpierw zastanów się nad tym co pisze roomcajz, a potem wybieraj wśród marek i modeli...Na pewno Quantum RS nie jest ideałem (bo takich nie ma), ale też nie jest zły, a pod pewnymi względami nawet lepszy od proponowanych przez kolegów z góry, nie mniej jednak są lepsze skutery w tym przedziale cenowym ;)

A ja bym radził przyjąć się na miesiąc - dwa do pizzerii na skuter firmowy, pojeździć nim trochę i przy okazji nauczyć się trochę jeździć, zwrócić uwagę na to co podoba Ci się w nim, a co nie, co jest niepotrzebne, a co niezbędne itd. I nic Cię to nie kosztuje, a jeszcze jakąś tam kasę zarabiasz. A jak się wywalisz to nie płacisz za remont i plastiki.

A potem - już z większą wiedzą i wprawą idziesz do sklepu i kupujesz własny skuter.

Kisiu twój pomysł jest dość abstrakcyjny...

Jak ktoś jest w wieku "młodzieżowym" i i tak nie ma innej roboty to w sumie nie najgłupszy pomysł :D

Niby dlaczego, br3w? Praca w pizzerii to szkoła jazdy. Wierzczie mi lub nie ale tak jest.

A dziewczyny też jeździły.

mój kolega jeździł... zawsze miał gebę czerwoną (chyba że to od wódy a nie przyznawał się) ale faktycznie potem mi doradzał ze skuterem

aha i jeszcze dwa gile zamarznięte pod nosem

No jak widzę ich w kasku otwartym to nie dziwne, w sumie współczuję że pizzeria w zamknięte nie zainwestowała, ale gdy widzę z kolei jadącego takiego w zimę z kiepem w mordzie i otwartą szybką albo jadącego z kaskiem w ręku zamiast na głowie to o czym gadamy?A gębę się czymś tłustym smaruje :)

Trzeba uczciwie przyznać że zimą przy tych warunkach (np -15) to jest rzeczywiście hardcore. ale ale , dyskusja się rozjeżdża!!!

Czy koleżanka to jeszcze chce ten skuter???

Chce chce! Nawet bardzo :) Pomysł z pizzeria hmmm...niestety mój wiek "młodzieżowy" już minął nie mam czasu na to, pracuję także odpada. Mój brat miał kiedyś skuter pojeździłam parę razy no i mi się spodobało, teraz brat ma już motory Hondę CBR - dla mnie trochę przerażająca...heh nie chce się zabić.
Odpowiadając na wasze pytania nie znam się kompletnie na skuterach, to absolutnie mój 1 skuter. Mam 175 cm wzrostu, nogi dość długie więc ten skuterek taki malusi to nie zabardzo...
Poza tym mam nadzieje na przejażdżki w 2 :):) przeważnie, także taki żebyśmy się tam pomieścili.
Na pewno ja przy nim absolutnie nic nie będę robić, pozostawiam to męskiemu gronu heh

no to teraz musisz zdecydować czy ma mieć wygląd sportowy czy klasyczny, czy silnik ma być dwusuwowy (nieco głośniejszy, bardziej śmierdzący, więcej palący ale za to mocniejszy i nie wymagający za wiele roboty) czy czterosuwowy- odwrotnie ze wszystkim co powyżej.

opinii znajdziesz wiele, na tym forum większość będzie Ci polecać skutery produkcji wschodniej- wtedy zapłacisz taniej, na pewno za 4 kafle dostaniesz nówkę, teoretycznie tu jakość jest słabsza (ale uprzedzenia typu żółte= złe należy odłożyć na bok)

możesz wybrać skuter produkcji europejskiej- peugeot, piaggio, aprilia, gilera, vespa itd- droższe, teoretycznie lepszej jakości ale też płacisz za markę

staraj się pomyśleć o wszystkim na chłodno, nie kieruj się opinią że jeden kolega to powiedział a inny powiedział że ten pierwszy jest gupi, podejmij decyzję na podstawie twoich potrzeb

jeśłi masz możliwości finansowe to ja bym proponował właśnie produkcję (przynajmniej teoretycznie) europejską.
czasem można trafić okazję, np widziałem piaggio fly z konkursu mokate co ludzie za 4 tysiące puszczali (nówka salonówka około 8 tysi)

Dziękuję Wam wszystkim za podpowiedzi, no muszę się teraz nad tym zastanowić. Podobają mi się raczej takie bardziej sportowe style więc w tym kierunku będę rozważać. Generalnie jest tak jak mówicie, każdy chwali swoje. Także mam nad czym pomyśleć :)

A ja poradze kolezance udac sie do stacji obslugi i popytac mechanikow,oni wiedza najlepiej ktore skutery sa awaryjne i jakie jest ich wykonanie.Natomiast nie polecam podpowiedzi sprzedajacego bo napewno wcisnie najgorszy.